Kosmos wydaje nam się ogromny i niemalże statyczny. Każdej nocy widzimy na niebie przecież to samo. Wniosek: nic się tam nie dzieje. To kompletne nieporozumienie.
W zasadzie jedyny element na nocnym niebie, który namacalnie świadczy o tym, że wszechświat nie jest statyczny, to Księżyc. Jest obiektem na tyle dużym, że nie sposób go nie zauważyć. Zmienia nie tylko swoją pozycję na niebie, ale także kształt. Co równie ważne, te zmiany mają krótki okres. Innymi słowy – nie trzeba wpatrywać się w niebo miesiącami, by zauważyć jakąkolwiek różnicę. We wszechświecie wszystko jest w ruchu. Gwiazdy tworzą się, ewoluują i eksplodują. Po tych szczególnie dużych zostają czarne dziury, które zasysają materię jak odkurzacz śmieci. Co się z nią dalej dzieje? Dobre pytanie.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.