Gdzie obozowali i gdzie ginęli krzyżacy?

PAP |

publikacja 15.08.2015 16:37

Od niedzieli pod Grunwaldem naukowcy i archeolodzy rozpoczną poszukiwania krzyżackiego obozu z 1410 roku. W br. uczestnicy badań przez tydzień będą szukać także miejsc, w których w 1410 roku pod Stębarkiem toczyły się najcięższe walki.

Gdzie obozowali i gdzie ginęli krzyżacy? Łukasz Czechyra /Foto Gość Na polach bitwy pod Grunwaldem zostały przeprowadzone badania archeologiczne "W poszukiwaniu Doliny Wielkiego Strumienia". Badania były prowadzone metodą nieiwazyjną, za pomocą wykrywaczy metali

Tegoroczne badania prowadzone będą pod hasłem "W poszukiwaniu krzyżackiego obozu" i odbywać się będą na terenach położonych na zachód od ruin kaplicy pobitewnej. Kaplica ta została wystawiona na polecenie mistrza zakonu Henryka von Plauena, konsekrowana w 1413 roku, położona jest w sąsiedztwie zbiorowych grobów rycerzy poległych 15 lipca 1410 r. To miejsce pamięci rocznie odwiedzają tysiące turystów. Według historyków ruiny są jedynym materialnym śladem i punktem odniesienia umożliwiającym próby rekonstrukcji samego przebiegu walk.

W poszukiwaniach będzie brał udział prof. Sven Ekdahl z Polsko-Skandynawskiego Instytutu Badawczego, który ma swoją hipotezę dotyczącą marszu wojsk na Grunwald i lokalizacji terenu bitwy.

Na konferencji prasowej w sobotę w Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku naukowiec powiedział, że jeśli rozpoczynające się właśnie badania zakończą się sukcesem, to może to być "kamień milowy w historii badań bitwy pod Grunwaldem".

"Będziemy nie tylko poszukiwać obozu lub obozów armii krzyżackiej, ale także i przede wszystkim miejsca lub miejsc, w których toczyły się najcięższe walki; poprzednie badania nie przyniosły oczekiwanych efektów" - podkreślił prof. Ekdahl.

Dodał, że po raz pierwszy będą weryfikowane podczas poszukiwań jego teorie o marszu wojsk i lokalizacji terenu bitwy. Teorie te przedstawił - jak przypomniał - po raz pierwszy w Instytucie Historii Uniwersytetu w Goeteborgu w Szwecji w 1965 r., a następnie ponownie w wydanej w 1982 r. książce na temat źródeł dot. bitwy pod Grunwaldem. W publikacji, przetłumaczonej na język polski w 2010 r., naukowiec odniósł się krytycznie do części źródeł pisanych.

"Prawdziwy teren bitwy nie był położony na wschodzie i na południu od wsi Stębark, na terenie tak zwanej Doliny Wielkiego Strumienia - jak twierdzą współcześni polscy historycy i archeolodzy - ale na wschód i południe od wsi Grunwald" - wyjaśnił.

Jak dodał, szczególnie interesujące będzie więc przebadanie pól i lasów na południe od drogi z Grunwaldu do Łodwigowa, a także sąsiednich pól, na północ od tej drogi. Ten ambitny program obejmuje również wiele innych rozległych obszarów, zgodnie z projektem +W poszukiwaniu krzyżackiego obozu+" - wyjaśnił.

Wicemarszałek województwa warmińsko-mazurskiego Jacek Protas zaznaczył, że Grunwald jako miejsce, gdzie rozegrała się wielka bitwa z 1410 roku, służy doskonale promocji regionu Warmii i Mazur.

"Grunwald jest jak magnes, niewiele jest takich miejsc magicznych. W Muzeum Bitwy pod Grunwaldem można obejrzeć pamiątki pochodzące z tamtego okresu, ale też i kopie zabytków; przyjeżdża tu co roku mnóstwo osób. Traktujemy Grunwald jako element promocyjny" - podkreślił wicemarszałek.

Dyrektor Muzeum Bitwy Pod Grunwaldem Szymon Drej podkreślił, że "głęboko wierzy w to, że tegoroczne badania zakończą się sukcesem".

Uczestnicy badań, które zaczną się w niedzielę, posłużą się sprawdzoną w ubiegłym roku metodą z użyciem wykrywaczy metali. Będą oznaczać znaleziska w systemie GPS. Planują także wykorzystanie georadaru. W poszukiwaniach, poza pracownikami muzeum i archeologami z Polski, wezmą udział detektoryści i grupy poszukiwawcze z Danii, Norwegii, Wielkiej Brytanii i Polski.