Zezwalając na sprzedaż tańszych leków zastępczych bez pozwolenia na rynku krajowym, Polska nie wywiązuje się ze zobowiązań określonych w unijnej dyrektywie o produktach leczniczych - ocenił rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości UE.
Rzecznik wydał w czwartek opinię w sprawie, jaką przeciwko Polsce w związku ze sprzedażą tzw. równoważnych produktów leczniczych wniosła Komisja Europejska. Choć opinia rzeczników nie jest wiążąca, Trybunał zazwyczaj przyjmuje ich propozycje orzeczeń.
Polska ustawa Prawo farmaceutyczne zezwala na przywóz i wprowadzenie do obrotu - bez pozwolenia wydanego w Polsce - leków zawierających te same substancje czynne, dawkę i postać co leki, które otrzymały w Polsce pozwolenie na wprowadzenie do obrotu. Jest to możliwe, gdy ich cena jest niższa. Leki takie mogą być importowane zarówno z innych krajów UE, jak i z państw trzecich. KE uważa, że unijna dyrektywa o produktach leczniczych nie zezwala na odstąpienie - na podstawie kryteriów ekonomicznych - od obowiązku uzyskania pozwolenia na dopuszczenie do obrotu.
W czwartkowej opinii rzecznik generalny przyłączył się do KE i zaproponował, by Trybunał orzekł, iż utrzymując w mocy przepisy, które pozwalają na taki proceder, "Polska uchybiła zobowiązaniom, które na niej ciążą na mocy dyrektywy w sprawie wspólnotowego kodeksu odnoszącego się do produktów leczniczych stosowanych u ludzi".
Rzecznik zaznaczył, że Polska powinna inaczej zmierzyć się z problemem nieprzystępnych cen leków dopuszczonych do obrotu, "czyniąc użytek z kompetencji w zakresie ustalania cen produktów leczniczych bądź też włączania tych produktów do krajowych systemów ubezpieczeń zdrowotnych".
Zwrócił uwagę, że sprzedaż bez pozwolenia w kraju może się odbywać tylko na zamówienia dla indywidualnych pacjentów, jeśli na rynku brakuje danego leku.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.