Kosmiczne bakterie

Za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat na Księżycu będą bazy badawcze, na Marsie osiedle dla naukowców, a na orbicie hotele dla wcale nie najbogatszych turystów. Mówiąc o podróżach człowieka w kosmos, nie pytamy już „czy”, ale raczej „kiedy”. .:::::.

Kosmiczna Salmonella zabija szybciej

Pałeczki Salmonelli przebywały w kosmosie w czasie trwania amerykańskiej misji STS-115 w 2006 r. W czasie startu były zamknięte w specjalnym naczyniu, w którym nie mogły się rozwijać. Gdy ładunek dotarł na miejsce, astronauci dostarczyli pałeczkom Salmonelli odżywkę, która umożliwiała ich rozwój. Po 24 godzinach połowa z przetransportowanych w przestrzeń bakterii została oddzielona i zamknięta w pojemniku, w którym nie mogła się dalej rozwijać. Drugiej połowie podano kolejną porcję odżywki.

Na Ziemi uczeni robili dokładnie to samo. Najpierw wstrzymany rozwój, potem odżywka, po dobie połowa bakterii do pojemnika ze środkami chemicznymi wstrzymującymi rozwój, a dla drugiej połowy kolejna porcja odżywki. Wszystko wyglądało tak samo. Ten sam materiał, ta sama odżywka, to samo postępowanie. Z jednym wyjątkiem. Na Ziemi działa grawitacja, a na orbicie nie. I to wystarczyło, by zaszły zmiany aż w 167 genach i mechanizmie produkcji ponad 70 białek Salmonelli

Po powrocie na Ziemię naukowcy z Instytutu Bioprojektów Stanowego Uniwersytetu Arizony w USA zarażali myszy laboratoryjne ziemską i kosmiczną Salmonellą. Szef grupy badawczej, profesor Ceryl Nickerson, zauważył, że myszy zarażone pałeczkami z orbity umierały dużo szybciej i częściej. Badacz odkrył, że za wszystkie zmiany w informacji genetycznej Salmonelli odpowiada zaledwie jeden gen. Prof. Nickerson zauważył też, że w porównaniu z tymi, które rozwinęły się w ziemskim laboratorium, bakterie z kosmosu stały się co prawda bardziej złośliwe, ale także krócej żyły.

Pokonać chorobę

Naukowcy badający ten fenomen zacierają ręce. Mówią, że zrozumienie tych zmian może znacząco ułatwić walkę z niebezpiecznymi mikrobami w przyszłości. Nie tylko tymi, które zarażają astronautów, ale przede wszystkim z tymi, które zagrażają mieszkańcom Ziemi. Badacze chcą dokładnie zrozumieć, w jaki sposób Salmonella odpowiada na nietypowe warunki, na stres, produkując nowe białka. W momencie dostosowywania się do nowych warunków, odsłania ona bowiem swoje karty. Dokładne badania pozwolą opracować lekarstwo, które uderzy w sam środek mechanizmu funkcjonowania bakterii. Na razie Salmonelli, ale w przyszłości wielu innych groźnych gatunków.



Gość Niedzielny 43/2007
«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg