Mimo zimy, na Podkarpaciu pszczoły nadal nie są w fazie uśpienia biologicznego. Zużywają trzykrotnie więcej pokarmu niż normalnie - poinformował we wtorek prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Rzeszowie, Roman Bartoń.
"Przez grudzień, styczeń oraz połowę lutego w ulu zawsze pszczoły zwijają się kłąb i zapadają w uśpienie biologiczne. Zużycie pokarmu spada wtedy trzykrotnie. Zupełnie odwrotnie jest podczas tegorocznej zimy" - powiedział Bartoń.
W tym roku pszczoły nadal przebywają w rozluźnionych kłębach. "A jak nie ma wiatru, to nawet opuszczają ule" - dodał Bartoń.
Podkreślił, że "takich anomalii pogodowych i wynikającego z tego nietypowego zachowania pszczół nie notowano od kilkudziesięciu lat".
Zdaniem Bartonia, może to być niebezpieczne dla rodzin pszczelich. "Gdyby zima przedłużyła się na marzec i połowę kwietnia, to zabraknie pokarmu w ulach" - dodał.
Na Podkarpaciu prawie 4 tys. pszczelarzy prowadzi 110 tys. rodzin pszczelich. W południowo-wschodniej Polsce na jeden kilometr kwadratowy przypada 6 rodzin pszczelich; przeciętna krajowa wynosi 3,5 rodziny na jeden km kw.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.