Kosztowny atak gryzoni

PAP |

publikacja 21.03.2013 05:40

Myszy pogryzły i zniszczyły 7,2 tys. juanów (ok. 3,6 tys. zł) - oszczędności rodziny robotnika napływowego z Szanghaju we wschodnich Chinach. Przechowywane w szafie banknoty padły łupem gryzoni, które posiekały je zębami na tysiące małych kawałeczków.

Kosztowny atak gryzoni AxelBoldt

Robotnik zaniósł strzępy banknotów do kilku szanghajskich banków, ale żaden ich nie przyjął. Pracownik jednej z placówek zapewnił w rozmowie z dziennikarzami dziennika "Shanghai Daily", że może wymienić podarte pieniądze, ale tylko jeśli mężczyźnie uda się z powrotem poskładać banknoty.

Zniszczona gotówka stanowiła oszczędności rodziny robotnika Zhao Zhiyonga pracującego w Szanghaju od ponad 10 lat. Jego żona wkładała pieniądze do kieszeni płaszcza wiszącego w szafie, gdzie pogryzły je myszy.

"Planowaliśmy część z tych pieniędzy przeznaczyć na edukację naszego dziecka, a resztą wspomóc naszych starych rodziców" - powiedział Zhao.

W lutym br., również w Szanghaju, inny napływowy robotnik stracił swoje oszczędności w podobnie kuriozalnych okolicznościach. Spadł z elektrycznego skutera, a silny podmuch wiatru porwał prawie 18 tys. juanów (ok. 9 tys. zł), które miał przy sobie. Na banknoty natychmiast rzucili się przechodnie i mężczyzna zdołał odzyskać tylko małą część utraconej sumy.

Nagłośniona przez media historia poruszyła jednak społeczeństwo i wkrótce zorganizowano zbiórkę pieniędzy na rzecz pechowego robotnika. Po kilku dniach otrzymał on łącznie ponad 22 tys. juanów (ok. 11 tys. zł) dobrowolnych darowizn - o 4 tys. juanów więcej, niż stracił. Mężczyzna zapowiedział wówczas, że dodatkowe pieniądze przekaże na cele charytatywne.

TAGI: