Zapamiętaj sobie!

Tomasz Rożek

GN 5/2017 |

publikacja 02.02.2017 00:00

Na Uniwersytecie w Białymstoku powstał rewolucyjny system zapisu informacji. Czy zadomowi się w naszych komputerach?

Aparatura wykorzystana do stworzenia tej nowatorskiej metody. Artur Reszko /PAP Aparatura wykorzystana do stworzenia tej nowatorskiej metody.

Kiedyś widziałem pewien żart rysunkowy – ogłoszenie firmy remontowej, która pracowała szybko i tanio, ale za to niedokładnie. Ewentualnie szybko i dokładnie, ale za to drogo. Była jeszcze trzecia opcja. Czyli tanio i dokładnie, no ale wtedy trzeba było się pogodzić z tym, że nie będzie szybko. No tak, mówi się, że nie można mieć wszystkiego. Czasami okazuje się jednak, że można mieć wszystko równocześnie.

Szybko, szybciej…

Przeważająca większość komputerów ma magnetyczne dyski twarde. Zapisywane na nich informacje są – jak na domowe warunki – bezpieczne. Ten zapis w dużym uproszczeniu polega na przemagnesowywaniu niewielkich obszarów – trochę podobnych do maleńkich igiełek kompasu. Różnymi sposobami te igiełki można przestawiać w górę i w dół, kodując w ten sposób informację w systemie binarnym, czyli dwójkowym. Co ważne, to ustawianie igiełek jest odwracalne. A to znaczy, że na twardym dysku można nagrywać i kasować informacje niemal w nieskończoność. Nośniki magnetyczne są tak skonstruowane, że – o ile nie wystąpią jakieś nagłe i gwałtowne zmiany warunków zewnętrznych – zapamiętują zapisane informacje bardzo długo. Może nie setki lat, ale kilkadziesiąt już tak. Dokładnie ta sama technologia zapisu informacji była wykorzystywana na taśmach magnetofonowych i w kasetach wideo. Zapis na taśmach jest trwalszy niż sama taśma.

Dostępne jest 29% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.