Na październikowym niebie będzie można zobaczyć duży rój meteorów, ciekawą kometę i zaćmienie Księżyca. Będą też dobre warunki do obserwacji Urana i Jowisza - poinformował PAP dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
Jesień przejawia się coraz krótszymi dniami. Dziś, w Warszawie, Słońce wzeszło o godzinie 6.37, a zajdzie o 18.14. Miesiąc później, już po zmianie czasu na zimowy, wschód naszej dziennej gwiazdy będzie można obserwować o godz. 6.30, a zachód - o 16.09. W październiku Słońce wstępuje w znak Skorpiona.
Kolejność faz Księżyca w październiku jest następująca: nów - 5 X o godz. 2.35, pierwsza kwadra - 12 X o godz. 01.02, pełnia - 19 X o godz. 01.37 i ostatnia kwadra 27 X o godz. 1.41. Najbliżej Ziemi Srebrny Glob znajdzie się 11 października o godzinie 1.07, a najdalej - 25 października o godz. 16.26.
W nocy z 18 na 19 października dojdzie do widocznego w Polsce, częściowego i półcieniowego zaćmienia Księżyca. Maksymalna faza zaćmienia półcieniowego wyniesie 0.7649 i wystąpi ona 19 października o godzinie 1.50.
Jak przypomniał astronom, Merkury i Saturn znajdują się na sferze niebieskiej blisko Słońca, więc ich obserwacje w październiku będą albo niemożliwe, albo bardzo trudne.
Warunki do obserwacji Wenus nie zmieniają się specjalnie w porównaniu do poprzednich miesięcy. Planetę widać wczesnym wieczorem, nisko, bo tylko małe kilka stopni nad południowo-zachodnim horyzontem. Jej duży blask wynoszący -4.2 magnitudo pozwala ją dojrzeć nawet na tle łuny zachodzącego Słońca.
Cały czas polepszają się warunki do obserwacji Marsa i Jowisza. W październiku Czerwona Planeta znajdzie się w konstelacji Lwa i będzie doskonale widoczna nad ranem. Jasnego Jowisza świecącego w konstelacji Bliźniąt możemy podziwiać przez całą drugą połowę nocy. Nad ranem warunki do jego obserwacji robią się świetne, bo planeta świeci ponad 50 stopni nad południowym horyzontem.
3 października w opozycji znajdzie się Uran. To stworzy idealne warunki do jego obserwacji. Planeta świeci w konstelacji Ryb, jest widoczna przez całą noc i do jej obserwacji wystarczy nawet "gołe oko", choć użycie lornetki na pewno pomoże w jego odnalezieniu i identyfikacji - podkreślił dr Olech.
Neptun był w opozycji w sierpniu i obecnie widoczny jest w pierwszej połowie nocy w konstelacji Wodnika. Do jego obserwacji należy użyć lornetki lub teleskopu.
W październiku mamy okazję do podziwiania dwóch najbliższych nam planet karłowatych, czyli Ceres i Plutona. Pierwsza z nich świeci w gwiazdozbiorze Lwa, a druga w Strzelcu. O ile Ceres dojrzymy przez lornetkę (jej blask w październiku wynosi około 8.8 magnitudo), to do obserwacji Plutona musimy użyć teleskopu o średnicy zwierciadła co najmniej 20-30 cm.
Pod koniec października w zasięgu lornetek znajdzie się kometa 2P/Encke. Jest to kometa o najkrótszym znanym okresie obiegu wynoszącym tylko 3,3 roku. Będzie ją można obserwować nad ranem, na granicy konstelacji Lwa i Panny.
Październik to miesiąc roju meteorów o nazwie Orionidy. Orbita komety Halley'a, która jest ciałem macierzystym Orionidów, przecina się z orbitą Ziemi w dwóch miejscach. Materiał pozostawiony przez kometę w jednym z tych miejsc daje meteory z roju Eta Aquarydów, a w drugim z roju Orionidów. W tym drugim przypadku materiał kometarny jest rozrzucony na tak dużym obszarze, że Ziemia przechodzi przez niego od 2 października do 7 listopada. W tych właśnie dniach na niebie możemy obserwować meteory z roju Orionidów. Są to zjawiska bardzo szybkie, bo wchodzą w naszą atmosferę z prędkością 66 km/s.
Maksimum aktywności tego roju występuje zwykle w okolicach 21-22 października. Jest ono przy tym bardzo szerokie - kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt małych meteorów na godzinę możemy obserwować między 19 a 24 października. Trzeba przy tym zaznaczyć, że Orionidy najlepiej obserwować w drugiej połowie nocy. Wtedy bowiem radiant roju (czyli miejsce, z którego zdają się wybiegać jego meteory), leżący na granicy gwiazdozbiorów Oriona i Bliźniąt, znajduje się wysoko nad horyzontem. Tak więc największej ilości spadających gwiazd powinniśmy w naszym kraju oczekiwać w godzinach 2-5 nad ranem - ocenił naukowiec.
W tym roku warunki do obserwacji roju nie są najlepsze, bo maksimum aktywności prawie pokrywa się z pełnią Księżyca - dodał.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.