Elektryczne skutery-taksówki

PAP |

publikacja 03.10.2012 05:30

Na ulicach starego centrum Amsterdamu pojawiły się elektryczne skutery taksówki. Za 2,50 euro można wskoczyć na tylne siedzenie skutera i szybko dotrzeć do celu.

Amsterdam   EVERT ELZINGA/PAP/EPA Amsterdam
Hoppery to nowość na skalę europejską. Czy skutery staną się nową formą transportu publicznego?
To nowość na skalę europejską - uważa założyciel usługi nazywanej Hopper (skoczek) Ruben Beugels. Jego zdaniem skutery są "nową formą transportu publicznego".

Elektryczny skuter osiąga maksymalnie prędkość 25 km na godzinę i może pokonać 130 km do następnego ładowania baterii. Na początek hopperów jest setka. Mogą kursować po centrum i dzielnicy Pijp aż do stacji kolejowej Zuid-WTC w południowym Amsterdamie. Wyposażono je w nowoczesny system nawigacyjny i wmontowany w deskę rozdzielczą smartfon Samsunga oraz tablet z tyłu, wykorzystywany do wyświetlania reklam cyfrowych.

Do charakterystycznych holenderskich rozwiązań problemów transportowych należą oczywiście rowery. Ale chociaż poruszanie się nimi uznano za sposób na poprawę jakości życia w miastach, ścieżki rowerowe są coraz bardziej zatłoczone i tworzą się na nich korki, co prowadzi do wzrostu zachowań aspołecznych - alarmowano w zeszłym tygodniu na specjalnej konferencji w Utrechcie.

Wymyślone przez Beugelsa skuterowe taksówki to przedsięwzięcie konsorcjum z udziałem przedstawicieli sektora prywatnego i publicznego, w tym miasta Amsterdam, holenderskich kolei i banku Triodos, który zapewnił połowę potrzebnych na ten cel funduszy.

"Wszystko, co finansujemy, musi w ten lub inny sposób przyczyniać się do poprawy jakości życia, ponieważ uważamy, że korzyść i zysk nie może powstawać kosztem najbardziej palących problemów świata. Dlatego finansujemy gospodarstwa produkujące organiczną żywność, zrównoważone budownictwo, sztukę i kulturę oraz projekty związane z energią odnawialną - wyjaśnił Maarten Thijs, przedstawiciel banku Triodos. "Akurat ten kredytobiorca (Hopper) ma bardzo mądry pomysł, jednocześnie prosty i wyrafinowany, i właśnie dlatego nam się spodobał" - dodał.

"Amsterdam zrobi się nieco włoski dzięki tym skuterom. Bardzo fajnie. Ale najfajniejsze jest to, że hoppery są ciche i nie zanieczyszczają środowiska" - powiedział ekspert ds. marketingu Peter-Paul Blommers, który doradzał przedsiębiorstwu skuterowych taksówek.

Użytkownicy nowej ekologicznej usługi mogą zadzwonić po hoppera lub zamówić go przez internet.

Beugels spodziewa się, że lśniące jasnozielone skutery staną się charakterystycznym elementem pejzażu Amsterdamu, a także największych miast Holandii - Hagi, Rotterdamu i Utrechtu, w których hoppery mają stopniowo pojawić się w przyszłym roku.