Dzieci mają uprzedzenia rasowe

PAP |

publikacja 01.06.2014 07:00

Nawet 4-5 letnie dzieci mogą faworyzować własną grupę etniczną - wynika z badań zaprezentowanych w Olsztynie. Dlatego - postulują naukowcy - już w przedszkolu należy uczyć szacunku i tolerancji dla innych ras i kultur.

Dzieci mają uprzedzenia rasowe Romek Koszowski /GN Szacunek dla odmienności innych kultur można w dzieciach wypracować przy wsparciu rodziców i nauczycieli

Podczas konferencji naukowej o wielokulturowości w nauczaniu dzieci, która odbyła się niedawno w Olsztynie, zaprezentowano badania pedagogów z Polski i Kanady, które wskazują, że dzieci w wieku 4-5 lat są już skłonne do negatywnego oceniania ludzi o innym kolorze skóry.

"Dzieci przedszkolne mają tendencję do uprzedzeń i faworyzowania własnej grupy etnicznej. Skłonne są do kategoryzowania ludzi na podstawie wyglądu i przypisywania im cech negatywnych" - mówiła dr Marta Guziuk-Tkacz z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, która przeprowadziła badania w kilku olsztyńskich przedszkolach. Wykazały one, że dzieci 4-5 letnie, które nie są uczone wielokulturowości, obawiają się ludzi innych ras. Blisko połowa 6-latków zadeklarowała, że nie chciałaby się bawić z dzieckiem innej kultury.

"Zdecydowanie inne wyniki przyniosły badania przeprowadzone w przedszkolu, które programowo uczy dzieci wielokulturowości" - powiedziała dr Guziuk-Tkacz i przytoczyła dane, z których wynikało, że 90 proc. przedszkolaków objętych nauką wielokulturowości zadeklarowało, że chciałoby się bawić z dziećmi innych ras i kultur.

"Szacunek dla odmienności innych kultur można w dzieciach wypracować przy wsparciu rodziców i nauczycieli" - podkreśliła dr Guziuk-Tkacz.

Konferencję o nauce wielokulturowości dzieci przedszkolnych zorganizowało przedszkole "Dorotka" w Olsztynie, które od lat realizuje program, dzięki któremu przedszkolaki poznają inne kontynenty i kraje. Dzieci mają w tej placówce zajęcia z wolontariuszami, podczas których poznają kuchnię, tańce, muzykę, a także bajki i podania krajów, z których pochodzą wolontariusze. O innych krajach opowiadają dzieciom także ich nauczycielki.

"Dla nich widok kogoś czarnego, czy żółtego jest czymś normalnym, zwyczajnym, nasze dzieci wiedzą, że świat nie składa się wyłącznie z ludzi białych. Wiedzą, że świat jest różnorodny i że tę różnorodność należy szanować" - powiedziała PAP dyrektor placówki Dorota Pakuła-Tamou.

Uczestnicząca w konferencji prezes zarządu krajowego Polskiego Komitetu Światowej Organizacji Wychowania Przedszkolnego OMEP Anna Wróbel powiedziała PAP, że w Polsce działa kilkanaście przedszkoli, które uczą dzieci wielokulturowości (oprócz Olsztyna takie przedszkola są m.in. w Poznaniu i Częstochowie). "W czasie globalizacji taka nauka jest kapitalną sprawą. To, że dziecko nie boi się innych, nie reaguje na nich strachem, czy agresją jest naprawdę ważną sprawą" - podkreśliła Wróbel.

W konferencji uczestniczyli przedstawiciele innych krajów (m.in. Indonezji i Kamerunu), którzy opowiadali o swoich krajach, obowiązujących w nich systemach edukacyjnych i swoim zderzeniu z Polską. Słuchaczami konferencji byli m.in. studenci olsztyńskiego uniwersytetu.