Jeśli utrzymają się obecne tendencje, za kilkadziesiąt lat gruźlica może zostać praktycznie wyeliminowana, przynajmniej w krajach europejskich - mówili specjaliści na konferencji prasowej w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.
Światowy Dzień Gruźlicy obchodzony jest 24 marca. W tym roku jego hasło brzmi "Unite to end TB" - "Zjednoczmy się w walce z gruźlicą".
W 2014 roku w epidemiologii gruźlicy w Polsce nie wystąpiły nowe zjawiska - mówiła podczas konferencji prof. Maria Korzeniewska-Koseła z Zakładu Epidemiologii Instytutu Gruźlicy. Od lat dominującą grupę chorych stanowią mężczyźni w wieku średnim i podeszłym. Korzystnym zjawiskiem są niskie wśród ogółu chorych na gruźlicę odsetki: dzieci i młodzieży, osób zakażonych HIV i chorych na lekooporną MDR-TB.
Gruźlica jest chorobą zakaźną wywołaną przez prątki Mycobacterium tuberculosis. Choroba najczęściej dotyczy płuc - charakterystycznym objawem jest kaszel. Jeśli trwa ponad 2 tygodnie, należy skonsultować się z lekarzem. Osoby chore chudną, mają bladą cerę i podwyższoną temperaturę ciała. Częste są nocne poty, utrata apetytu, szybkie męczenie, bóle w klatce piersiowej, krwioplucie i duszności.
Jak obliczają specjaliści, w jakimś momencie swego życia prątkiem gruźlicy zakażonych jest od 2 do 3 miliardów ludzi na całym świecie. Zachoruje od 5 do 15 proc. z nich. Prątek może się uaktywnić przy spadku odporności - ryzyko rozwoju choroby jest co najmniej 50 razy większe, gdy osoba zakażona prątkiem gruźlicy jest jednocześnie zakażona HIV. Także warunki bytowe - bezrobocie, ubóstwo, niedożywienie, złe warunki mieszkaniowe - sprzyjają zachorowaniu.
Od 1990 r. umieralność z powodu gruźlicy spadła o 47 proc. To piąta przyczyna zgonów na świecie - w 2014 r. zabiła 1,5 mln chorych, w tym 140 tys. dzieci.
Jak wynika z przedstawionych podczas konferencji danych Światowej Organizacji Zdrowia, w 2014 r. zachorowało 9,6 mln osób - 5,4 mln mężczyzn, 3,2 mln kobiet i milion dzieci. Średnio zapadalność wyniosła 133 przypadki na każde 100 tys. osób. 12 proc. chorych na gruźlicę było jednocześnie zakażonych wirusem HIV.
Najwięcej chorych na gruźlicę mieszka w Indiach (23 proc.), Chinach i Indonezji (po 10 proc.). Najwyższą zapadalność, powyżej 500 przypadków na 100 tys. ludności, stwierdza się w południowej części Afryki, gdzie duża część, nawet ponad połowa populacji jest zakażona HIV. Najniższa zapadalność - poniżej 10 na 100 tys. - występuje w Europie Zachodniej, Kanadzie, USA, Australii i Nowej Zelandii.
W 2014 r. 480 tys. osób miało gruźlicę wielolekooporną (MDR-TB) - wywołaną przez prątki oporne na izoniazyd i ryfampicynę. 190 tys. zmarło z tego powodu. Większość (60 proc.) chorych na MDR-TB to mieszkańcy 5 krajów: Indii, Chin, Pakistanu, Rosji i Ukrainy. W Polsce wykryto w 2014 r. 35 przypadków lekoopornej gruźlicy. Tylko u połowy zakażonych leczenie kończy się sukcesem.
Jak zaznaczyła prof. Korzeniewska-Koseła, wśród przebywających w Polsce obywateli Ukrainy nie odnotowano zachorowań na gruźlicę, jednak nie ma podstaw prawnych, aby przeprowadzać wśród nich badania. Wśród chorych zarejestrowanych z powodu gruźlicy w 2014 r. było 49 cudzoziemców (0,7 proc. wszystkich zachorowań). Nieliczne były także zachorowania na gruźlicę u osób zakażonych HIV. Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny w 2014 r. gruźlicę rozpoznano u 13 chorych na HIV/AIDS.
Po II wojnie światowej gruźlica była w Polsce jedną z dominujących przyczyn umieralności. Od lat 50. XX wieku, po wprowadzeniu obowiązkowych szczepień i powszechnych badań przesiewowych, zapadalność spadła ponad dziesięciokrotnie. W Polsce w 2014 r. na gruźlicę zachorowało 6698 osób, o 552 mniej niż rok wcześniej. Zapadalność wyniosła 17,4 na 100 tys. ludności, była zatem niższa o 7,4 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, zaś o 28,4 proc. niższa niż przed dziesięcioma laty.
Zapadalność na gruźlicę wśród mieszkańców miast (17,7 na 100 tys.) była w 2014 r. wyższa niż na wsi (17,0 na 100 tys.) Zarejestrowano 4582 zachorowania w grupie mężczyzn (24,6 na 100 tys.) oraz 2116 przypadków w grupie kobiet (10,7 na 100 tys.). Najwyższą w kraju zapadalność na gruźlicę wszystkich postaci stwierdzono u mężczyzn na Śląsku (37 na 100 tys.), najniższą - u kobiet w Wielkopolsce (5.5 na 100 tys.).
O ile w grupie dzieci do 14. roku życia odnotowano wskaźnik zachorowań na gruźlicę w wysokości 1,2 na 100 tys., to wśród osób w wieku 65 i więcej lat - 30,4 na 100 tys. Największy odsetek zachorowań (44,8 proc. ogółu) występuje pomiędzy 45. a 65. rokiem życia.
W województwach: lubuskim, opolskim, świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim i zachodnio-pomorskim nie stwierdzono ani jednego przypadku gruźlicy u dzieci. Zapadalność u dzieci była najwyższa w woj. mazowieckim (3,4 na 100 tys.) i śląskim (2,8 na 100 tys.).
W krajach UE i Europejskiego Obszaru Gospodarczego odnotowano w 2014 r. 58 tys. 8 przypadków gruźlicy (Włochy i Liechtenstein nie podały danych). Średnia zapadalność wyniosła 11,9 na 100 tys. ludności. Tylko 5 krajów: Rumunia, Bułgaria, Łotwa, Estonia i Portugalia odnotowało wskaźnik zachorowań na gruźlicę wyższy niż 20 na 100 tys.
Aż połowę chorych na gruźlicę w Europie stanowili chorzy z Polski, Rumunii i Wielkiej Brytanii. W wielu krajach Europy Zachodniej wśród chorych przeważali cudzoziemcy, stanowiąc nawet 90 proc. i więcej tej grupy, np. w Islandii w 2014 r. wszyscy chorzy - 8 osób - byli cudzoziemcami.
W 2013 r. gruźlica była w Polsce przyczyną zgonu 532 osób. Najwyższą umieralność z powodu gruźlicy stwierdzono u osób mających 65 i więcej lat (3,7 na 100 tys.).
W 2014 r. prowadzono badania kliniczne nad 8 lekami - nowymi lub stosowanymi wcześniej, dla których gruźlica jest nowym wskazaniem. 43 kraje na świecie stosowały u chorych na MDR-TB nowy lek - bedakilinę. Trwają badania kliniczne nad 15 szczepionkami, niektóre mogą być stosowane u młodzieży i dorosłych.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.