Black Hawk z Mielca

Pierwszy zmontowany w Polsce egzemplarz legendarnego helikoptera Black Hawk zaprezentowano w Mielcu. Czy to właśnie jest śmigłowcowa przyszłość polskiej armii?

Ale konkurencja Sikorsky’ego nie śpi. Brytyjsko-włoski producent śmigłowców AgustaWestland całkiem niedawno kupił inną polską wytwórnię wiropłatów w Świdniku. To tak, jakby szefowie AW chcieli powiedzieć: „jeśli kupicie nasze helikoptery, rozwiniemy produkcję w Świdniku”.Polska nie jest ani jedynym, ani najważniejszym polem konkurencji Sikorsky – AgustaWestland. Szerokim echem odbiło się w świecie zwycięstwo konstrukcji Europejczyków (AW101) w prestiżowym konkursie na śmigłowiec dla prezydenta USA. W pobitym polu pozostała właśnie oferta „chłopców z Connecticut”, czyli Sikorsky S-92. Choć program budowy zamerykanizowanej wersji AW101 został skasowany ze względów oszczędnościowych.

Co wybierze armia?
Co wybierze polska armia? To tylko spekulacje, ale dziś wydaje się, że możliwości są trzy. Możliwość pierwsza: rosyjski Mi-17, czyli zmodernizowana wersja dobrze znanego polskim pilotom Mi-8. To maszyna starej konstrukcji, ale jest to śmigłowiec tani i solidny. Jednak minister obrony narodowej Bogdan Klich, ogłaszając w zeszłym roku zakup 5 helikopterów Mi-17 dla polskiego kontyngentu w Afganistanie, podkreślił, że to ostatni zakup poradzieckiej techniki wojskowej, na który się zdecydował. Możliwość druga: AgustaWest¬land AW149. W przeciwieństwie do Black Hawka jest to konstrukcja nowa. To zaleta i wada zarazem. Bo z jednej strony produkcja AW149 w Polsce oznaczałaby transfer nowoczesnej myśli technicznej. Z drugiej strony w lotnictwie istnieją „choroby wieku dziecięcego”, czyli problemy, które wychodzą w pierwszych latach eksploatacji.

Ponadto AW149 byłby prawdopodobnie droższy od amerykańskiego konkurenta. Możliwość trzecia to właśnie Sikorsky S-70i Black Hawk (oznaczenie wojskowe: UH-60M). Za jego wyborem przemawiać będą względy polityczne (sojusz wojskowy Polski z Ameryką), a także niewysoka cena. Szefowie Sikorsky’ego powtarzają, że ich produkt to helikopter 10-tonowy, ale kosztuje tyle co śmigłowce 6- czy 8-tonowe. Jeśli popatrzy się na to, jak kolejne polskie rządy odkładają zakupy różnego rodzaju nowych helikopterów i samolotów dla wojska, to jasne staje się, że głównym problemem nie jest to, który śmigłowiec byłby dla naszej armii dobry, a który nie. Bo dobry byłby i Black Hawk, i AW149. Ważne, żeby nasze wojsko dostało nowe maszyny jak najszybciej.

S-70i Black Hawk
Średnica wirnika
– 16,36 m
Długość – 19,76 m
Wysokość – 5,33 m
Maksymalna masa startowa – 9997 kg
Napęd – 2 silniki o mocy 1900 KM każdy
Prędkość maksymalna – 361 km/h
Zasięg – 463 km
Liczba miejsc – 11–20
Załoga – 2 (+1 mechanik/strzelec pokładowy)

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg