W pasiekach praca wre. W majowe dni pszczelarze pochłonięci są przeglądem uli i ich skrzydlatych mieszkańców.
Warto przypomnieć, że najważniejsze zasady to chociażby to, by nieopryskiwć pól w południe, w czasie oblotu pszczół czy podczas silnych wiatrów. Zdaniem Ciesielskiego, nawet jeśli przeczytamy informację „nie szkodzi pszczołom”, umieszczoną na środku chemicznym, niekoniecznie tak musi być. Rolnik przecież zakłada maskę, a skoro jemu może zaszkodzić, tym bardziej zaszkodzi małemu owadowi.
Pszczelarze przyznają, że największe zrozumienie dla ochrony pszczół mają właściciele dużych gospodarstw, świadomi obowiązujących przepisów. Ale w wielu przypadkach wciąż brakuje dobrej woli rolników czy hodowców albo po prostu wchodzi w grę ludzka bezmyślność.
Więcej kultur
W naszej części Mazowsza północnego zrzeszeni bartnicy hodują w sumie ponad 16 tys. rodzin pszczelich; do tego trzeba też doliczyć hodowle amatorskie. W regionie płockim najwięcej pszczelich hodowli jest w okolicach Łącka, doliny Skrwy, Sierpca, Nowej Wsi i w ogródkach działkowych w Płocku.
Hodowcy przypominają o dobroczynności pszczoły miododajnej dla całego ekosystemu. To właśnie ten gatunek, żyjący stadnie, ma największą efektywność w zapylaniu roślin. Dzięki pszczołom plony z upraw rolnych i sadów zwiększają się nawet o kilkadziesiąt procent.
– Ważna jest jednak różnorodność w uprawach, bo wtedy pszczoła ma szansę zbierania pyłku przez cały sezon. Tam, gdzie na przykład uprawia się głównie rzepak, wraz z końcem jego kwitnienia owady już nie mają pożytku. Wielu pszczelarzy wywozi wtedy pszczoły w inne miejsce – przypomina Waldemar Ciesielski.
– Każdy dodatkowy kwiat jest bardzo korzystny dla pracy pszczoły, dlatego ważne jest, by nie było monokultury – zwraca uwagę bartniczka z Ciechanowa. Z tej perspektywy bardzo szkodliwym zjawiskiem jest także wypalanie traw i łąk, które są dodatkowym, cennym źródłem pożytku dla tych owadów.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.