Nie widzimy. Nie obraża mojej ludzkiej godności używanie linijki celem robienia prostek kreski albo użycie auta celem szybszego dotarcia gdzieś w lejącym deszczu. Tak samo robot. Chętnie powitam robota, który zrobi za mnie całą robotę administracyjną, dzięki czemu całą energię i czas będę w stanie poświęcić moim pacjentom. Ucieszę się też robotem, który zajmie się żmudnymi pracami domowymi, podczas gdy my wyskoczymy z dziećmi na rower. Roboty mogą zastąpić człowieka przy niewdzięcznych i ogłupiających pracach, np.w fabrykach, gdzie w pyle, chemikaliach i hałasie ludzie tracą zdrowie. Albo będę gasić pożary, ratować nieszczęśników w wysokich górach czy w innego typu katastrofach, także nuklearnych. Oczywiście inną kwestią jest możliwość nieetycznego użycia takich robotów w różnych sytuacjach, np. jako zabójców czy do innych przestępstw. Jednak nie można żądać zakazu sprzedaży noży tylko dlatego, że sąsiad zadźgał konkubinę.