• ekoplaneta
    26.09.2012 16:25
    Obwodnica zapewne byłaby dawno, gdyby lokalni włodarze - czytaj samorządowcy oraz politycy nie upierali się przy białostockim wariancie Via Baltica. Od lat istniał projekt rezerwatu w dolinie Rospudy. Mówił mi o tym kolega jeszcze w latach 90tych XX wieku (około 1999-2000roku).
    Poza tym co z pieniędzmi wydanymi przez premiera Kaczyńskiego na plebiscyt na Podlasiu dotyczący opowiedzenia się lokalnej ludności w sprawie za czy przeciw realizacji białostockiego wariantu Via Baltica? Jakoś o tym nikt nie wspomina......
    Kampania w sprawie Rospudy stała się precedensem, od którego środowisko drogowców zaczęło poważnie i odpowiedzialniej podchodzić do obszarów Natura 2000 w Polsce. Gdyby przeforsowano estakadę przez Rospudę to i inne obszary Natura 2000 (i obszary chronione innego typu) byłyby narażone na nieprawidłowości przy planowaniu kolejnych tras dróg i autostrad!
    Czy torfowisko Rospudy zarasta? Nie wiem. Jeśli tak, to chyba odpowiedzialne byłoby ewentualnie porzucenie ekstensywnego użytkowania tego obszaru przez rolników (brak koszenia itp) niż zarzucenie idei obwodnicy przez doline tej rzeki ;-)
    • ABC
      27.09.2012 09:42
      > Czy torfowisko Rospudy zarasta? Nie wiem.

      Takie podejście jest niestety bardzo charakterystyczne dla doktrynerów. Fakty są nie ważne, liczy się ideologia.

      Swój wyjątkowy charakter Rospuda zawdzięczała współistnieniu człowieka i natury, dokładniej prowadzonej tam gospodarce rolnej. Powstanie obwodnicy nic by tu nie zmieniło.

      Niestety, ideologiczne nastawienie "ekologów", nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Spowodowało wycofanie się z projektu obwodnicy i wprowadzenie przepisów, które miały niby przyrodę chronić, a powodują dewastację ekosystemu.

      Na niemieckiej scenie politycznej, ruchy ekologiczne należą do najbardziej radykalnych, żeby nie powiedzieć sfanatyzowanych. Są to ludzie może i o dobrych intencjach, ale bez pojęcia o rzeczywistości.

      W WB tzw. obrońcy zwierząt ze względu na swój radykalizm i terroryzowanie ludności stanowią zagrożenie dla mieszkańców. Z tego względu znajdują się od lat na liście organizacji zagrażających bezpieczeństwu i są pod stałą obserwacją tajnych służb.
  • dsf
    26.09.2012 18:06
    specjalista się znalazł. Uzytkowanie intensywne czyli co? MożeGMO? Kurna co za fachowiec.Idź sam te krowy pasaj.
  • ortodox
    26.09.2012 18:06
    Niemcy zbudowali sobie autostrady,a u nas mają być tylko obszary chronione i skanseny."Ekolodzy" robią kasę i fajnie jest,a wy mieszkańcy Augustowa cicho być.
  • Gość
    26.09.2012 18:19
    Myślę, że jeżeli rzeczywiście Rospuda zarasta, to jest to celowe i zaplanowane, aby "postawić na swoim" i zmusić do zgody na autostradę. Wierzę, że zwycięży rozsądek i Rospuda ocaleje.
  • Tadeusz
    26.09.2012 20:06
    Ilu z tych tzw. "ekologów" myśli ekologicznie? Bardzo wielu działa za kasę. Pamiętacie blokowanie budowy A4 na opolszczyźnie? Rozmawiałem po tych wydarzeniach z leśnikami. Owi "ekolodzy" protestując betonowali się w lasach i to nie w miejscu przebiegu autostrady, poczynili olbrzymie szkody. Nikt za te szkody po dziś dzień nie zapłacił. Nagle o proteście ucichło, a bunkry "ekologów" pokazały tylko niektóre media i to krótko i szybko. Wcześniej media widziały tylko racje "ekologów", którzy sami się skompromitowali. Na szczęście tylko opóźnili budowę i pewnie teraz korzystają z autostrady. Po kilku latach niektórzy przyznali się, że wcale nie byli tacy ideowi, otrzymali pieniądze i instruktarz co należy mówić. Jest dokumentalny film BBC o budowie autostrady gdzieś w Wielkiej Brytanii przez mokradła. Oczywiście ekolodzy podnieśli wrzawę. Postanowiono naukowo zbadać wpływ budowy na cały system eko - zwierząt i roślin. Zrobiono pełną dokumentację przed i po. Okazało się, że częściowe osuszenie mokradeł miało bardzo korzystny wpływ na cały ekosystem. A w nasypie autostrady bez problemu miały swoje nory lęgowe zwierzę ta, nad którymi ekolodzy wylewali morze łez, ze teraz już tylko wyginą, albo w najlepszym wypadku uciekną daleko. A ileż było biadań przed budowa fabryki Opla w Gliwicach, ze wyginą krukowate, zapraszam do odwiedzenia Gliwic, nietrudno zauważyć, ze jakoś nie wyginęły i mają się dobrze. Oczywiście autostrady i inne drogi należy budować z uwzględnieniem istnienia zwierząt i roślin, ale bez przesady jaką okazują "ekologiczne" oszołomy.
    Mam pytanie: co ci ekolodzy broniący Rospudy zrobili dla zapobieżenia jej degradacji i ratowania ptaków, które same się wyniosły? - Wszyscy się domyślą odpowiedzi: NIC! A co zrobili ludziom, którzy mieszkają przy głównej ulicy Augustowa? OLBRZYMIĄ KRZYWDĘ!!! Teraz sami powinni tam zamieszkać przy tych ulicach z TIRami i patrzeć jak ich dzieci mają problem z bezpiecznym przejściem przez ulicę w drodze do szkoły. Jestem przekonany, że wtedy zaczęliby myśleć rozsądniej.
    Już kiedyś napisałem, że nie wierzę w ekologiczne myślenie człowieka, który nie chce obwodnicy (czy autostrady), po której ciężarówki jadąc się nie zatrzymują, spalają mniej, a przez to mniej zatruwają powietrze, a zgadza się by TIRy jechały przez miasto zatrzymując się i ruszając na wielu skrzyżowaniach. Wątpliwym jest dla mnie zażarty "ekolog", który po proteście wsiada do samochodu i odjeżdża (do tego z piskiem opon i zostawiając smugę dymu swego diesla).
    PS. znam jednego autentycznego ekologa (nie młodego), przez całe życie do pracy jeździł na rowerze, a widząc medialne protesty kręci tylko głową i mówi: oni zapomnieli, że ekologia dotyczy też człowieka i jego rozumnego myślenia.
  • Tomek
    26.09.2012 20:53
    Akurat we wschodniej Polsce da się budować rogi bez szkody dla mieszkańców i bez szkody dla obszarów cennych przyrodniczo. Alernatywa na zasadzie "niszczymy jedno albo drugie" jest fałszywa!!!
    • gut
      27.09.2012 16:23

      Alernatywa na zasadzie "niszczymy jedno albo drugie" jest fałszywa!!!. Ale nikt zdrowy tego nie promuje to właśnie "zła ekologia - Nowa Lewica promuję "niszczymy jedno albo drugie". Nie odracajmy wektorów w sprawie.

  • Kuba
    27.09.2012 01:44
    Może najwyższy czas aby Gość przestał używać ekologii jako pałki do wymachiwania w ideologicznych wojenkach z lewicą, a poświęcił kilka chwil i przestudiowal podejście "Watykanu" do ekologii.
    W przypadku Rospudy stawianie potrzeb mieszkańców przeciw ochronie natury jest zabiegiem politycznym i z gruntu nieuczciwym, bo budującym fałszywą alternatywę. Nie ma potrzeby wybierać albo - albo. W tym wypadku dość latwo można znaleźć rozwiązanie zabezpieczające interesy obu stron sporu. Trzeba tylko chcieć...
  • ImreKiss
    27.09.2012 08:59
    Co za brednie. Przez parę tysięcy lat od ostatniego zlodowacenia Rozpuda nie zarosła a teraz nagle w ciągu kilku lat zarosła. Autor powinien się też orientować, że "bagna" i "mokradła" to jedne z najbardziej wytępionych środowisk, które w całej Europie zachodniej podlegają pieczołowitej ochronie. Z przyrodniczego punktu widzenia mokradła są o wiele cenniejsze od lasów gospodarczych. Niestety w Polsce zbyt wielu ludzi tkwi mentalnie w XIX wieku kiedy się budowało fabryki byle gdzie i ścieki wylewało prosto do rzeki.
    • SzaraMysz
      27.09.2012 12:06
      @Imre, włącz myślenie i Google:
      łąka (także podmokła) nie jest ekosystemem naturalnie trwałym, ale może istnieć jeśli się ją regularnie kosi. Jeśli nie - stopniowo zarasta krzakami, potem drzewami. To właśnie dzieje się nad Rospudą - dolina była uzytkowana rolniczo (koszenie łąk) jeszcze w latach 80. Została otoczona "ochroną" i zarasta.
  • obiektiv
    27.09.2012 11:04
    Człowiek jest ważniejszy od roślinności i zwierzyny. Zbudowanie obwodnicy nie byłoby katastrofą ekologiczną na skalę krajową, więc już dawno ta obwodnica powinna powstać. Ideologię Zielonych trzeba odstawić na bok. Wszak to człowiek ma panować nad ziemią, a nie ziemia nad człowiekiem.
    • Obserwator
      27.09.2012 12:14
      "Panowanie nad ziemią"?
      Jak można odczytywać w fundamentalistyczny sposób piękny tekst bliblijny sprzed dwudziestu kilku wieków? Tekst kapłański z VI w. p.n.e. z Księgi Rodzaju o stworzeniu swiata oraz "czynieniu sobie ziemi poddaną" to prawdopodobnie tekst weselny, mówiący między innymi o pracy na gospodarce (popularną rodzinną firmą w tych czasach była winnica). XVIII-XIX-wieczni protestanci wymyślili, a katolicy bezmyślnie powtórzyli, że Biblia zachęca wręcz do zastępowania Opatrzności.
      Jeśli komuś się nie podoba przyroda i zdaje mu się, że może zapanować nad światem, to proponuje ćwiczenie numer jeden: proszę przestać oddychać przez godzinę
  • gut
    27.09.2012 15:32

    Nowa Lewica w całej krasie. Niestety Ci "ekolodzy" nie mają wiele wspólnego z ekologią a raczej z eko-terroryzmem! Jeżeli ich sympatycy mówią, że winno się ludzi karać krzesłem elektrycznym!!! za szkodę wobec zwierzęcia to pokazuję to za tym się kryję. Ludzie trzeba się przed nimi bronić nim będzie za późno!

  • gut
    27.09.2012 15:41

    Ta ekologii wg. Nowej Lewicy jest w stanie poświęcić życie ludzi aby ratować życie zwierząt! To jest współczesne bałwochwalstwo, które czci zwierzęta jak bóstwo tak jak kiedyś poganie w czasach biblijnego Izraela.

  • MacBlacker
    27.09.2012 21:11
    kolejny raz "inteligentni" dziennikarze i komentujący - nie umieją dostrzec że winnym nie jest ekolog, ale arogancki niekompetentny głąb zasiadający w urzędzie - projektujący trasę na 'widzimisię" i szastający przy tym naszymi pieniędzmi.

    ale nie - winni są ekolodzy... znaczy są Ci prawdziwi ekolodzy - co to "człowiek najważniejszy" że choćby iperytem ale owady wytruć trzeba, zabetonować każdy kawałek ziemi (bo przecież człowiek ma samochód czyli ten samochód też) najważniejszy.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg