Uzdrowienia wśród szumów

Justyna Jarosińska

publikacja 19.07.2012 07:07

Kraina cudowna, nieznana i prawie nieodkryta. Bogata w piękne krajobrazy i nieco odludna. Unikatowe na skalę światową fora i fauna. Kto tu raz trafi, będzie wracał zawsze.

Roztoczańskie wodospady   Justyna Jarosińska/GN Roztoczańskie wodospady
Unikat na skalę światową
Zobaczenie wszystkiego, co oferuje Roztocze, zajęło­by bardzo dużo czasu. Ale jest kilka miejsc, które zasługu­ją na szczególną uwagę.

Jednym z nich jest Zwierzyniec. To miasto położone nad rzeką Wieprz. Jego historia sięga XVI wieku, kiedy to ówczesny kanclerz i hetman wielki koronny Jan Zamojski za­kupił te ziemie i włączył do Or­dynacji Zamojskiej. Teren został ogrodzony parkanem i fosą. Żyły tu zwierzęta sprowadzane przez Zamojskich z odległych zakątków Rzeczypospolitej – jelenie, żubry, łosie, a także tarpany. Właśnie stąd wzięła się nazwa miasta – Zwierzyniec. W XVII wieku zbu­dowano tam pałac, który odwie­dzało bardzo wielu znamienitych gości, między innymi królowa Marysieńka. To właśnie tu rozgo­rzała jej wielka miłość do Jana III Sobieskiego.

Obecnie pałac, a właściwie jego pozostałości, stanowi jeden z najcie­kawszych zabytków Zwierzyńca. Do pereł tutejszej architektury należy też barokowy kościółek na wodzie, który został zbudowany w I połowie XVIII wieku na jednej z wysp pałacowego stawu jako wo­tum dziękczynne za uzdrowienie ordynata Tomasza Zamojskiego. Ciekawym zabytkiem jest także monument na wodzie. Według le­gendy, pochowano tam ukochanego psa Marysieńki Sobieskiej. W trak­cie pobytu w Zwierzyńcu warto od­wiedzić, prawdopodobnie jedyny na świecie, pomnik szarańczy.

Kapliczka od Marysieńki
Miejscem, którego nie można pominąć w trakcie roztoczańskich wojaży, jest rezerwat leśny Święty Roch. Został on utworzony w 1983 roku na terenie Krasnobrodzkiego Parku Krajobrazowego. Nazwa miejsca pochodzi od patrona ka-plicy, która znajduje się w sercu rezerwatu i jest bardzo popular­nym w tym regionie ośrodkiem kultu. Święty Roch znajduje się w niewielkiej odległości od bar­dzo popularnego na Roztoczu Krasnobrodu, o którym pierwsze wzmianki pochodzą z XVII wieku, kiedy miasto otrzymało prawa miejskie z rąk Zygmunta III Wazy.

Wśród przywilejów związanych z tym wyróżnieniem znalazła się między innymi możliwość orga­nizowania tygodniowych targów. Odbywają się one w Krasnobro­dzie do dziś. Zabytkiem, który bę­dąc w tym mieście warto odwie­dzić, jest powstały w XVII wieku barokowy klasztor ojców domini­kanów. W zabudowaniach klasz­tornych znajduje się między inny­mi Muzeum Wsi Krasnobrodzkiej, a w podwórzu ptaszarnia.

Roztoczańskie wodospady   Justyna Jarosińska/GN Roztoczańskie wodospady
Unikat na skalę światową
Do zespołu klasztornego, oprócz głów­nych zabudowań, należy również kapliczka na wodzie. Żeby dotrzeć do tego pięknego zakątka, należy wybrać się na spacer aleją Naj­świętszej Maryi Panny. Historia tego miejsca, tak jak Zwierzyńca, związana jest z miłością Marysień­ki i Jana III Sobieskiego. Legenda głosi, że to właśnie Marysieńka ufundowała kapliczkę w podzięce za odzyskane zdrowie. W jej środ­ku znajduje się obraz Matki Bo­skiej Krasnobrodzkiej, który do dziś przyciąga szukających uzdrowienia pielgrzymów. Pra­gnący spokojnego wypoczynku muszą odwiedzić znajdujący się w centrum miasta zalew.

Czarci i wodospady
Będąc na Roztoczu, nie można ominąć jednego z 7 cudów natury, jakim jest kaskada wodospadów na rzecze Tanew. To jeden z naj­piękniejszych szlaków turystycz­nych w tym rejonie, nazywany szlakiem szumów. Ma 17 km dłu­gości.

Rozpoczyna się w Suścu i tu też się kończy. Największe wrażenie robi, gdy pokonywa­ny jest od strony potoku Jeleń. Na 200-metrowym odcinku drogi natura utworzyła na rzece 24 pro­gi, zwane szumami lub szypotami. Szmer wody, który towarzyszy wę­drówce, niekiedy jest tak głośny, że zakłóca rozmowę.

Będąc natomiast w okolicach Jó­zefowa, grzechem byłoby ominąć rezerwat Czartowe Pole. To obo­wiązkowe miejsce szczególnie podczas rowerowych wycieczek. Jego nazwa pochodzi od legendy głoszącej, że kiedyś „jeno czarci tam hasali” i odnosi się do śródleśnej polany usytuowanej w jego obrę­bie. Rezerwat swoim zasięgiem obejmuje jednak nie tylko polanę, ale przede wszystkim dolinę rzeki Sopot, znowu z serią wodospadów.

Na koniec krótkiej wizyty na Roztoczu trzeba zajrzeć do jego serca, którym jest Zamość. Nazy­wany Padwą Północy i perłą re­nesansu, należy do nielicznych miast, które zostały w całości wpisane na Listę Światowego Dzie­dzictwa Kultury UNESCO.