Maszyny myślą jak ludzie

Komputer już kilkanaście lat temu wygrał z człowiekiem w szachy. A kilka dni temu pobił najlepszych w telewizyjnym turnieju. A to już wyższa szkoła jazdy.

Maszyny myślą jak ludzie   East news/AP Photo/Seth Wenig/GN Zwycięzca teleturnieju komputer Watson Prowadzący teleturniej zadaje więc pytanie, komputer je rozumie i znajduje na nie odpowiedź. I tu pojawia się kolejny problem. Trudność teleturnieju Jeopardy! polega na tym, że nie ma w nim tradycyjnych pytań i odpowiedzi. W zasadzie odpowiedź nie pada w ogóle. Najlepiej to zrozumieć na przykładzie. Prowadzący pyta: „Który z polskich tygodników opinii ma największy nakład?”, a zawodnik wiedząc, że chodzi o „Gościa Niedzielnego” mówi np.: „Gdzie »Gość Niedzielny« ma siedzibę redakcji?”. Liczy się więc nie tylko zrozumienie, nie tylko znalezienie odpowiedzi, ale też „przerobienie” jej na mające sens pytanie. To zbyt skomplikowane dla większości ludzi, a co dopiero dla maszyny. A może inteligentne programy rozumieją nie tylko matematykę, może potrafią już znacznie więcej, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy?

Zapytaj komputer
Prawie dwa lata temu uruchomiono nowy rodzaj wyszukiwarki internetowej. Wolfram rozumie zadawane pytania. Tradycyjne wyszukiwarki tego nie potrafią. Załóżmy, że ktoś chce się dowiedzieć, gdzie leży Polska albo kto jest polskim prezydentem. W tradycyjnej wyszukiwarce (np. Google czy Yahoo!) wpisuje słowa klucze, takie jak np. „Polska” i „prezydent”. W tym momencie przeszukiwane są całe zasoby internetu i wyświetlane wszystkie strony, które zawierają w swojej treści słowo „Polska” i słowo „prezydent”. Takich stron mogą być miliony i tylko na niektórych znajduje się pożądana informacja. No bo na stronie internetowej poświęconej np. wizycie prezydenta Francji w Polsce (mamy i słowo „Polska”, i słowo „prezydent”) nie znajdziemy szukanej informacji.

Czasami marnuje się sporo czasu, zanim dojdzie się do sedna. A gdyby tak zadać pytanie? I gdyby wyszukiwarka je rozumiała? W wyszukiwarce Wolfram wpisuje się nie słowa klucze, tylko konkretne pytanie. Na ekranie pojawia się nie lista stron, na których potencjalnie może znajdować się informacja, ale konkretna odpowiedź. Konkretne pytanie – konkretna odpowiedź. Jedna odpowiedź, a nie kilka milionów linków do stron, na których znajdują się słowa klucze. – Najtrudniejsze jest sprawienie, by maszyna rozpoznawała intencje, które stoją za pytaniami, rozpoznawała językowe sztuczki, które ludzie intuicyjnie rozumieją – tłumaczy Dan Olds z The Gabriel Consulting Group. Jak widać na przykładach wyszukiwarki Wolfram i komputera Watson, komputery zaczynają sobie z tym radzić. I to całkiem dobrze. Czy powinniśmy się martwić?

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg