• Komentarz
    16.01.2012 12:01
    Tylko ten artykuł niczego nie wyjaśnia, a jedynie podaje w co ludzie wierzą i chcą wierzyć, a zwłaszcza grupy wyznaniowe.
    Darwinizm w Ameryce był wyklinany pod niebiosa, były też procesy o propagowanie ewolucji. Kościół katolicki też miał w tym udział znaczący. Pokazywano Darwina na rysunkach jako małpę z brodą.
    Dziś kiedy genetyka na dobre udowodniła czym jest ewolucja, Kościół mówi już innym językiem. Po słowach JPII, że ewolucja jest czymś więcej niż teorią, usłużni naukowcy spod znaku kreacjonizmu lansują propagandę, że owszem Bóg nie stworzył wszystkich gatunków naraz, ale stworzył warunki dla ewolucji, gdzie ze świata mikroorganizmów powstawały różne gatunki zwierząt, roślin oraz ludzie. Kłóci się to jednak z opowieścią z Księgi Rodzaju.
    Najbardziej dla mnie jest zdumiewające zdanie, bo odkrywcze, z rozdziału 3:
    "7 A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski."
    Rozumiem je tak, że pierwsi ludzie, dzięki owocom z "drzewa poznania" posiedli samoświadomość, czego nie chciał Bóg.
    Podobnie było z prawami Kosmosu, gdy propagowano, że wszystko co nas otacza jest dziełem Najwyższego, wszystkie zjawiska przyrodnicze, kosmiczne, pogodowe lub geologiczne. Kiedy uczeni krok po kroku odkrywali prawa fizyczne i ogłaszali, wtedy Kościół stwierdził, że jak najbardziej, bo te prawa Bóg stworzył, i mógł je w dowolny sposób zmieniać. Była to furtka, aby różne niewytłumaczalne jeszcze zdarzenia i fenomeny przypisać Bogu.
    • mkg
      16.01.2012 12:22
      A może właśnie ten moment, kiedy człowiek stwierdził że jest nagi czyli jak napisałeś posiadł samoświadomość, jest chwilą kiedy w wyniku ewolucji "powstał" człowiek? Gdyby Bóg nie chciał aby człowiek posiadł samoświadomość to nie dał by tej możliwości. I to własnie ten moment powinien być brany jako "powstanie" człowieka. I jak pięknie się układa z teorią ewolucji.
      • Komentarz
        16.01.2012 12:59
        No nie bardzo się układa Mkg z nauką ewolucji, skoro, jak napisałem, Bóg n i e c h c i a ł aby pierwsi ludzie poznali cokolwiek (dlaczego?), a to jest elementem samoświadomości. Wstyd, że się jest nagim, czego nie mają zwierzęta przynależy do rozwiniętego umysłu. Czym zatem był ten owoc z drzewa poznania? Był tym czynnikiem, elementem zrównującym człowieka z naturą Boga, czyli myśleniem i kreowaniem? To ważne pytania.
        Nauka inaczej opisuje rozwój umysłowy człowieka, jako ewolucyjny, począwszy od instynktu do świadomości, czyli zdania sobie sprawy z otaczających zjawisk, oraz do samoświadomości, a więc świadomości samego siebie, zdawanie sobie sprawy z doświadczanych aktualnie doznań, emocji, potrzeb, myśli, swoich możliwości, czy ograniczeń, autokoncentracja uwagi, stwierdzenia o swojej odrębności.
    • filozof
      16.01.2012 13:07
      Gdyby Adam i Ewa byli dwoma jeno jednostkami (dosłownie osamotnieni), to po grzechu pierworodnym Bóg mógłby ich sobie dowolnie "skasować" i stworzyć sobie nowe marionetki które by Mu tak tańczyły jak On zagra.
      Wiem na pewno, że tych Adasiów i Ew musiało być na tyle dużo, że po jak to se nazywacie „grzechu pierworodnym” już tylko mógł wkroczyć Chrystus żeby ten chory od zniszczenia grzechem świat i swoje marionetki wybawić.
      Po co jednak TEN CAŁY BAJZEL, który istnieje podtrzymywać to nie wiem.
      Bezsens...
      Chore to to i SADYZM a nie miłość
  • ewa
    17.01.2012 00:02
    ewolucja, czy wiek ziemi nie jest rzeczą do wierzenia. Bez względu na tę wiarę, wiek ziemi jest taki jaki jest ( pytanie, czy dobrze go szacujemy), pewne jest, że nasza planeta jest dość wiekowa. To samo z ewolucją. Kto się nią zajmuje wie, że to co wymyślił Darwin przez naukowców stale jest nieco zmieniane i ewoluuje. Aktualna teoria ewolucji i teoria Darwina dość różnią się. Ludzką rzeczą jest świat badać, by lepiej go rozumieć i wielkość i pomysłowość Stwórcy podziwiać.
    A księga rodzaju mówi nam w poetycki sposób o tym, że cały świat Pan stworzył dla nas i nam go podarował. Mówi o miłości Boga ku nam, to jest istota tego 1 rozdziału. Nijak nie jest to dzieło naukowe.
    • Komentarz
      17.01.2012 07:16
      Błąd logicznego myślenia wystepuje u Ciebie z Ewo pobudek religijnych. Wczytaj się w powyższe teksty uważnie.
      Jest wiadomo, że ziemia ma ponad 4 mld lat, tu wiara nie jest potrzebna. Poza tym Darwin nie wymyślił ewolucji, on ją odkrył jako badacz, jako jedno z praw Natury. Brakowało mu potwierdzenia, a jest nim genetyka. I nie myl pojęć, "teoria Darwina" i ewolucja są tym samym, inaczej tylko nazwane.
      Oczywiście, że Księga Rodzaju jest poetyką, w którą wierzysz, a wiara jest nieudowadnialna.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg