Miną i gestem

Ewa Nieckuła

publikacja 15.02.2011 07:06

Robienie min, wzruszanie ramionami, potrząsanie pięścią to pozostałości po mowie naszych przodków, zanim ewolucja zmieniła ich w niezwykle gadatliwy gatunek.

Miną i gestem bixentro / CC 2.0

Twarz człowieka, niezależnie od kultury, w której wyrósł, w podobny sposób wyraża strach, gniew, zaskoczenie, szczęście, smutek i odrazę. Prof. Janice Kelly z Purdue University tłumaczy ten fakt następująco: mimika jest ważną częścią komunikowania się, wspólne emocje jednoczyły grupy naszych przodków, zanim człowiek opanował język. A stało się to najprawdopodobniej 50 tys. lat temu. Do tego czasu intencje i motywy działania przekazywały jedynie mimika twarzy i gesty. Z badań prowadzonych przez dr Bridget Waller, brytyjską psycholog z University of Portsmouth, wynika, że te same mięśnie twarzy, które odpowiadają za ekspresję emocji u człowieka, mają także małpy. – Wiele innych gatunków małp, nie tylko człekokształtnych, robi miny podobne do ludzkich. To pozwala wnioskować, że ten sposób wymiany informacji jest bardzo stary. Jednak nie potrafimy powiedzieć, co oznacza mina wyrażająca na przykład odrazę. Szympans może czuć obrzydzenie, ale nie musi – mówi dr Waller.

Uczciwy szympans
Nie ma żadnych wątpliwości co do śmiechu. Ten u wielu gatunków naczelnych brzmi bardzo podobnie do ludzkiego i występuje w podobnych sytuacjach. Na przykład jednomiesięczne szympansiątka chichoczą, gdy są łaskotane pod pachami. – Ale gdy zaczynamy przyglądać się uśmiechowi, pod względem morfologii również jest taki sam jak uśmiech człowieka, jednak nie oznacza radości, tylko niepewność, czasami strach – mówi Waller. Naukowcy zajmujący się psychologią rozwojową chcieliby odpowiedzieć na pytanie, czy szympansia twarz to, podobnie jak w świecie ludzi, wizytówka osobowości. Jako pierwsza o życiu wewnętrznym szympansów zaczęła mówić Jane Goodall, która pół wieku temu rozpoczęła obserwacje tych zwierząt w rezerwacie Gombe w Tanzanii. Stopień, w jakim zdołała zbadać psychikę szympansów, przypominał podglądanie kogoś przez dziurkę od klucza. Dostrzegła jednak dość, by stwierdzić, że mają one inteligencję, osobowość i emocje. Obecnie wiadomo, że zwierzęta te są uczciwe i nieuczciwe, introwertyczne i ekstrawertyczne.

Patrząc na zdjęcie szympansa, ludzie potrafią powiedzieć, czy jest on dominujący i silny – twierdzi psycholog Robert Ward z Bangor University w Wielkiej Brytanii. W jednym ze swoich wcześniejszych eksperymentów dowiódł, że jedynie na podstawie fotografii potrafimy trafnie wskazać człowieka stabilnego emocjonalnie i miłego. Uczestnikom doświadczenia udawało się odróżnić ekstrawertyka od introwertyka na podstawie wyglądu całej twarzy, a nie fragmentu złożonego z samych oczu, nosa i ust. Fakt, że ludzie potrafią odczytać wskazówki zapisane na obliczu szympansa, dowodzi, że w tę zdolność zostaliśmy wyposażeni przez ewolucję co najmniej 6 mln lat temu – ogłosił Ward na łamach najnowszego numeru czasopisma „Evolution and Human Behavior”.

Machanie rękami
Z tego samego okresu, czyli sprzed 6 mln lat, pochodzi najprawdopodobniej nasza gestykulacja. Bo gestykulował już wspólny przodek szympansa i człowieka. Prof. Frans de Waal, znawca szympansich zachowań, uznał, że już kiedy żyli przodkowie homo sapiens, gesty mogły nabrać symbolicznego znaczenia. Badania nad językiem szympansów i bonobo, który składa się z kilkudziesięciu różnych gestów, ujawniają, że oba gatunki używają ruchów rąk częściej i w sposób bardziej symboliczny niż grymasów twarzy i dźwięków. Na przykład wyciągnięta otwarta dłoń może być prośbą o przyjście z pomocą lub prośbą o jedzenie. Zwykłe małpy, a więc bardziej prymitywne od człekokształtnych, nie gestykulują. To właśnie wskazuje, że mowa rąk jest umiejętnością, która wykształciła się stosunkowo niedawno w historii człekokształtnych.

Okazuje się, że półkule mózgu szympansa, podobnie jak u człowieka, mają różne „kompetencje”. Każda z połówek kontroluje inne działania; lewa specjalizuje się w funkcjach werbalnych, prawa zaś we wzrokowo-przestrzennych. U większości ludzi zdolnościami językowymi zarządza lewa półkula i znajdujący się w niej ośrodek mowy (ośrodek Broki). Czy mowa i gesty wiążą się ze sobą? Za gesty odpowiada lewa półkula. Za zdolności językowe także. Porozumiewanie się w jakikolwiek sposób, czy gestem, czy językiem mówionym, było sukcesem, bo pomagało funkcjonować w grupie. Lewa półkula rządzi także ruchami prawej ręki i prawej nogi. Z obserwacji przeprowadzonych w Yerkes National Primate Research Center w Atlancie wynika, że do wymiany informacji szympansy zwykle używają prawej ręki. A nie mają takich preferencji, gdy trzeba się podrapać lub sięgnąć po smakowity kąsek.

Skoro ewolucja promowała zdolności do porozumiewania się, to w efekcie promowała także prawą rękę. Nie przypadkiem więc większość ludzi jest praworęczna. I nie przypadkiem podczas rozmowy telefonicznej gestykulujemy – to nic innego jak spuścizna po przodkach.

TAGI: