Po przeszczepie 8 rok. Z zawodu jest elektrykiem, przez 30 lat prowadził prywatną firmę. .:::::.
– Ta nerwówka skończyła się ciężkim zawałem – opowiada. – Miałem 59 lat, a wydolność serca wynosiła zaledwie 18 proc. Na przeszczep czekał 6 miesięcy: – Pogodziłem się ze wszystkim, zwinąłem firmę, przygotowywałem się na najgorsze. Pierwszy raz zaproponowano mi przeszczep w grudniu, w drugi dzień świąt. Stchórzyłem.
Potem zaproszono mnie, żonę i dwójkę dzieci do szpitala. Odbyła się męska rozmowa. Albo żebym nie zawracał głowy, albo żebym poddał się operacji. Zdecydował się na zabieg. 6 czerwca o 5 rano odebrał telefon. O 7.00 leżał na stole. Po trzech miesiącach był w domu.
– Przed przeszczepem zjedzenie obiadu czy śniadania sprawiało mi dużą trudność – mówi. – Wiem, że mój dawca jest młodszy o 18 lat, przywieziono go z wypadku motorowego, pochodził z Wałbrzychskiego.
Gość Niedzielny 06/2007
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Astronomowie zapewniają, że miną one naszą planetę w bezpiecznej odległości.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
Szympansy i bonobo rozpoznają widocznych na zdjęciach członków stada niewidzianych od ponad 25 lat.
Jak na razie jego jednym przedstawicielem jest osa Capitojoppa amazonica.
Wilki z obrożami telemetrycznymi pomagają ujawniać przypadki wyrzucania padliny w lesie.