Odkopanie przez zespół polskich archeologów grobowca w Peru znalazło się na liście 10 najważniejszych odkryć archeologicznych 2013 r. opublikowanej w najnowszym numerze amerykańskiego pisma "Archaeology".
Zespół Polaków pracował pod kierunkiem dr. Miłosza Giersza z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego i Ośrodka Badań Prekolumbijskich UW - poinformowała rzeczniczka prasowa UW Anna Korzekwa. Projekt badawczy w Huarmey - gdzie odkryto grobowiec - jest jednym z dziewięciu przedsięwzięć naukowych realizowanych na obszarze andyjskim przez Ośrodek Badań Prekolumbijskich Uniwersytetu Warszawskiego, kierowany przez prof. Mariusza Ziółkowskiego.
Grobowiec należy do przedstawicieli cywilizacji Wari i datowany jest na VIII wiek n.e. Znajduje się w Huarmey, 300 km na północ od stolicy kraju - Limy. Wśród znalezisk dokonanych w czerwcu są: bogato ornamentowana biżuteria, importowane z odległych zakątków imperium dobra luksusowe, w tym obsydian i zdobiona ceramika oraz unikatowy, inkrustowany kubek ceremonialny kero, wykonany z białego kamienia.
Grobowiec należał prawdopodobnie do żon jednego z władców imperium, które później położyło podwaliny pod państwo Inków. Wszystkie do tej pory znane pochówki tej kultury były zrabowane. Polacy mieli niezwykłą okazję zbadać kompletny grobowiec, w którym złożono arystokrację cywilizacji Wari.
W przyszłym roku wybrane odrestaurowane zabytki będzie można zobaczyć w Muzeum Sztuki w Limie (Museo de Arte de Lima). Projekt badawczy jest finansowany ze środków Narodowego Centrum Nauki i prywatnych sponsorów. Patronat medialny nad misją sprawuje National Geographic.
W zestawieniu "Top 10 Discoveries of 2013" w periodyku "Archaeology" obok badań w Huarmey znalazły się m.in.: odkrycie reliktów łodzi, lin i ceramiki, najstarszych zachowanych papirusów pochodzących z czasów panowania faraona Cheopsa nad Morzem Czerwonym w Egipcie czy projekt laserowego skaningu lotniczego (LiDAR) wykonany w rejonie Angkor Wat w Kambodży.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.