TworzyMy atmosferę

Tomasz Rożek

GN 45/2015 |

publikacja 05.11.2015 00:15

Tak, to my tworzymy atmosferę, którą później oddychamy. Albo – trzeba niestety to przyznać – atmosferę, którą się podtruwamy. Na przełomie jesieni i zimy jakość powietrza w Polsce jest koszmarna!

TworzyMy atmosferę roman koszowski /foto gość

Dlaczego tak się dzieje? Bo wtedy powietrze jest wilgotne, a szkodliwe cząsteczki mają się na czym „zawiesić”. Gdy przychodzi sroga zima, kominy wypuszczają do atmosfery więcej szkodliwych związków, ale te są szybko rozwiewane. W czasie mrozu powietrze jest suche (woda osiada jako szron albo śnieg), a to znaczy, że czystsze. Najgorsze pod względem jakości powietrza są miesiące październik i listopad. A potem luty i marzec. Podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawa antysmogowa ma pomóc w walce z zanieczyszczeniami. Tymczasem Ministerstwo Środowiska przy wsparciu Ministerstwa Zdrowia uruchomiło kampanię społeczną pt. „TworzyMy atmosferę”.

Brudne miasto

O smogu pisaliśmy w „Gościu” wielokrotnie. Warto jednak przypominać, jak ważne jest dbanie o czyste powietrze. Dowodów na to, że zatrute powoduje wiele groźnych chorób, jest tak dużo, że aż trudno zrozumieć, dlaczego wciąż tak mało energii poświęcamy ochronie powietrza. Z badań ankietowych wynika, że aż 81 proc. pytanych nie uważa, że zanieczyszczenie powietrza jest problemem w okolicy, w której mieszkają. Pytani byli świadomi, że brudne powietrze jest groźne dla zdrowia, ale uważali, że problem dotyczy innych części Polski niż te, które oni zamieszkują. Fakty są jednak takie, że poziom zanieczyszczenia powietrza w Polsce jest jednym z najwyższych w Unii Europejskiej. Pod względem stężenia pyłu zawieszonego PM10, wywołującego m.in. astmę, alergie i niewydolność układu oddechowego, w całej Europie gorsza sytuacja niż w Polsce jest tylko w niektórych częściach Bułgarii. Spośród wszystkich krajów w Europie, które dostarczyły dane, stężenie pyłu PM2,5 w powietrzu jest najwyższe w Polsce. Podobnie jest ze stężeniem rakotwórczego benzopirenu. Gdy Polskę podzielono na 46 stref, w których badano jakość powietrza, okazało się, że aż w 42 poziom benzopirenu był przekroczony. Wczytywanie się w statystyki, liczby, tabelki i wykresy może przyprawić o ból głowy. Okazuje się bowiem, że wśród 10 europejskich miast z najwyższym stężeniem pyłów zawieszonych aż 6 to miasta polskie: Kraków, Nowy Sącz, Gliwice, Zabrze, Sosnowiec i Katowice. Bezsprzecznym liderem na liście miast z największym zanieczyszczeniem jest od lat Kraków.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.