- Gdy stoi się przed odkrytymi zrębami bramy pałacowej, można poczuć się jak w starożytnych Pompejach - mówi prof. Andrzej Buko, kierownik projektu.
Sam pałac to nie wszystko. Otaczały go przedpola, podgrodzie, a w miejscu, gdzie dzisiaj znajduje się Liceum im. Stefana Czarneckiego, leżała osada produkcyjna, w której swoją siedzibę mieli rzemieślnicy (kamieniarze, brązownicy, złotnicy i inni) zaopatrujący gród.
Symbol jedności
Prace wykopaliskowe na terenie rezydencji książęcej Daniela Romanowicza prowadzone są w ramach międzynarodowego projektu badawczego „Zespół rezydencjonano-sakralny na Górze Katedralnej w Chełmie”. Zdaniem prof. Buki i S. Gołuba, miejsce warte jest rekonstrukcji.
- Chełm to bardzo stare miasto. Jednak nie ma w nim widocznych i wyeksponowanych zabytków średniowiecznych. Budowla z czasów Daniela wypełniłaby tę lukę - mówi kierownik projektu. Aby uświadomić wartość wykopaliska chełmianom, badacze zorganizowali dzień otwarty, co umożliwiło zapoznanie się ze stanem prac na wykopaliskach.
- Ważna jest również współpraca z władzami kościelnymi, których bezpośrednim przedstawicielem jest ks. Tadeusz Kądziołka, proboszcz parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Cieszy mnie, że ksiądz prałat jest przychylny naszym badaniom - zaznacza pan Stanisław.
Powstanie rekonstrukcji przynajmniej części zabudowy zależy w dużej mierze od władz miasta. - My chcemy uświadamiać i zachęcać do tego, by prezydent miasta starała się o fundusze na rekonstrukcję rezydencji - mówią badacze. Pogranicze zawsze było miejscem konfliktów i starć, szczególnie jeśli chodzi o historię współczesną.
- Z jednej strony - akcja „Wołyń”, z drugiej - akcja „Wisła”. Echa tych wydarzeń ciągle pobrzmiewają na tych ziemiach. Budowla mogłaby stać się symbolem jedności i europejskiej zgody. Za czasów Daniela przyjeżdżali tu ludzie z całej Europy, aby budować miasto. Obok siebie w zgodzie egzystowały różne religie, kultury, ideologie - zaznacza prof. Buko.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
To substancje wywołujące m.in. nowotwory i choroby tarczycy.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.