Fragment książki "Kościół i nauka", Wydawnictwo WAM, 2003 Kościół i teologia w obliczu zagadnienia ewolucji gatunków Gatunki biologiczne Kościół i teologia wobec narodzin życia na Ziemi Kościół i teologia wobec ewolucji gatunków i człowieka .:::::.
Kościół i teologia wobec ewolucji gatunków i człowieka
W wielu miejscach Pisma Świętego jest wyraźnie powiedziane, że dusza i ciało to odrębne byty składające się na jedność, jaką stanowi istota ludzka. Z początkowych wersów Księgi Rodzaju można wyczytać, wedle Arnaldicha, że „ciało i dusza człowieka są dziełem Boga” i „że Bóg stworzył człowieka jako coś odrębnego i nadrzędnego wobec otaczającego go świata materii”. „Ideą, na którą [hagiograf] kładzie główny nacisk, jest szczególny sposób stworzenia człowieka... Bóg zadziałał w sposób pozytywny, natychmiastowy i bezpośredni”. Jeśli idzie o autora tych słów, to „istnieje ewolucjonizm, który wyraźnie stoi w sprzeczności z jego myślą, i to on właśnie neguje ten szczególny Boski interwencjonizm w stworzeniu człowieka”. Z drugiej strony „trudno uwierzyć, by święty autor miał na myśli stworzenie ludzkiego ciała tak po prostu ex nihilo”.
„Tematem nauczania biblijnego redaktora nie jest ani materia, z jakiej powstał pierwszy człowiek, ani o sposób stworzenia... Ponieważ zagadnienia te nie są ujęte w charakterze prawd doktrynalnych, ale raczej jako metafory czy kategorie kulturalne, jego nauczanie można pogodzić z ewolucjonizmem”, z określoną teorią ewolucji57. Tekst biblijny wyklucza na przykład, by istota ludzka mogła „wyłonić się ze świata zwierzęcego na skutek naturalnego i spontanicznego stworzenia”.
Przypomnijmy, choćby pokrótce, nauczanie Magisterium Kościoła dotyczące człowieka. Jest prawdą wiary, że człowiek składa się z ciała i racjonalnej duszy; takie określenie znajduje potwierdzenie na wielu soborach. Doktryna katolicka głosi, że rozum może dowieść skutecznie duchowości duszy. Jak orzeka Magisterium Kościoła, wyższość człowieka nad światem widzialnym jest przedmiotem wiary boskiej i katolickiej.
Pius XII. Do Papieskiej Akademii Nauk (30 listopada 1941 r.): „Człowiek obdarzony duszą zajął z woli Boga najwyższe miejsce w hierarchii istot żywych jako książę i władca królestwa zwierząt”. W encyklice Humani generis (12 sierpnia 1950 r.): „Wiara katolicka każe nam twierdzić, że dusze są stworzone natychmiast przez Boga”. Kościół, jak wyjaśnia encyklika, nie ma nic przeciwko temu, by biegli w sprawach nauki i teologii badali i dyskutowali kwestię, czy narodziny ludzkiego ciała mogły być związane z jakąś materią żywą i uprzednią.
Paweł VI. Na międzynarodowym sympozjum ekspertów z dziedziny teologii i egzegezy katolickiej (11 lipca 1966 r.): „Również teoria ewolucyjna nie wyda się wam możliwa do zaakceptowania tak długo, jak długo nie pogodzi się jednoznacznie ze stworzeniem natychmiastowym przez Boga wszystkich i każdej z osobna dusz ludzkich”. Stwierdza w swym Wyznaniu Wiary (1968): „Wierzymy w jedynego Boga, Ojca, Syna i Ducha Świętego... Stwórcę nieśmiertelnej duszy w każdym człowieku”.
Badania naukowe dowodzą, że – jak to już wcześniej zostało powiedziane – nasza planeta powstała około 4,5 miliarda lat temu i że od tego czasu podlega ewolucji, podobnie jak system słoneczny. Dla Wszechświata przyjmuje się generalnie rzecz biorąc teorię Wielkiego Wybuchu (Big-Bang): jakieś 15 do 20 miliardów lat wcześniej cała obecna masa Wszechświata skupiona była w jednym miejscu kosmosu; wielki wybuch zapoczątkował trwający do tej pory proces rozszerzania i przekształcania się materii. Wobec naukowych domysłów logiczny wniosek wysnuł jeden z biblistów: „Czy nie mogłoby się tak zdarzyć, że podobnie jak «naukowa kosmologia» rzuciła światło na konwencjonalnie schematyczną narrację biblijnego heksameronu (stworzenia kosmosu), tak niematerialistyczna ewolucja biologiczna, o ile powstanie, oświetli biblijną antropogenezę?”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.