Łodzią pod Zabrzem

Pod centrum Zabrza odkryto jedną z najdłuższych i najlepiej zachowanych w Europie sztolni górniczych z XIX wieku. Już wkrótce będą mogli zwiedzać ją turyści. .:::::.

Budowę Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej rozpoczęto w roku 1799 r. Najpierw wiercono w ziemi pionowe otwory – tzw. świetliki, a następnie z dwóch stron za pomocą ręcznych narzędzi drążono pod-ziemny tunel. Choć była to praca wymagająca bardzo dużej precyzji, już po 11 latach od rozpoczęcia gotowy był pierwszy odcinek sztolni w Zabrzu: od wylotu na powierzchnię ziemi aż do kopalni „Królowa Luiza”. Wszystkie prace zakończyły się w 1863 roku. Sztolnia miała wtedy długość 14,25 km i łączyła pod ziemią Zabrze z Chorzowem. Różnica poziomów pomiędzy początkiem a wylotem na powierzchnię ziemi wynosiła dokładnie 12,35 m. Był to jeden z najdłuższych tego typu obiektów związanych z górnictwem węgla kamiennego w Europie. Jednocześnie jeden z najciekawszych przykładów myśli technicznej tamtego czasu. Transport węgla w zabrzańskim odcinku sztolni odbywał się łodziami. W każdej mieściło się około 4 ton węgla. Przeważnie łączono 3 lub 4 takie łodzie i tak były spławiane około 2,5 km z kopalni „Królowa Luiza” do ujścia i dalej Kanałem Kłodnickim. Spławianiem łodzi zajmował się robotnik, który zapierając się głową i rękami o kołki wystające ze sklepienia, przesuwał nogami łodzie. Przesuwały się pod jego nogami. Gdy „doszedł” do końca zestawu łodzi, przechodził do przodu i całą czynność powtarzał.

Plany trasy turystycznej
Obecnie opracowywane są plany udrożnienia sztolni. Oprócz urzędników zabrzańskiego magistratu i zapaleńców ze Stowarzyszenia Pro Futuro w prace są zaangażowani naukowcy z Wydziału Górnictwa i Geologii Politechniki Śląskiej. Dla turystów będzie dostępny 2,5 -kilometrowy odcinek sztolni. Zwiedzanie ma się rozpocząć od dawne-go wylotu sztolni na powierzchnię, który znajdował się w samym centrum Zabrza. Ma on zostać odtworzony zgodnie z pierwotnym wyglądem. Sztolnię będzie można zwiedzać, jadąc niecałe 2 km kolejką podziemną, a kolejne pół kilometra płynąc łodzią. Zwiedzanie będzie uatrakcyjnione efektami światło-dźwięk i scenami przedstawiającymi pracę ludzi zajmujących się spławianiem łodzi.

Dodatkowo sztolnia łączyć ma dwie odrębne części skansenu „Królowa Luiza”: naziemną i podziemną. Dziś, chcąc zwiedzić obydwie jego części, turyści muszą pokonać kilkaset metrów na powierzchni ziemi. W przyszłości zostanie jednak odtworzony chodnik łączący sztolnię z podziemiami skansenu. Będzie się zaczynał w miejscu, gdzie w sztolni funkcjonował podziemny port przeładunkowy, w którym ładowano węgiel na łodzie. Po zwiedzeniu tej części turyści wrócą do sztolni innym chodnikiem i w drugim podziemnym porcie wsiądą do łodzi. Następnie popłyną pół kilometra do szybu Carnall, którym wyjadą na powierzchnię, gdzie zwiedzą dawne budynki kopalni, już dziś dostępne dla zwiedzających. Koszty realizacji tego projektu nie są małe, mogą wynieść ok. 40 mln złotych. Zabrzańscy samorządowcy liczą na to, że większość tej kwoty uda się pozyskać z funduszy europejskich. Trwają przygotowania nie-zbędnej dokumentacji. Jeśli wszystko potoczy się zgodnie z planami, to być może już w czasie Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w 2012 roku turyści odwiedzający nasz kraj będą mogli przepłynąć łodzią pod Zabrzem.

Dodatkowe informacje można znaleźć w Internecie na stronach www.luiza.zabrze.pl, www.gosilesia.pl/szt.




Gość Niedzielny 16/2008

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg