• Gość
    28.08.2017 18:30
    Nauczyciele majá 2 miesiàce wakacji, 2 tyg ferii, 20 godz pracy w tygodniu jako etat I jeszcze trzeba ich motywować?? To akurat jest przegięcie albo napędzanie kasy różnym instytucjom żeby teraz organiziwały różne kursiki które nauczyciele będà zaliczać żeby dostać więcej kasy! A jak dziecko chce isc na studia, to i tak rodzice muszà wyłożyć na prywatne korki na któtych jakoś ten sam nauczyciel jest zmotywowany I siedzi nawet do godzin wieczornych!
    • Gość
      28.08.2017 19:17
      Zapraszamy do szkoły. Piękna praca, ale naprawdę trudna. Łatwo się mówi...
    • Gość
      28.08.2017 19:18
      Zachęcam cię Gościu do podjęcia studiów pedagogicznych i można mieć po ich ukończeniu same przywileje i pieniędzy w bród!
    • Gość
      28.08.2017 19:39
      Nauczyciele nie mają 2 miesięcy wakacji. Mają urlop jak każdy. Proszę odliczyć soboty, niedziele i święta w urlopie( jak każdemu). Ponadto nauczyciel nie kończy pracy wraz z rozdaniem świadectw i nie zaczyna 1 czy 4 września tylko o wiele później tj. w lipcu a zaczyna już po 15 sierpnia. Nie słyszałam o wolnych feriach i to 2 tygodniach. Są zajęcia podczas ferii w szkole i nauczyciele są obecni. Skąd jest te 20 godzin też nie rozumiem tzn domyślam się liczycie nam tylko godziny tablicowe a nie normalnej pracy. Dla informacji mamy 40 godzin w tygodniu. A jak ktoś nie wie jak jest niech nie komentuje. Pozdrawiam - nauczyciel, który już pracuje w szkole a nie jest na "wakacjach" jak myślą co niektórzy.
      • Gość
        29.08.2017 13:07
        Są obecni podczas ferii w szkole.... trele morele. Znam nauczycielek kilka. Podczas tych przerw pojawią się w szkole, a potem jest ogólna zmowa, że idą do domciu alb z koleżaneczkami włóczą się po galeriach handlowych. A jak już przyjdzie do tej szkoły odbębnić obecność siedzą i kawkę popijają i bąki zbijają. Człowieku naprawdę nie kreuj nauczycieli jako tytanów pracy bo nikt w to nie wierzy oprócz was samych i waszych rodzin - równie obiektywnych.
    • Gość
      28.08.2017 20:02
      mam takie dziwne przeczucie, że takie rozwiązanie spotęguje tylko 'wyścig szczurów' wśród pracowników pedagogicznych. NIe ma dobrych rozwiązań, ale sformułowanie: 'nie wytrzymał tempa' bardzo mi się nie podoba.
    • Gość
      28.08.2017 20:47
      Na studia powinni trafiać zdolni i ambitni. Jeśli ktoś bazuje na korepetycjach to nie powinien iść na studia!
    • Gość
      28.08.2017 21:40
      Nie mówi tak ten który ma nauczyciela w rodzinie ...
      • Gość
        29.08.2017 13:09
        Mówi tak ten co ma nauczycieli w rodzinie - bo jest żywo zainteresowany żeby utrzymywać tą fikcję w społeczeństwie, że nauczyciel to pokrzywdzony "pracuś" i "intelektualista" niedoceniany.
    • Gość
      28.08.2017 21:59
      Jestem nauczycielem - czekam na 40-godzinny czas pracy i normalny urlop. Przestanę tonąć w papierzyskach w domu. Nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora. W każdym zawodzie są PRACUSIE I LENIUSIE ;)
      • Gość
        29.08.2017 11:12
        Zapraszamy ! Do nomalnych warunków pracy bez zabezpieczenia komusza karta nauczyciela. Co cię tak ttrzyma w tej pracy? ogłoszeń do normalnych prac pełno. wstań i zmien robote jak ci tak zle. hipokryzja i zaklamanie nauzycieli bije rekordy!
    • Gość
      28.08.2017 23:25
      Zapraszamy na stanowisko nauczyciela. Skoro to takie miody to proszę bardzo,na co Pan/Pani czeka???
    • Gość
      29.08.2017 00:22
      Trzeba było się uczyć i zostać nauczycielem. Nic nie stało na przeszkodzie. Chyba, że IQ. Leżałbyś i dostawał kasę. A tak, nieudaczniku życiowy, taka szansa przeszła Ci koło nosa.
      • Malina-m3
        31.08.2017 22:22
        Malina-m3
        Tyle, że nawet pielęgniarka, nie mówiąc o lekarzu jak ja, uczy się dłużej i więcej od was! I pracujemy o wiele więcej. Sorry, ale klepanie formułki typu "Słowacki wielkim poetą był" trudno nazwać ciężką pracą, i nie wymaga inteligencji
    • Gość
      29.08.2017 00:44
      "A jak dziecko chce isc na studia, to i tak rodzice muszà wyłożyć na prywatne korki na któtych jakoś ten sam nauczyciel jest zmotywowany I siedzi nawet do godzin wieczornych!" - a Pan nie widzi różnicy między pracowaniem za 25 złotych z grupą 35 uczniów, a pracą za 50 zł z jednym uczniem??? To jest różnica między szkołą a korepetycjami.
      • Gość
        29.08.2017 13:15
        Ja jako rodzic przez całe lata obserwowałem lenistwo nauczycieli. Nieprzygotowanie do lekcji, brak zainteresowania tym zeby dzieci czegokolwiek porzadnie nauczyć. mam zdolne dzieci ale sie nasłuchałem na wywiadówkach jak do innych rodziców wychowawczyni komentowała ze zblazowana miną ich uwagi (słuszne zresztą) że to wina dzieci albo systemu. Nie przypominam sobie żeby w głębokiej komunie nawet taka nauczyciele mieli postawę. jestem za bonem na edukację dla dzieci od państwa. Wtedy się skończy wasza roszczeniowość bo rodzice będą wybierać szkoły w których nauczycielowi się chce uczyć dzieci, a nie udawać że uczy.... Od razu skontaktowalibyście z rzeczywistością. Wystarczy trochę uwolnić rynek edukacyjny plus zlikwidować tą waszą Kartę Nauczyciela. Wolę żeby państwo dotowało bardziej ochronę zdrowia a nawet tych osławionych górników i służby mundurowe. Wy już odpłynęliście za bardzo od rzeczywistości.
    • Gość
      29.08.2017 07:14
      Trzeba było się uczyć i zostać nauczycielem 😊
  • Gość
    28.08.2017 19:32
    Moja żona po 10 latach pracy zarabia 1900 zł.... W międzyczasie szkolenia podyplomówka z angielskiego. W Biedronce na kasie zarabiają więcej.
    • Gość
      29.08.2017 13:18
      W Biedronce na kasie nie zarabiają więcej. Jeśli tak to niech żona idzie do Biedronki. Nie idzie? A no tak.... tam nie ma wakacji, ferii itp......W innych trudnych zawodach też nie zarabiają więcej niż żona. Nie manipuluj.
  • Gabriela
    28.08.2017 19:41
    Pani Minister! Własnie wieksze pieniadze były i są głowną motywacją, aby byc nauczycielem dyplomowanym.
  • Gość
    28.08.2017 19:54
    Przesadzacie z tym rozdawnictwrm grosza publicznego PiS- owcy. Zaraz inne grupy zawodowe będą sie domagać500 +
  • Fryderyk
    28.08.2017 20:13
    Moim marzeniem jest by pani Zalewska de domo Gąsior poszła sobie pa pa i bym jej nie musiał już oglądać.
  • Gość
    28.08.2017 20:14
    Ktoś jeszcze wierzy w słowa tej pani? Proszę wskazać jedną (!) jej wypowiedź, zgodną z faktami w ciągu ostatnich dwóch lat. Kto zaryzykuje poszukiwania?
  • wues
    28.08.2017 20:30
    Do Gość 18:30
  • obserwator
    28.08.2017 20:30
    Nauczyciele pracują w wymiarze godzin 25 tygodniowo po 5 latach studiów, kilku lat studiów podyplomowych i ciągłego dokształcania się zazwyczaj z własnych pieniędzy, kosztem czasu, który mogliby przeznaczyć na życie rodzinne, rozrywki itp. Jeżeli ktoś im tego zazdrości lub krytykuje... powinien spróbować zawodu. Zachęcam....Po kilku godzinach pracy z różnymi dziećmi, roszczeniowymi rodzicami i pod stałym nadzorem pewnie oddałby wszystko za możliwość przeniesienia się na kasę do hipermarketu. Ale to tak tylko w ramach przypomnienia, że każdy z nas robi to, co chce... Nauczyciele mimo wszystko pracując w tym kraju, w takich warunkach zasługują przynajmniej na szacunek, który ma nawet pani na kasie w sklepie i niczym nie zasłużyli sobie na serię pomyj wylewanych na tym i innym forum. Skąd ta nienawiść, zawiść? Każdy dobry nauczyciel ( a takich jest wielu- uwierzcie) pracuje z powodu powołania i poczucia misji, a nie dla pieniędzy. Dlatego tkwi w tym zawodzie dostając na rękę około 2000zł. A nie 5000 jak piszą niedouki. Tak 2000 po 12 latach pracy... a potem.. jak Bóg da i uda się zdobyć dyplomowanego może troszeczkę więcej. Szkoda, że społeczeństwo tak nienawidzi tych, którzy uczą ich dzieci wartości nadrzędnych, a zarazem tych, którzy traktują ich dzieci jak swoje. pozdrawiam
  • wues
    28.08.2017 20:46
    Do Gość 18:30 Nie jestem nauczycielem, ale rodzice byli, żona jest a w rodzinie jeszcze mam kilku. Zatem pozwól ze coś wyjaśnię. 18 godzin to są godziny lekcyjne. Normalnie nauczyciel musi przepracować 40h w tygodniu - jest to zapisane w Karcie Nauczyciela. Problem polega na tym, ze ustawodawca nie przewidział ewidencji czasu pracy co skutkuje tym ze jeden nauczyciel może w tygodniu pracować na dwóch etatach, ale jeśli uczysz np. języka polskiego i poprawiasz testy codziennie do drugiej w nocy to kasy za to nie dostaniesz, chociaż przepracujesz np. 50h w tygodniu. Co więcej, w szkole nauczyciel nie ma biura a nawet biurka przy którym mógłby przygotować lekcje i poprawiać prace. Robią to zatem w domu. Normalna firma da Ci do pracy komputer a jeśli pracujesz w domu to laptopa. Nauczyciel po studiach wyższych zarabia tyle co pracownik fizyczny o najniższych kwalifikacjach. Jeśli zatem chcesz żeby taka szkoła uczyła Twoje dzieci to narzekaj na nauczycieli dalej, jak to przeczytają to napewno bedą się starać. Nowoczesne państwa prowadzą politykę której celem jest aby rozwijać elity, czyli ludzi twórczych, przedsiębiorczych, wrażliwych itd. Popatrz w co inwestują Stany Zjednoczone, Chiny, gdzie są najlepsze uniwersytety itd. Niestety, mówisz rządzącym dokładnie to co chcą usłyszeć, nie płaćmy nauczycielom, niech społeczeństwo nie będzie zbyt bystre i samodzielnie myślące. Bedą bardziej wrażliwi na propagandę. I na koniec, tak samo robili komuniści i pozostałe rządy poza Rządem Mazowieckiego. Pozdrawiam.
    • E.
      28.08.2017 21:22
      Dziękuję za tę opinię! Potwierdzam z doświadczenia - sama prawda. Sam chętnie siedziałbym w szkole równo 8 godzin dziennie, bo mam roboty na więcej nawet, ale nie mam swojej sali, więc czasem szukam jakichś zakamarków w korytarzach, by coś w spokoju poprawić...
    • Gość
      28.08.2017 21:55
      Do WUES: Chiny jako przykład?? Masz poczucie humoru bracie!
    • Gość
      28.08.2017 23:26
      Popieram!
    • Gość
      29.08.2017 03:02
      ale propagandowe bzdury! nauczyciel - najcieższy zawod świata. tytani intelektu itp. itd. leniwe obiboki z postprlowską kartą nauczyciela która juz dawno powinna ZNIKNĄĆ z wiecznymi pretensjami o coraz większe zarobki. wecznie był z nimi problem jak wychowywalem w wieku szkolnym swoje dzieci. wiecznie uzerka z babami w wiecznym fochu ze cos sie od nich wymaga. a jak sie zaplaciło za korki nagle zmieniali sie nie do poznania i jakos sie jednak dalo to i owo nauczyc dziecko. doby by te baby nie wytrymały pracy w służbie zdrowia itp. TEgo juz PiS-owi nie podaruję. na bank juz na nich nie zagłosuję za to wchodzenie nauczycielom w tyłki.
      • E.
        29.08.2017 11:55
        Szanowny Panie, przede wszystkim trochę szacunku do kobiet ("baby"), trochę mniej wulgarności opartej na skojarzeniach z seksualnością ("wchodzenie w tyłki" - swoją drogą dziwię się, że moderator forum to przepuścił!), a trochę więcej merytorycznej dyskusji.

        Dziękuję, że nazwał mnie Pan leniwym obibokiem z wiecznymi pretensjami i podważył Pan moje wykształcenie. Szkoda, że Pana dzieci wyrosły już ze szkoły, bo zaprosiłbym do mojej placówki - może byłby Pan zadowolony, bo naprawdę się staramy i wymagamy od uczniów. No ale może wnuki Pan do nas pośle, zapraszam!

        Zawsze mam jednak wrażenie, że to nie nauczyciele są pierwsi z pretensjami, tylko się bronią przed takimi atakami jak Pański. Ale mówi się nam, że to my mamy pretensje o super wysokie zarobki rzędu 2 tysięcy na rękę.

        A co korepetycji: napiszę to, co wyżej. Nie widzi Pan różnicy między pracą z 35 osobami za 25 złotych za godzinę, a pracą z jednym uczniem w komfortowych warunkach? Czy naprawdę trudno zrozumieć, że korepetycje to naprawdę inne uczenie niż w szkole publicznej jeśli chodzi o możliwość wymagania od ucznia.
      • Gość
        29.08.2017 12:48
        Drogi E. jak widzę wszystko się z seksem kojarzy.... Gratuluje merytorycznych argumentów i wykształcenia które wykształciło takie skojarzenia jak seksualność. Pozostaje cieszyć się, że moje dzieci nie trafiły do placówek w których uczą osoby twojego pokroju. Rozumiem, że uważasz że Karta Nauczycielska preferująca ten zawód w stosunku do innych wymagających dużo bardziej zawodów jest OK. Symptomatyczne dla waszej kasty.
      • E.
        30.08.2017 01:35
        "Drogi E. jak widzę wszystko się z seksem kojarzy.... Gratuluje merytorycznych argumentów i wykształcenia które wykształciło takie skojarzenia jak seksualność" - wie Pan, wszystko nie, skąd Pan wnioskuje że wszystko, ale ta fraza akurat ma taką genezę i nie jest to moje skojarzenie, lecz wiedza o języku. Poza tym jest po prostu niesmaczna, nie uważa Pan?

        "Rozumiem, że uważasz że Karta Nauczycielska preferująca ten zawód w stosunku do innych wymagających dużo bardziej zawodów jest OK. Symptomatyczne dla waszej kasty" - ale Pan trafił kulą w płot! Akurat wcale tak nie uważam! Widocznie nie jestem symptomatycznym przypadkiem:-)

        "Gratuluje merytorycznych argumentów i wykształcenia" - dziękuję ponownie, mam doktorat.
      • Gość
        30.08.2017 09:30
        E. słowo "tyłek" raczej powinno się jeśli już z czymś kojarzyć to z końcówką przewodu pokarmowego.... a nie z seksem - ma E. oryginalne przekonanie o pochodzeniu "fraz w języku" - szkoda że fałszywe. Pewnie E. nie uczy biologii - stąd ten poziom wiedzy w temacie. Doktorat? Gratulujemy. Na pewno nie z biologii - a fakt że ktoś z rzekomo doktoratem pisze takie absurdy merytorycznie raczej pokazuje poziom edukacji w tym kraju. Rozumiem że doktorat uprawnia E. do pogardliwego wypowiadania się o robotniczo-chłopskim pochodzeniu...
      • Malina-m3
        31.08.2017 22:28
        Malina-m3
        Drogi E, nie chcę obrażać, ale po prostu złości mnie, że pracując dwukrotnie mniej, i ze zdrowymi dziećmi, nie zagadkami i dramatami jak ja, zarabiacie więcej i nadal chcecie więcej! Powinniście spędzać w pracy normalny czas i odpowiadać za jej wyniki...
  • Gość
    28.08.2017 21:06
    Rozumiem że nauczyciele dostaną 10zl podwyżki w 2018 i mają się cieszyć. Żenada.A do tego jak ma się wizytę u specjalisty to trzeba wziąć albo L4 albo bezpłatne bo ustawodawca nie przewidział że ta grupa potrzebuje parę dni urlopu poza wakacjami aby się leczyć. Wolałbym mniej wakacji wtedy kiedy uczniowie je mają a możliwość 2 tygodni dodatkowego urlopu tak jak w innych zakładach pracy. Lubię się uczyć ale przy obecnych zarobkach opłacić jeszcze jakieś studia no sorki ale bez przesady. Zamiast zająć się słabymi uczniami żeby byli lepsi to będzie wyścig szczurów. Naprawdę mądrze i bez komentarza.
    • Gość
      29.08.2017 12:31
      Jesteś z kosmosu??? Wszyscy inni tez biorą L4 jak idą do lekarza. I nie maja dodatkowo wakacji, ferii i przerw świątecznych oraz kilkunastogodzinnego tygodnia pracy tylko 40 godzinny !!!!!
  • Muchmorek
    28.08.2017 21:11
    A może by tak najpierw wprowadzić setkę plus dla Pani Minister i MEN. Ile zarabiają urzędnicy ministerialni w stosunku do nauczycieli?
  • Gość
    28.08.2017 21:30
    I to wszystko mówi Pani, która zarabia 7-8 tysięcy miesięcznie bez żadnych dodatkowych wymagań rozwojowych.
  • GG
    28.08.2017 21:31
    Motywować to moim zdaniem trzeba młodych i zdolnych nauczycieli którym się chce i są w stanie zapewnić wysoki poziom nauczania. Szkoła dzisiaj wygląda tak, że młodzi właśnie są zwalniani bo decyduje kryterium stażowe (niestety tak jest w praktyce) a starsi nauczyciele czując się pewnie nie przykładają się do pracy ... opisałem realny przypadek jaki trafił się w mojej rodzinie. Młody zaangażowany nauczyciel został zwolniony przez dobrą zmianę i do szkolnictwa pewnie już nie wróci bo znalazł od razu pracę w biznesie za inną kasę ...tylko uczniów trochę szkoda.
  • meniazak
    28.08.2017 21:47
    Do Ziemi Świętej
  • zmotywowany
    28.08.2017 21:57
    Nie rozumiem dlaczego dodatek mają dostać tylko nauczyciele dyplomowani. Są nauczyciele, którzy robią tak wiele dla dzieci, potem zajmują się własną rodziną i nie mają czasu na pisanie sprawozdań i kompletowania teczek do awansu. A bywa również tak, że sprawozdania z dyplomowania to jedna wielka fikcja. Papier wszystko przyjmie, dyrekcja przyklapnie, a kuratorium nie weryfikuje tego czy nauczyciel faktycznie robi to, o czym opowiada. A szkolenia i kursiki... No przepraszam, ale można na nich siedzieć, sprawdzać sprawdziany i nic z nich nie wynieść. Studia ? Ilu przedmiotów można uczyć? Jeżeli ktoś od wszystkiego, to jest do niczego. Nie da się wszystkiego robić doskonale. No cóż, ale ja się nie znam. W ministerstwie mądrzejsi ode mnie zasiadają.
  • Gość
    28.08.2017 23:11
    Czy któremuś pracodawcy przyszło by do głowy zezwolić, aby pracownik wykonywał pracę w domu?. A nauczyciele argumentują, że wykonują w domu to sławne sprawdzanie prac domowych. I gdzie tu równość wszystkich pracowników wobec prawa. Nauczyciele powinni wykonywać wszystkie swoje obowiązki w szkole, tak jak wszyscy pozostali pracownicy. A w ogóle jest już 500 +dla dzieci, 500 + dla emerytów, będzie 500 + dla nauczycieli, i nie wiadomo jeszcze, kogo władza uzna za godnego tego dodatku . Nie było by prościej obniżyć podatki, niż przyznawać szczególne przywileje wybranym?.
    • E.
      29.08.2017 11:56
      Jako nauczyciel zgadzam się zupełnie! Co więcej, nauczyciele właśnie o tym marzą, by móc wyjść z pracy o 15.30 i nie zanosić nic do domu. Tylko że w szkołach nie ma warunków do tej pracy! Jeśli chcę coś sprawdzić w spokoju, muszę siedzieć... na korytarzu!
      • Gość
        29.08.2017 17:28
        To wspaniale. Proszę jako nauczyciel w imieniu nauczycieli złożyć wniosek do waszych związków zawodowych w imieniu nauczycieli (przecież ponoć jak piszesz nauczyciele o tym marzą...) żeby złożyły wniosek do ministerstwa edukacji o likwidację Karty Nauczyciela - z automatu wtedy będziecie podlegać zasadom 40 h tygodnia pracy. Dzięki temu będzie można wreszcie robić mało liczne klasy dzieci w szkole - co jest udowodnionym wskaźnikiem polepszenia jakości w kształceniu. Teraz żeby to zrobić państwa na to nie stać bo przecież wy macie Kartę Nauczyciela....Gdyby jej nie było można by ponosząc te same koszty etatów nauczycielskich zagospodarować inaczej czas i robić mało liczne klasy dzieci. Przecież o tym marzycie.... Dlaczego zatem nikt z was nie chce zgłosić takiej inicjatywy? Naprawdę nauczycielu drogi, zapracowany, intelektualisto z nie chłopsko-robotniczym pochodzeniem, pracujący w złych warunkach, z powodu swego posłannictwa godzący się na to....są granice HIPOKRYZJI.
  • Gość
    29.08.2017 03:07
    KIEDY 500 + DLA SŁUŻBY ZDROWIA? Pracownicy służby zdrowia moga pracować za głodowe pensje zaś pracę mają 500 + razy bardziej odpowiedzialną i cięższa niż te w wiecznych pretensjach i wiecznie przestrojone "nauczycielki". Prawdziwi nauczyciele z ethosem zawodu to byli przed wojną a nie jak teraz siano we łbie, wieczna roszczeniowość plus bandycka Karta Nauczyciela.
  • inni pracownicy nędza!
    29.08.2017 07:59
    czy inni pracownicy instytucji państwowych mogą wegetować za 2100 netto, ale kasta belfrowa jest ponad prawem i im się NALEŻY dwa razy tyle ?! co to ma być?!mało im na szusowanie po galeriach w godzinach pracy i wczasy na Ibizach, szlag by to wszystko trafił!!
    • Gość
      29.08.2017 10:07
      Poziom wykształcenia

      Stopnie awansu zawodowego nauczyciela

      nauczyciel stażysta

      nauczyciel
      kontraktowy

      nauczyciel
      mianowany

      nauczyciel
      dyplomowany

      1

      Tytuł zawodowy magistra z przygotowaniem pedagogicznym

      2.294 zł

      2.361 zł

      2.681 zł

      3.149 zł. To są nauczycielskie stawki brutto -
      • Gość
        29.08.2017 11:44
        To DUZO lepiej niz udzie ze studiami w służbie zdrowia gdzie sie pracuje z cięzko chorymi ludźmi i ma się 40 h tydzien pracy a nie kilkunastodniowy + wakacje, ferie i przerwy swiateczne.
    • Gość
      29.08.2017 10:17
      Mój syn i synowa są nauczycielami kontraktowymi, jedno 4, drugie 5 lat. Z dodatkami oboje mają ok. 3,5 tys./mies. i dziecko w drodze. Gdyby nie pomoc nasza i rodziców synowej, nie wiem, jakby związali koniec z końcem :-(
      • PO CO TE KŁAMSTWA
        30.08.2017 10:03
        ? Bzdura, dobrze wiem ile zarabiają nauczycielki kontraktowe i ile w służbie zdrowia. Bez żartów proszę, taka ściema to nie tu.
  • równość dla wszystkich
    29.08.2017 08:27
    Proponuję wszystkim obywatelom dać 500+ będzie sprawiedliwie i bez kłótni
  • lutka77
    29.08.2017 10:37
    Pracuję w szkole podstawowej 13 lat w średniej wielkości mieście, jestem nauczycielem dyplomowanym, posiadam trzy specjalności (edukacja zintegrowana, pedagogika opiekuńczo-wychowawcza, oligofrenopedagogika) zarabiam netto około 2400 miesięcznie. Koleżanka psycholog w mojej szkole (kontraktowy nauczyciel, 2 specjalizacje) zarabia około 1700 zł netto. O jakich krociach piszecie?
    • Gość
      29.08.2017 11:21
      jeszcze mniej sie zarabia w słuzbie zdrowia i takze sie ma studia , takze sie doksztalca CAŁY czas bo sie czlowiek zajmuje zdrowiem ludzkim , pracuje sie z ciezko chorymi ludzmi (o czym nauczyciele nie maja zielonego pojecia jaki to ciezki odcinek pracy) i NIE MA SIĘ WAKACJI FERII PRZERW ŚWIĄTECZNYCH oraz KILKUNASTOGODZINNEGO tygodnia pracy mimo, że także wieczorami trzeba wyprowadzić papierzyska rożne (zasem zostaje w pracy dłuzej zeby to zrobić bo NFZ ma wymagania z kosmosu) a wieczorami się dokstałcam i również opłacm z własnej kieszeni SZKOLENIA i certyfikaty. NAUCZYCIELE JESTEŚCIE BEZCZELNI !!!!
      • E.
        29.08.2017 11:59
        Moja propozycja - LEKARZE, bądźcie też tak bezczelni!!! Ja bym chciał, żeby lekarze zarabiali dwa razy więcej niż ja, bo miałbym gwarancję, że będą dobrymi lekarzami. A uważam, że macie cięższą pracę. Jeżeli będzie ogólnopolski strajk lekarzy - ja go poprę w 100%. Ale te kilkanaście godzin na tydzień - to przesada...
      • Gość
        29.08.2017 12:14
        Bezczelny to jesteś Ty, "gościu", atakując innych i uzurpując sobie prawo do gratyfikacji. Przyjdź na rok do pracy w szkole. Na pewno zmienisz zdanie. A poza tym to są dwie różne profesje, porównywanie ich do siebie i wyliczanie, która jest BARDZIEJ ODPOWIEDZIALNA, CIĘŻSZA itp. jest bezsensowne. I mówię to ja - osobą, która kiedyś pracowała w szpitalu z pacjentami, a teraz z uczniami w szkole (jako nauczyciel). A jeżeli Ci się nie podoba, to przekwalifikuj się tak jak ja. Studia są dla wszystkich, wystarczy tylko chcieć. Pozdrawiam i życzę mniej jadu.
      • Do E. itp.
        29.08.2017 12:39
        Geniuszu - służba zdrowia to nie tylko lekarze. Wypadałoby żeby nauczyciel był lepiej zorientowany w rzeczywistości. A słuzba zdrowia to nie tylko lekarze + pielęgniarki.... Są tysiące ludzi po studiach tam pracujący o których nikt nie pamięta. Do Paniusi przekwalifikowanej: to wy nauczycielstwo wiecznie występujecie na ulicach ze strajkami i buzią pełną frazesów. Taki macie zawód że nikt was nie jest w stane pociagać do odpowiedzialnosci zawodowej za swoje błedy - zawsze przeceż to wina tępego roszczeniowego ucznia... A na dokładkę rościcie sobie prawo do pełnego wynagrodenia za okres wakacji, ferii i przerw świątecznych. Pracy w nocy tez nie znacie na dyżurach prawda? itp itd. JEsteście jedna z najbardziej roszczeniowych grup zawodowyh w kraju z tym swoim rozwrzeszczanym Broniarzem na czele waszych roszczeniowych zwiazków zawodowych egzekwujących komusza Kartę Nauczyciela. I owszem służba zdrowia to milion razy cieższa i bardziej odpowiedzialna praca znacznie gorzej opłacana niż nauczycielstwo. A jak taka biedna i zapracowana jesteś w edukacji i wakacje ferie itp to za mało dla ciebie to zmień robote i wróć do służby zdrowia kobieto. Nie wracasz? No tak. Nie dziwię się...
      • Gość
        29.08.2017 16:04
        Bardzo przykro czytać jak ktoś pisze, że jestem bezczelna (wcale mnie nie znając)... Czytając komentarze nie znalazłam żadnego nauczycielskiego wpisu, który polegałby na obrażaniu innych... Żal mi strasznie, że nasze społeczeństwo tak bardzo nie docenia pracy innych!!! Szczęśliwie są jeszcze uczniowie, którzy doceniają naszą pracę i dają tyle satysfakcji, by nie tracić do niej chęci...
      • Gość
        29.08.2017 17:36
        Nauczycielko z 16:04 potrafisz czytać ze zrozumieniem posty? Czy na twoim komputerze nie wyświetliły się komentarze nauczycielstwa o tym że trzeba się było uczyć i zostać nauczycielem ... chyba że IQ przeszkadzało itp. - rozumiem wg was inni się nie uczyli bo mieli niskie IQ?? A nie czytałaś w postach bzdur o tym że musicie brać L4 na wizytę u lekarza - rozumiem, że nie wiecie o tym że każdy w tym kraju tak ma... - czy inne obraźliwe bzdury, że np. inni mają 2 tygodnie na ten cel urlopu w przeciwieństwie do was.... itp. itd. Przykro to czytać taki komentarz jak twój: dowodzący albo braku umiejętności czytania ze zrozumieniem (dość żenujące w zawodzie nauczyciela) albo poziomu zakłamania i braku orientacji w rzeczywistości.
      • Malina-m3
        31.08.2017 22:41
        Malina-m3
        Drogi E, mielibyśmy zostawić pacjentów? Niedawno lekarka, w moim wieku, zmarła pełniąc dyżur... Jak gdzieś przeczytałam - jesteśmy zakładnikami naszej etyki zawodowej, salus aegroti suprema lex est... Jest nas za mało, by przy normalnym, 40 godzinnym czasie, zapewnić np. ciągłość dyżurów. A uczymy się stale, bo mamy coraz nowe badania, wytyczne itd...
    • Gość
      29.08.2017 11:30
      Nie rozśmieszaj mnie z tymi specjalizacjami nauczycieskimi.... i nie porównuj pracy psychologa w systemie edukacji do pracy w sużbie zdrowia. Psycholog w służbie zdrowia ma jeszcze mniejsze zarobki a ma skończona trudną specjalizacje kliniczna dodatkowo oprócz studiów (nie takich łatwych jak pedagogika ktorą konczy co 3 teraz gosc co nie dostaje sie na inne studia) specjalizacja kliniczna robi sie kilka LAT i jest zakonczona PAŃSTWOWYM egzaminem - nie jest to odbebnienie kursidel które potem sobie kasta nauczycieli uznaje za wielka specjalizacje. Poza tym psycholog kliniczny zajmuje sie powaznie chorymi ludzmi, robi diagnostykę poważną itp. Nie ma wakacji, przerw , ferii i kilkunastogodinnego tygodnia pracy. To sa kpiny co piszesz. Psychologowie w edukacji co pracują notorycznie odsyłają ciezsze przypadki do Poradni Zdrowia Psychicznego do psychologów klinicznych. A z pedagogami to sorry.... błahahaha! taka to ciezka praca w tej edukacji. Wiem bo znam psychologów pracujących w szpitalach. Naprawde nauczucielstwo najdrozsze nie pleccie bzdur jak to wam cieżko bo macie niezwykły tupet. Jak wam tak zle to droga wolna: wio do normalnych prac.
  • E.
    29.08.2017 12:02
    I znowu kolejna dyskusja, w której najpierw padają głosy typu: nauczyciele to lenie, później nauczyciele chcą się bronić, a w końcu mówi się, że to oni zaczęli. Ale to w Polsce typowe: nasz robotniczo-chłopski naród nienawidzi uczonych, artystów, nauczycieli, księży - wszystkich wykształconych...
    • Gość
      29.08.2017 12:42
      Większość nauczycieli to chłopskie synki i córki.... żadni intelektualiści. Więc nie porównuj tej grupy do artystów czy uczonych. Nic z nimi nie macie wspólnego.
    • Gość
      29.08.2017 12:55
      Widzimy nad wyraz często jak nauczyciele się bronią na ulicach, a prowadzi wasz pochód rozwrzeszczany, roszczeniowy Broniarz. Niedawno go widziałem jak bronił nauczycieli przed powstawaniem gimnazjów - to rzekomo strasznie niszczyło szkolnictwo i nauczycielstwo oraz ponoć dzieci - teraz twierdzi, że likwidacja gimnazjów niszczy szkolnictwo i nauczycielstwo oraz dzieci. Pan Broniarz - przedstawiciel waszych interesów - zawsze mówi co wam się opłaca a nie to co jest prawdą. Co do gimnazjów biorąc jego wszystkie wystąpienia na przestrzeni lat jest jak Wałęsa: za a nawet przeciw.
  • Pytanie
    29.08.2017 13:01
    Kiedy ten prawicowy rząd zlikwiduje bezpodstawne przywileje nauczycielskie gwarantowane komunistycznym reliktem czyli KARTĄ NAUCZYCIELA??? Nauczyciele nie są jakąś wyjątkową grupą zawodową w stosunku do innych profesji. Najwyższy czas żeby ktoś ich do rzeczywistości wyprostował. Mam dość ich wrzasków podczas strajków. Do nich dzięki Karcie Nauczycielskiej najwyraźniej nie dochodzi jak ciężko inne grupy zawodowe w tym kraju pracują. Towarzystwo rozbestwione komuną.
  • Gość
    29.08.2017 21:09
    Ale jadu stop. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Zawiść nienawiść i po co? Mnóstwo jest bardzo dobrych fachowców. Doceniamy trud wszystkich zawodów i wysiłku.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg