Dwa dzikie słonie zdewastowały w miasto Mysore, w indyjskim stanie Karnataka zabijając co najmniej jedną osobę - poinformowały w czwartek lokalne władze.
Zwierzęta wyszły z pobliskiego lasu i atakowały wszystko co stanęło na ich drodze.
Jeden ze słoni sforsował ogrodzenie i wdarł się na teren miejscowej żeńskiej szkoły średniej a drugi zdewastował pobliską dzielnicę mieszkaniową. Mieszkańcy ratowali się ucieczką przed rozszalałymi zwierzętami.
Strażnikom leśnym udało się uśpić zwierzęta pociskami z gazem i odtransportować do lasu. Twierdzą oni jednak, że dwa inne słonie nadal buszują w okolicach Mysore.
Zdaniem strażników, zwierzęta coraz częściej dostają ataków szału z powodu nieustającej ekspansji człowieka na zajmowane przez nich tereny.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.