W rozmiarze XXL

W USA od wielu lat o otyłości wśród nastolatków mówi się jako o „epidemii”. Okazuje się, że w Polsce liczba dzieci z nadwagą i otyłością rośnie szybciej niż w Stanach!

Pączki zamiast WF

Przyczyną tycia najmłodszych Polaków jest także brak ruchu – aż 60 proc. przyznaje, że ich jedyną formą aktywności jest droga do szkoły i zajęcia wychowania fizycznego. Wolny czas nastolatki spędzają głównie na oglądaniu seriali i przy komputerze. W szkołach od kilku lat prowadzone są programy promujące aktywność fizyczną i zdrowe odżywianie, np. „Jem kolorowo”, „Smak zdrowia”, „Zapobieganie i zwalczanie skutków otyłości u gimnazjalistów”. Są na nie przeznaczane duże pieniądze (głównie z UE i samorządów), ale efektów nie widać (zresztą ich efektywność w ogóle nie jest sprawdzana!). Jednym z powodów braku efektów jest ich mała atrakcyjność. Marchewki zapakowane w foliowe torebki nie wygrają z batonami i chipsami, do których dodawane są gadżety, kolekcjonowane przez dzieci. Programy promujące zdrowy styl życia gubi też niekonsekwencja. Jak uczniowie mają dokonywać dobrych wyborów, skoro w tej samej szkole, w której mówi się o zdrowym odżywianiu, organizuje się zawody w szybkości zjedzenia jak największej ilości pączków? W tym roku zwycięzcą jednego z takich konkursów był czwartoklasista. W ciągu 5 minut zjadł 8 pączków! Sięgnie następnego dnia po marchewkę?

Zdrowie i psychika

Pediatrzy alarmują: wśród młodzieży problemem jest już nie tylko nadwaga i otyłość, ale też ich zdrowotne efekty. Rośnie liczba nastoletnich pacjentów z cukrzycą typu II. Kiedyś dotyczyła niemal wyłącznie osób po 40. roku życia, dziś coraz częściej występuje także u nastolatków. Coraz więcej młodych ludzi ma nadciśnienie i zbyt wysoki poziom cholesterolu. A wszystkie te wskaźniki dają duże ryzyko rozwinięcia się choroby serca. Choroby kardiologiczne nastolatków to nie tylko polska specyfika. Australijscy naukowcy alarmują, że jeśli tendencje się nie zmienią, pokolenie dzieci urodzonych ok. 2000 r. będzie pierwszym, żyjącyjm krócej niż ich rodzice! Wcześniej dopadną ich cywilizacyjni zabójcy: nadciśnienie i choroby serca. Jest wyjście? Jest. Prof. Witold Zatoński, który wiele zrobił dla promocji niepalenia, od lat powtarza, że w polskich szkołach powinna być już od pierwszych lat nauki prowadzona edukacja zdrowotna, a dzieci powinny uczyć się o funkcjonowaniu własnego organizmu. Jeśli do tego w szkolnych sklepikach pojawi się wybór zdrowych i atrakcyjnie (!) przygotowanych kolorowych kanapek, owoce, jabłkowe i marchewkowe chipsy, a nauczyciele będą prowadzić WF tak, by młodzieży nie zniechęcać, tylko zachęcać do ruchu, to ta zła tendencja ma jeszcze szansę się odwrócić. Akcyjnie prowadzone programy tego nie załatwią.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| NAUKA, ŻYWIENIE

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg