Onkolodzy wypaleni zawodowo

PAP |

publikacja 01.10.2014 08:58

W Europie aż 71 proc. onkologów przed 40. rokiem życiem przyznało, że jest wypalonych zawodowo - wykazały badania opublikowane podczas odbywającego się w Madrycie kongresu Europejskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (ESMO). Podobnie jest w USA.

Onkolodzy wypaleni zawodowo Henryk Przondziono /Foto Gość Spotykamy się na co dzień z prawdziwymi ludzkimi dramatami, rozwiązujemy najtrudniejsze problemy medyczne, stawiamy czoła etycznym dylematom, często pomagamy chorym stawić czoła nowej życiowej sytuacji, które niesie za sobą ciężka choroba. Mimo to cały czas mamy poczucie, że nie jesteśmy w stanie spełnić wszystkich oczekiwań chorych i ich rodzin, to naturalne, bo nasze niepowodzenia, niestety nadal częste, budzą ich żal i gniew.

"Wypaleni zawodowo są zarówno młodzi, jak starsi, bardziej doświadczeni onkolodzy, o tym jednak na ogół niechętnie się mówi" - powiedział PAP kierownik Kliniki Onkologii i Chirurgii Europejskiego Centrum Zdrowia w Otwocku prof. Tadeusz Pieńkowski.

Najnowsze badania przeprowadzono na zlecenie ESMO wśród 595 onkologów z całej Europy, którzy nie przekroczyli jeszcze czterdziestki. Wykazały one, że wypalenie zawodowe wśród lekarzy specjalizujących się w leczeniu nowotworów nie jest jedynie marginalnym, lecz powszechnym w tej specjalności problem. W jednakowym stopniu dotyczy zarówno mężczyzn, jak i kobiet.

"Na całym naszym kontynencie średnio 71 proc. młodych onkologów twierdzi, że jest wyczerpanych psychicznie" - powiedziała kierująca badaniami dr Susana Banerjee z Royal Marsden NHS Trust w Londynie. Najbardziej przemęczeni są onkolodzy w Europie Środkowej. W tym regionie aż 84 proc. ankietowanych lekarzy stwierdziło, że jest wypalonych zawodowo. Najmniej narzekają onkolodzy w Europie Północnej, gdzie 52 proc. z nich przyznało się do zmęczenia wykonywaną profesją.

Prof. Pieńkowski uważa, że przemęczenie onkologów jest dość powszechne również w USA. Polski specjalista powołał się na sondaż, z którego wynika, że spośród wszystkich specjalności medycznych najbardziej wyczerpania są onkolodzy. Potwierdzają to badania opublikowane na początku czerwca 2014 r. podczas kongresu Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (ASCO). Wykazały one, że 35 proc. amerykańskich onkologów chciałoby zmienić pracę w najbliższych dwóch lat.

Dr Banerjee podkreśliła, że onkolodzy mają wiele satysfakcji z wykonywania swej specjalności, jednak pracują pod ogromny obciążeniem i są ciągle narażeni na silne stresy. Z tego powodu po pewnym czasie czują wypaleni.

Kierownik Katedry i Kliniki Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Jacek Jassem, do niedawna prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, powiedział PAP, że praca onkologów należy do najbardziej stresujących. "Spotykamy się na co dzień z prawdziwymi ludzkimi dramatami, rozwiązujemy najtrudniejsze problemy medyczne, stawiamy czoła etycznym dylematom, często pomagamy chorym stawić czoła nowej życiowej sytuacji, które niesie za sobą ciężka choroba. Mimo to cały czas mamy poczucie, że nie jesteśmy w stanie spełnić wszystkich oczekiwań chorych i ich rodzin, to naturalne, bo nasze niepowodzenia, niestety nadal częste, budzą ich żal i gniew. Liczba nowotworów stale rośnie, a równocześnie mnożą się w geometrycznym tempie biurokratyczne obowiązki" - podkreślił.

Specjalista dodał, że polscy onkolodzy pracują w coraz większym pośpiechu i mają coraz mniej czasu dla chorych. Prof. Pieńkowski uważa, że dla polskich lekarzy dodatkowym utrudnieniem jest to, że nie zawsze mogą wykorzystywać u swych pacjentów wszystkie najnowsze metody terapii, ponieważ z braku środków część z nich nie jest refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia. "To bardzo stresująca dla lekarza sytuacja, gdy z badań wynika, że konkretnemu choremu nowa metoda mogłaby pomóc, ale nie może jej zastosować" - dodał.

Według dr Banerjee, jednym z objawów wypalenia zawodowego są napady leku, depresja, myśli samobójcze oraz nadużywanie alkoholu i substancji psychoaktywnych. "Ja bym do tego jeszcze dołączył częste zaburzenia snu" - powiedział prof. Pieńkowski.

Raport ESMO sugeruje, że wraz z wypaleniem zawodowym zmienia się nastawienie lekarzy do pacjentów, którzy zaczynają być przez nich traktowani bardziej przedmiotowo. Wyczerpani lekarze mniej się angażują w leczenie chorego. Taka postawa w nieco mniejszym stopniu zdarza się lekarkom niż lekarzom, ponieważ kobiety mimo wypalenia zawodowego zwykle nadal zachowują więcej empatii.

Jak wynika z raportu, z dużym obciążeniem pracą i stresami lepiej sobie radzą onkolodzy, którzy mogą liczyć na wsparcie starszych lekarzy i przełożonych, o ile oni sami nie są wypaleni zawodowo. Bardzo ważne jest również wsparcie najbliższej rodziny oraz aktywny tryb życia poza szpitalem, przede wszystkim uprawianie sportów oraz umiejętne spędzanie wolnego czasu. Ze stresami z reguły gorzej sobie radzą osoby samotne i bezdzietne.