Położony między śląskimi miastami 600-hektarowy Park Śląski ma swój mikroklimat, a dokonywane w nim od 50 lat pomiary temperatur wykazują w ostatnich latach stopniowy wzrost ich średnich wartości - wynika z danych tamtejszej stacji klimatologicznej.
Park Śląski umieścił na swojej stronie internetowej rozmowę z Lechem Motyką, dyrektorem działającego w parku Planetarium Śląskiego.
Motyka, który wcześniej przez wiele lat był kierownikiem działającej przy planetarium stacji klimatologicznej, wskazał m.in., że Park Śląski - mający w znacznej części charakter leśny - ma swój mikroklimat. Dokonywane w nim pomiary wykazują np. mniejsze niż w pobliskich centrach miast amplitudy temperatur, czyli różnice między temperaturą najwyższą, a najniższą.
"W parku mamy do czynienia z naturalnym środowiskiem. W miastach asfalt i budynki nagrzewają się, a wieczorem oddają to ciepło. Poza tym, prędkość i kierunek wiatru w parku są bardzo złagodzone przez drzewa, a i wilgotność powietrza jest większa" - wyjaśnił Motyka.
W rozmowie z PAP dodał, że umiejscowienie stacji, a więc i wyniki prowadzonych w niej badań, są dość reprezentatywne dla całego parku. Ocenił, że choć różnice między parkiem a otoczeniem to często raczej drobne niuanse, są wystarczające by mówić o mikroklimacie.
Szef Planetarium Śląskiego zwrócił też uwagę, że w ostatnich 20 latach w tamtejszej stacji zaobserwowano stopniowy wzrost temperatur. Od 1961 r. do 1988 r., średnia roczna temperatura powietrza była równa lub wyższa niż 9 stopni Celsjusza tylko dwukrotnie. Od 1989 r. do 2012 r. ta wartość została wyrównana lub przekroczona dziesięć razy.
"Średnie roczne temperatury wahały się od 6,7 stopnia Celsjusza w 1980 r., do 9,8 stopnia w 2000 r. W ostatnich latach coraz częściej średnia roczna temperatura powietrza przekracza 9 stopni" - wskazał Motyka.
Pomiar temperatur prowadzony jest w stacji w taki sam sposób od 51 lat. Przez 365 lub 366 dni w roku, o godzinach 7, 13 i 19 czasu zimowego, mierzone są tam temperatura: aktualna w chwili pomiaru, minimalna i maksymalna, wskazywana przez termometr wilgotny oraz pochodne.
Pomiary te wykonywane są umieszczonymi w tzw. klatce meteorologicznej termometrami suchym, pokazującym aktualną temperaturę powietrza oraz wilgotnym - na 15 minut przed pomiarem zwilżanym destylowaną wodą, przez co jego wskazania są nieco niższe (co wiąże się z utratą ciepła na odparowanie wody). Oba tworzą tzw. psychrometr - służący do określania względnej wilgotności powietrza. Im różnica pomiarów z obu termometrów jest większa, tym wilgotność względna - mniejsza.
Prócz tego w klatce znajdują się m.in. termometry maksymalny i minimalny (mierzące najwyższą i najniższą temperaturę w ciągu doby) oraz termohigrograf (zapisujący mierzoną temperaturę i wilgotność w okresie tygodnia).
Wyniki badań w stacji są archiwizowane, a na ich podstawie powstało już wiele prac. Wykorzystywali je dotąd m.in. studenci medycyny (np. analizujący związek między ilością zawałów serca, a temperaturą i wilgotnością powietrza) czy botanicy (np. badający zmieniającą się w latach chłodniejszych i cieplejszych szatę roślinną).
Stacja klimatologiczna przy Planetarium Śląskim mieści się 320 m n.p.m. Jej bazą jest ogródek meteorologiczny zgodny z wytycznymi IMGW. Prócz klatki meteorologicznej działają tam deszczomierze tradycyjny i elektroniczny. Na specjalnym poletku prowadzone są pomiary temperatury gruntu na głębokościach: 5, 10, 20 cm. Na wysokim maszcie umieszczony jest anemometr służący do wyznaczania średniej prędkości i kierunku wiatru.
W pomieszczeniu stacji znajdują się barometry i barograf do pomiaru i zapisu wartości ciśnienia atmosferycznego. Stacja jest jedną z nielicznych w kraju udostępnionych do zwiedzania; pełni też funkcję dydaktyczną umożliwiając prowadzenie lekcji poglądowych.
Park Śląski położony jest między Chorzowem, Katowicami, a Siemianowicami Śląskimi (formalnie w granicach Chorzowa). Poza terenami leśnymi i łąkami, mieszczą się w nim m.in. Śląski Ogród Zoologiczny, Śląskie Wesołe Miasteczko, Stadion Śląski, Planetarium Śląskie, Górnośląski Park Etnograficzny, hala wystaw Kapelusz i kąpielisko Fala. Co roku park przyciąga miliony gości - również spoza regionu.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.