Technologia sportu

Tomasz Rożek

GN 31/2012 |

publikacja 02.08.2012 00:15

Bądźmy szczerzy. Żadna technologia z cherlaka nie zrobi atlety. Ale ze srebrnego, a może i brązowego medalisty zwycięzcę – owszem. Dlatego na igrzyskach w Londynie w wielu konkurencjach biedni nie mają szans.

Technologia sportu Zdjęcia Materiały firmy Nike Buty Zoom Victory Elite

Olimpiada to ogólnoświatowe święto sportu. Tak zawsze mówiono. Ciekawe, kiedy zaczniemy mówić, że to ogólnoświatowe święto technologii. Wszelakiej. Tej, która pozwala zrobić lepiej wyważone oszczepy, i tej, dzięki której buduje się bardziej aerodynamiczne rowery.

Tej, która w czasie rzeczywistym pozwala śledzić ruch piłki siatkowej (i dokładnie analizować, czy nie przekroczyła ona linii bocznej albo czy nie musnęła siatki), i tej, która potrafi rejestrować i analizować funkcje życiowe gracza w czasie, gdy biega na bieżni albo gra na boisku. Jest jeszcze coś. Technologia, a właściwie biotechnologia, która pozwala bić rekordy dzięki genetycznemu dopingowi.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.