Pożary lasów, które szaleją w kanadyjskiej prowincji Kolumbia Brytyjska zmusiły już do opuszczenia swoich domów 37 tys. osób - poinformowały w niedzielę władze.
Płomienie podsycane przez wysoką temperaturę i silny wiatr zmusiły władze do wydania kolejnych poleceń ewakuacji, w tym liczącej 11 tys. mieszkańców miejscowości Williams Lake.
Według telewizji CBC łączna liczba ewakuowanych w tym rejonie sięgnęła 24 tys. Większość z nich kierowana jest do położonego nieco dalej na południe miasta Kamloops.
Minister transportu Kanady Todd Stone ocenia, że od 7 lipca, czyli od czasu ogłoszenia w całej prowincji stanu wyjątkowego polecenie ewakuacji otrzymało ok. 37 tys. osób.
Lokalne władze informują, że w niedzielę aktywnych było ok. 162 ognisk pożarów; 15 z nich zagraża terenom zamieszkałym.
Z żywiołem walczy ok. 3 tys. strażaków, część z nich przybyła z innych prowincji Kanady.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.