Za "sztucznie wywołany cyrk" uznał prezydent Czech Vaclav Klaus powiązanie hiszpańskich ogórków z epidemią pokarmową w Niemczech.
W ten sposób czeski przywódca ocenił szerzącą się w Europie panikę, która wybuchła po pojawieniu się w Niemczech fali zakażeń pałeczką okrężnicy.
"To sztucznie wywołany cyrk, który regularnie się powtarza i zawsze dotyka kogoś innego. Teraz to akurat uderzyło w producentów ogórków" - podkreślił w rozmowie z dziennikarzami czeskiego radia publicznego i portalu novinky.cz Klaus, który w czwartek przebywał w Rzymie na obchodach 150-lecia zjednoczenia Włoch.
"Uważam to za nieszczęście. A to, że premier (Hiszpanii Jose Luis Rodriguez) Zapatero domaga się od Niemiec odszkodowania jest całkowicie sensownym żądaniem, nawet jeśli według mnie go nie dostanie" - zauważył czeski prezydent.
We wtorek czeskie służby sanitarno-epidemiologiczne potwierdziły pierwszy w Czechach przypadek zarażenia niebezpieczną bakterią. Trwa oczekiwanie na wyniki badań u kolejnych siedmiu osób.
W Niemczech doszło do ponad 1500 przypadków infekcji lub podejrzenia zakażeniem pałeczką okrężnicy. Zatrucia odnotowano także we Francji, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Holandii. W sumie zmarło już 18 osób, w tym 17 na terenie Niemiec.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.