Życie po pięćdziesiątce

Jedz aronię, ryby, brokuły, rozwiązuj łamigłówki, idź na długi spacer. Znajdź pasję – zamiast oglądać telewizyjne seriale. To recepta, by drugą połowę życia przeżyć w zdrowiu.

Jedz z głową
Po skończeniu pięćdziesiątki najwyższy czas zmienić dietę. Zapomnieć nie tylko o hamburgerach czy frytkach, ale też o smażonych kotletach, bigosie. A przede wszystkim ograniczyć słodycze i tłuszcze zwierzęce. Dieta powinna być zdecydowanie mniej kaloryczna, gdyż wraz z wiekiem tempo przemian metabolicznych spada i organizm nie potrzebuje już tyle energii co przedtem. Jej nadmiar będzie się więc odkładać w postaci tłuszczu, co wpływa nie tylko na wagę, ale też podwyższa ryzyko chorób serca, cukrzycy typu 2, miażdżycy. Zwłaszcza jeśli – mimo zaleceń – mało się ruszamy. Rachunek jest prosty: drożdżówka ma około 300 kcal. Żeby organizm się ich pozbył, potrzeba około 70 minut szybkiego marszu. Niskokaloryczna dieta to nie tylko szczupła sylwetka i zdrowie, ale też dłuższe życie.

Co prawda, nie znaleziono jak do tej pory diety gwarantującej długowieczność, jednak badania na zwierzętach wykazały pozytywny wpływ diety niskokalorycznej (ale nie prowadzącej do niedożywienia) na spowalnianie procesu starzenia. Naukowcy wytłumaczyli to w ten sposób, że dzięki niskokalorycznej diecie w organizmie tworzy się mniej wolnych rodników odpowiedzialnych za procesy starzenia. Ważne jest jednak nie tylko to, ile jemy, ale również to, co jemy. Bo wraz z biegiem lat przyswajanie składników odżywczych staje się coraz słabsze. Trzeba więc sięgać po produkty, w których znajduje się szczególnie wiele ważnych składników. – Należy przestać jeść, a zacząć się odżywiać. Oznacza to, że trzeba zacząć myśleć: „Czy zjadłam owoce, jogurt, czy mam dosyć błonnika”? – mówi prof. Iwona Wawer z Wydziału Farmaceutycznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. – Po pięćdziesiątce na dietę muszą zacząć uważać kobiety. Hormony przestają je chronić przed chorobami serca. Ryzyko pojawienia się choroby wieńcowej i zawału staje się u nich podobne jak u mężczyzn.

Co jeść?
Żywność jak najmniej przetworzoną, dużo owoców, warzyw. Ważne są kasze i fasole – bogate w białko roślinne i witaminy z grupy B. Trzeba wybierać chude gatunki mięsa, a więc nie wołowinę i wieprzowinę, tylko drób. Gotować go lub piec, a nie smażyć. I nie można zapomnieć o ochronie przed osteoporozą, czyli sięgać po nabiał, wybierając chude mleko, jogurty, kefiry, twarogi. – Trzeba też dostarczać organizmowi więcej antyoksydantów, czyli składników, które wymiatają wolne rodniki, przyczyniające się do procesów starzenia. Antyoksydanty zmniejszają też ryzyko chorób nowotworowych. Najwięcej jest ich w warzywach i owocach. Polecam bezcenną aronię, najbogatszą w antocyjany: obniża ciśnienie, działa przeciwzapalnie, przeciwmiażdżycowo – dodaje prof. Wawer.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg