Człowiek ptakowi wilkiem

Patrzymy z sentymentem na odlatujące do ciepłych krajów ptaki. Niestety, narody z Południa w tym roku znów urządzą ptakom znad Wisły masakrę. .:::::.

Można zrozumieć, jeśli robią to z głodu, dla mięsa. To się zdarza w Afryce. Niestety, tradycję zabijania wędrownych ptaków mają też bogaci południowi Europejczycy. Zabijają je po barbarzyńsku: masowo, dla sportu. Na szczęście od kilku lat tę masakrę energicznie zwalcza w swoich krajach członkowskich Unia Europejska. Jednak część myśliwych z południa Europy po prostu zmieniło się w kłusowników. Najwięcej grasuje ich w południowych Włoszech i na wyspach Morza Śródziemnego.

Trzmielojad przeciw zdradzie żony

Na niektóre gatunki kłusownicy szczególnie się uwzięli. Największym pechowcem wśród ptaków jest trzmielojad: piękne, wielkie ptaszysko o rozpiętości skrzydeł do półtora metra. Żyje głównie w lasach. W Polsce jest objęty ścisłą ochroną. Trzmielojad zjada osy, trzmiele i pszczoły, a nawet wielkie szerszenie. Bystrymi, żółtymi oczami potrafi wyśledzić ich gniazdo, a potem rozgrzebuje je ostrym dziobem i pazurami. Zanosi plastry z larwami os i szerszeni do swojego gniazda, gdzie już czekają wygłodniałe dwa albo trzy młode. Owady nie potrafią przebić żądłami krótkich i gęstych piór trzmielojada – a za to on łapie je w locie, odrywa im żądła i połyka.

Właśnie we wrześniu trzmielojady opuszczają Polskę. Wzbijają się ponad rodzinny las i lecą w stronę Afryki Zachodniej. Jednak nie wszystkie tam dolecą. Włosi spod Neapolu, Sycylijczycy i mieszkańcy Malty już na nie czekają z szybkostrzelnymi karabinami w dłoniach.

Dlaczego polują akurat na trzmielojady? – Ze względu na przesąd, który panuje na tamtych terenach – ubolewa prof. Przemysław Busse, kierownik Stacji Badania Wędrówek Ptaków w Gdańsku. – Ludzie często wierzą tam, że jeśli mężczyzna nie upoluje jesienią trzmielojada, to w ciągu następnego roku zdradzi go żona. Niech pan sobie wyobrazi, jak na to reagują ambitni, gorącokrwiści południowcy – dodaje.
Dzisiaj zabijanie trzmielojadów i innych wędrownych ptaków jest już we Włoszech nielegalne. Ale na południu kraju nie wszyscy zakazem się przejmują.

Po upolowaniu ustawiają wypchanego ptaka na półce, w rzędzie trzmielojadów z poprzednich lat. Jak wiadomo, policja na Sycylii i w Neapolu ma często na głowie znacznie poważniejsze problemy niż uganianie się za kłusownikami… Więc w czasie przelotu trzmielojadów na patrole wychodzą społecznie ornitolodzy. – Nasi włoscy koledzy ornitolodzy mocno jednak przy tym ryzykują! Znane są przypadki, gdy kłusownicy strzelali do pilnujących – wspomina prof. Busse. – Wśród pilnujących ornitologów były nawet ofiary śmiertelne – mówi.

Półmisek skowronków

Wiele gatunków wędrownych ptaków wybiera trasy, które jak najdłużej prowadzą ponad lądem. Bo tylko tam mogą znaleźć gorące prądy wznoszące, które ułatwiają wzbicie się na dużą wysokość. Dlatego miliony ptaków lecą przez Hiszpanię i Cieśninę Gibraltarską, albo przez cieśniny tureckie lub Cypr. Szeregi ptasich kluczy kierują się też do Afryki przez Włochy, Sycylię i Maltę.

Przed wybrzeżem Malty stoją jednak pułapki: sztuczne wysepki. – Ptaki są tak zmęczone, że różnica stu metrów to dla nich sporo. Lądują więc na tej sztucznej wysepce. A tam można je dosłownie zbierać do koszyka rękami – mówi prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. – Jest też znana barbarzyńska praktyka kłusowników, którzy nocą oślepiają klucze ptaków reflektorami i wybijają je co do nogi. Niektóre ptaki same lecą w stronę reflektora, bo wydaje im się podobny do księżyca – dodaje.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg