Słoneczne dotacje

Właśnie nadarza się okazja, by kupić kolektory słoneczne na bardzo korzystnych warunkach.

Kolektory słoneczne to urządzenia, które pozwalają wykorzystywać energię słoneczną do ogrzewania wody użytkowej. To nie to samo, co baterie słoneczne (inaczej zwane ogniwami fotowoltaicznymi), które energię promieniowania słonecznego zamieniają na prąd elektryczny. W połowie czerwca Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) podpisał z sześcioma bankami umowy, uruchamiając program dopłat do kredytów bankowych na zakup i montaż kolektorów słonecznych. W niektórych ban-kach preferencyjne kredyty ruszą już w lipcu, w innych od sierpnia. W latach 2010–2014 fundusz chce wy-dać na dopłaty 300 mln złotych.

Czy to się opłaca?
Posiadanie kolektora słonecznego wcale nie oznacza, że można zrezygnować z drugiego źródła ciepłej wody. Średnio w naszym klimacie kolektor może grzać (w skali roku) około 65–70 proc. ciepłej wody użytkowej. Mniej istotna jest tutaj temperatura, jaka panuje na zewnątrz, a bardziej fakt, czy promienie słoneczne padają wprost na powierzchnię kolektora, czy nie. Czy kolektory opłaca się montować? Nie ma na to pytanie jednej odpowiedzi. Dla domu, w którym mieszka trzyosobowa rodzina, a woda ogrzewana jest w bojlerze elektrycznym (najdroższy sposób ogrzewania wody użytkowej), inwestycja w kolektory zwróci się po 10 latach. Gdy na sprzedaż i montaż instalacji solarnej zostanie wzięty kredyt z dopłatą z NFOŚiGW okres zwrotu zostanie skrócony do około 6 lat.

Po tym czasie kolektory zaczną przynosić zyski. Jeżeli podstawowym źródłem ciepła w domu jest piec gazowy, ta sama rodzina, inwestując w te same kolektory, będzie liczyła zyski dopiero po 13 latach. Gdyby jednak w domu mieszkały nie trzy osoby, ale pięć, okres zwrotu zakupu nastąpi po około 11 latach. Te wyliczenia są robione przy założeniu, że inwestycja zostanie pokryta z preferencyjnego kredytu z dopłatą. Gdyby inwestycja była robiona z własnej kieszeni, jej zwroty dla trzyosobowej rodziny nastąpi w najlepszym układzie po 10 latach (dla ogrzewania elektrycznego), w najgorszym po 36 latach (dla ogrzewania węglowego). Tańsze kolektory trzeba jednak co kilkanaście lat wymieniać. Biorąc to pod uwagę, inwestycja powyżej 15 lat jest nieopłacalna. Bez dopłaty z NFOŚiGW w przeważającej liczbie przypadków montaż kolektorów jest nieopłacalny. Z dopłatą dla większości może się kalkulować.

Jaka powierzchnia paneli?
Ile w ogóle może wynieść cała inwestycja w system kolektorów słonecznych? Za kolektor o powierzchni około 3 mkw. i zbiornik na wodę wielkości 300 litrów z montażem trzeba zapłacić od około 10 tys. do około 20 tys. złotych. Droższe są kolektory próżniowe, tańsze tzw. kolektory płaskie. Choć producenci oferują gotowe zestawy solarne, klient może je rozbudowywać w zależności od swoich potrzeb. Trzyosobowa rodzina mieszkająca w domu, którego dach jest nachylony pod kątem 45 stopni i skierowany na południe, potrzebuje kolektora o powierzchni 3–4 mkw.

Ta sama rodzina będzie musiała zainstalować kolektory o większej powierzchni, jeżeli dach domu, w którym mieszka, jest płaski. Dla rodziny pięcioosobowej po-wierzchnia kolektorów będzie musiała wynieść około 7 mkw. Ważne jest także średnie zużycie wody i to, jak bardzo oś domu odchylona jest od kierunku południowego (jak bardzo powierzchnia kolektorów „patrzy” w kierunku południa). W sprawie szczegółowego wyliczenia powierzchni kolektora najlepiej zwrócić się do producenta zestawów. W większości przypadków konsultant wstępną wycenę dla konkretnego przypadku wykona za darmo. W internecie można też znaleźć wiele stron, na których można wyliczyć powierzchnię kolektorów i koszt ich instalacji.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg