Papież do ludzi kultury i nauki

KAI |

publikacja 12.05.2010 11:55

Jednym z najważniejszych zadań Kościoła we współczesnej kulturze jest czuwanie by poszukiwano prawdy i w konsekwencji Boga – przypomniał o tym Benedykt XVI podczas przedpołudniowego spotkania z przedstawicielami portugalskiego świata kultury i nauki w Ośrodku Kultury Belém w Lizbonie.

Benedykt XVI w Portugalii Jakub Szymczuk/Agencja GN Benedykt XVI w Portugalii
Lizbona 11.05.2010

 Papież przypomniał Portugalczykom wspaniałą tradycję chrześcijańską. „W rzeczywistości naród, który przestaje wiedzieć, co jest jego własną prawdą, kończy zagubiony w labiryntach czasu i historii, pozbawiony jasno określonych wartości i bez wyraźnie określonych wielkich celów” – przestrzegł Ojciec Święty.

Za KAI publikujemy tekst papieskiego przemówienia.

Drodzy bracia w biskupstwie,
Czcigodni przedstawiciele władz,
Szanowni miłośnicy myśli, nauki i sztuki
Drodzy przyjaciele,


Odczuwam wielką radość, patrząc na wszystkich tu zgromadzonych przedstawicieli różnorodnego świata portugalskiej kultury, który tak godnie reprezentujecie: kobiety i mężczyźni uczestniczący w badaniach naukowych i budowaniu różnych dyscyplin nauki i sztuki. Do wszystkich kieruję wyrazy mojego najwyższego szacunku i przyjaźni, uznając wagę tego, co czynicie i kim jesteście. Rząd, reprezentowany tutaj przez panią minister kultury, do której kieruję pełne szacunku uprzejme pozdrowienia myśli z godnym pochwały wsparciem o narodowych priorytetach świata kultury. Dziękuję wszystkim, którzy umożliwili realizację tego spotkania, w szczególności Komisji Episkopatu ds. Kultury z jej przewodniczącym, biskupem Manuelem Clemente, któremu jestem wdzięczny za serdeczne słowa powitania i prezentacji różnorodnych realiów kultury portugalskiej, reprezentowanej tutaj przez niektórych jej najwybitniejszych uczestników. Rzecznikiem ich uczuć i oczekiwań stał się reżyser Manoel de Oliveira, osoba czcigodnego wieku i wielkich osiągnięć zawodowych, do którego kieruję moje pozdrowienia pełne podziwu, sympatii a także żywej wdzięczności za skierowane do mnie słowa, pozwalające w nich dostrzec niepokoje i upodobania portugalskiej duszy pośród niepokojów współczesnego społeczeństwa.

Rzeczywiście, współczesna kultura odzwierciedla „napięcie”, która czasem przybiera formę „konfliktu” między teraźniejszością a tradycją. Dynamika społeczeństwa absolutyzuje chwilę obecną, odrywając ją od dziedzictwa kulturowego przeszłości, bez zamiaru nakreślania przyszłości. Takie dowartościowanie chwili obecnej, jako źródła inspirującego sens życia, zarówno indywidualnego, jak i społecznego ściera się z silną tradycją kulturową Portugalczyków, głęboko naznaczoną tysiącletnim wpływem chrześcijaństwa oraz z poczuciem globalnej odpowiedzialności. Umocniło się ono wraz z przygodą odkryć geograficznych oraz w gorliwości misyjnej, dążącej do dzielenia daru wiary z innymi narodami. Ideał chrześcijański powszechności i braterstwa inspirował tę wspólną przygodę, choć odczuwalne były wpływy Oświecenia i sekularyzmu. Owa tradycja zrodziła to, co możemy nazywać „mądrością”, czyli sensem życia i historii, którego częścią były spójność etyczna oraz realizowany przez Portugalią „ideał”; zawsze starała się ona nawiązywać relacje z resztą świata.

Kościół jawi się jako wielki mistrz zdrowej i wspaniałej tradycji, którego bogaty wkład mieści się w służbie społeczeństwu. Nadal otacza ono i docenia jego służbę dobru wspólnemu, ale oddala się od wspomnianej „mądrości”, stanowiącej część jego dziedzictwa. Ten „konflikt” między tradycją a współczesnością wyraża się w kryzysie prawdy, bo tylko ona może przypomnieć i wytyczać drogę do udanego życia, zarówno jako jednostki, jak też i narodu. W rzeczywistości naród, który przestaje wiedzieć, co jest jego własną prawdę, kończy zagubiony w labiryntach czasu i historii, pozbawiony jasno określonych wartości i bez wyraźnie określonych wielkich celów.
 

Drodzy przyjaciele, należy dokonać wysiłku uczenia się formy w jakiej Kościół umiejscawia się w świecie, pomagając społeczeństwu w zrozumieniu, że przepowiadanie prawdy jest służbą, jaką ofiarowuje on społeczeństwu, otwierając nowe horyzonty przyszłości, wielkości i godności. Co więcej, Kościół ma „w każdym czasie i okolicznościach misję prawdy na rzecz społeczeństwa na miarę człowieka, jego godności i powołania [...] Wierność człowiekowi wymaga wierności prawdzie, która jako jedyna gwarantuje wolność (por. J 8, 32) i możliwość integralnego rozwoju ludzkiego. Dlatego Kościół jej szuka, niezmordowanie głosi i rozpoznaje ją, gdziekolwiek się pojawia. Tej misji prawdy Kościół nie może się wyrzec” (Enc. Caritas in Veritate, 9). Dla społeczeństwa kształtowanego głównie przez katolików, którego kultura została głęboko naznaczona wpływem chrześcijaństwa, dramatyczną okazuje się próba znalezienia prawdy poza Jezusem Chrystusem. Dla nas, chrześcijan, prawda ma charakter Boski, jest odwiecznym «Logosem», który uzyskał swój ludzki wyraz w Jezusie Chrystusie, który mógł obiektywnie powiedzieć: „Ja jestem prawdą” (J 14,6). Kościół nieustannie uczy się współistnienia, pozostając zdecydowanie przywiązanym do odwiecznego charakteru prawdy, poszanowania innych «prawd» czy też prawdy innych osób. W tym dialogicznym poszanowaniu mogą się otworzyć przekazywaniu prawdy nowe bramy.

Papież Paweł VI napisał „Kościół powinien nawiązać dialog ze społeczeństwem, w którym żyje. Dzięki temu Kościół przybiera postać słowa orędzia i dialogu” (Enc. Ecclesiam Suam, 67). Rzeczywiście, dialog pozbawiony dwuznaczności i naznaczony wzajemnym szacunkiem zaangażowanych w nim stron jest dziś priorytetem w świecie, z którego Kościół nie zamierza się wycofywać. Właśnie o tym świadczy obecność Stolicy Apostolskiej w różnych organach międzynarodowych, takich jak na przykład Centrum Północ-Południe Rady Europy, utworzonym 20 lat temu tutaj w Lizbonie. Jego podstawą jest dialog międzykulturowy, aby promować współpracę między Europą, południowym wybrzeżem Morza Śródziemnego i Afryki oraz budować społeczeństwo globalne, w oparciu o prawa człowieka i odpowiedzialności obywateli, niezależnie od ich pochodzenia etnicznego, przynależności politycznej a także w poszanowaniu przekonań religijnych. Stwierdziwszy różnorodność kulturową, należy zapewnić, aby osoby nie tylko akceptowały istnienie kultury drugiego człowieka, ale dążyły też do ubogacania się nią i ofiarowania jej tego, co jest dobre, prawdziwe i piękne.

Chwila obecna wymaga od nas najlepszych sił, profetycznej śmiałości, odnowienia zdolności «wskazania światu nowych światów» jak powiedziałby wasz narodowy poeta (Luís de Camões, Os Lusíades, II, 45). Wy ludzie różnych form kultury, twórcy myśli i poglądów,
„dzięki swemu talentowi możecie przemawiać do ludzkich serc, poruszyć wrażliwość indywidualną i wspólnotową, rozbudzić marzenia i nadzieje, poszerzyć horyzonty poznania i zaangażowania człowieka[...] Nie lękajcie się konfrontacji z pierwszym i ostatecznym źródłem piękna, prowadzenia dialogu z ludźmi wierzącymi, z tymi, którzy podobnie jak wy czuje się pielgrzymem w świecie i poprzez dzieje ku nieskończonemu Pięknu!” (Przemówienie do artystów, 21/XI / 2009).

Właśnie aby „niespożytą, żywotną i Bożą moc Ewangelii wlać w żyły dzisiejszej ludzkości”, (Jan XXIII, Konstytucja apostolska. Humanae salutis, 3), dokonał się Sobór Watykański II, w którym Kościół, wychodząc od nowej świadomości tradycji katolickiej, bierze na serio i rozpoznaje, przekształca i przezwycięża krytykę stojącą u podstaw sił, które charakteryzują nowoczesność, a mianowicie Reformacja i Oświecenie. W ten sposób Kościół sam z siebie przyjmował i przekształcał to co najlepsze w nowoczesności, z jednej strony przekraczając je, a z drugiej, unikając ich błędów i ślepych uliczek. Wydarzenie soborowe stworzyło przesłanki do autentycznej odnowy katolickiej i nowej cywilizacji - «cywilizacji miłości» - jako ewangelicznej służby człowiekowi i społeczeństwu.

Drodzy przyjaciele, Kościół uważa za swoją priorytetową misję we współczesnej kulturze, czuwanie by poszukiwano prawdy i w konsekwencji Boga: prowadzenie ludzi by patrzyli poza rzeczy doczesne a podjęli poszukiwanie ostatecznych. Zachęcam was do pogłębienia znajomości Boga, tak jak On się objawił w Jezusie Chrystusie dla naszej pełnej realizacji. Czyńcie rzeczy piękne, ale nade wszystko czyńcie Wasze życie miejscami piękna. Niech się za Wami wstawia Najświętszej Maryja Panna z Betlejem, od wieków czczona przez żeglarzy oceanów a dziś przez żeglarzy Dobra, Prawdy i Piękna.