Budowa jerozolimskiej Ściany Zachodniej, znanej jako Ściana Płaczu, jedynej zachowanej pozostałości Świątyni i najświętszego miejsca judaizmu, nie została ukończona – jak dotychczas utrzymywano – za czasów Heroda Wielkiego (39-4 r. przed Chrystusem).
Okazało się, że podczas niedawnych badań archeologicznych w antycznym kanale odwadniającym pod tą budowlą archeolodzy znaleźli monety rzymskie datowane na lata 17-18 po narodzeniu Chrystusa. Świadczyłoby to o tym, że ukończenie budowy muru zachodniego nastąpiło najwcześniej 20 lat po śmierci króla, którego dotychczas uważano za budowniczego muru. Wyniki swoich badań archeolodzy przedstawili 22 listopada w Jerozolimie.
Eli Shukron z Izraelskiego Instytutu ds. Antyku i Ronny Reich z uniwersytetu w Hajfie w czasie prac wykopaliskowych pod kanałem odwadniającym odkryli rytualną mykwę żydowską oraz znaleźli 17 brązowych monet, a także lampki oliwne z pierwszego wieku chrześcijaństwa.
Według archeologów, wykopane przedmioty świadczą o tym, że budowniczym zachodniej ściany świątynnych murów obronnych nie był Herod Wielki. Cztery znalezione monety zostały wybite za czasów rzymskiego prefekta Waleriusa Gratusa, a ten był administratorem prowincji Judea w latach 15-26 po narodzeniu Chrystusa i poprzednikiem Poncjusza Piłata.
Izraelski Instytutu ds. Antyku potwierdził, że wyniki nowych badań są zgodne z notatkami żydowskiego historyka Józefa Flawiusza. Według jego zapisu budowa świątyni została ukończona za rządów Heroda Agrypy II, czyli w latach 50-70.
Ściana Płaczu jest częścią Świątyni Jerozolimskiej zniszczonej przez Rzymian i odbudowanej przez Heroda. Nazwa ta wywodzi się z żydowskiej tradycji wspominania i opłakiwania faktu zburzenia Drugiej Świątyni z twarzą zwróconą w stronę pozostałego po niej muru. Wierni zgodnie z tradycją wkładają między kamienie ściany karteczki z prośbami do Boga.
W latach 1920-1930, w czasie zwiększonych napięć na tle Muru, muzułmanie zaczęli nazywać go al-Buraq. Nazwa ta ma źródło w tradycji islamskiej mówiącej, że Mahomet przywiązał do niego swojego skrzydlatego rumaka Buraka w czasie swojej „nocnej podróży” z Mekki do Jerozolimy i z powrotem.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.