Naukowcy zlokalizowali na stanowisku archeologicznym w środkowo-wschodnim Meksyku trzy boiska do rytualnej gry w piłkę oraz kilka innych budowli sprzed ponad 1000 lat - informuje serwis internetowy Art Daily.
AlejandroLinaresGarcia / CC-SA 3.0
Meksyk
El Tajin
Odkrycia dokonali archeolodzy z Narodowego Instytutu Antropologii i Historii Meksyku (INAH) na stanowisku El Tajin, gdzie znajdują się ruiny stolicy państwa Totonaków, wpisane w 1992 r. jako obiekt na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Naukowcy korzystający z nowoczesnych urządzeń technicznych do penetracji gruntu ustalili miejsce położenia i wymiary trzech boisk do rytualnej gry w piłkę w niezbadanej wcześniej części stanowiska El Tajin, znajdującego się w tropikalnym lesie na terenie gminy Papantla w stanie Veracruz nad Zatoką Meksykańską.
Miasto El Tajin zostało założone jako osada w ok. II w. p.n.e., swój największy rozwój przeżyło w okresie V-XII w. n.e. jako stolica państwa Totonaków, a jego upadek nastąpił na początku XIII w. po najeździe Chichimeków i opuszczeniu miasta przez mieszkańców.
Jak poinformowała dr Guadalupe Zetina Gutierrez, podczas najnowszych badań prowadzonych na stanowisku El Tajin archeolodzy ustalili, że odkryte boiska miały różne przeznaczenie i wielkość, a szczegóły ich konstrukcji można określić z dokładnością do 5 centymetrów.
Naukowcy odkryli też dwie budowle nazwane "balkonami", wzniesione na platformach o wymiarach podstawy 10 x 15 metrów. Ich wysokość wynosi 10 i 12 metrów, a umieszczone zostały w północnej - nierozpoznanej jeszcze - części miasta.
Archeolodzy dokonali też przy użyciu kamer termowizyjnych przeglądu stanu technicznego obiektów znajdujących się na stanowisku El Tajin, poszukując pęknięć i strukturalnych uszkodzeń w znanych budowlach, w tym w najbardziej znanej schodkowej piramidzie, nazywanej Piramidą Nisz.
Po zbadaniu ponad 60 tysięcy zdjęć z kamer termowizyjnych eksperci ustalili, że obecnie dla budowli znajdujących się w stolicy Totonaków poważne zagrożenia nie występują.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.