• Stanisław_Miłosz
    22.06.2011 01:01

    Nie ma się co przejmować. Rząd na pewno zrobi coś by skutki ocieplenia klimatu naprawić. Bo ten nieurodzaj na plantacjach, to właśnie widomy znak ocieplenia klimatu. O, choćby z w ramach rekompensaty za brak autostrad Rząd wymusi dowiezienie owoców z Chin. A nawet jeśli i to mu się nie uda (wszędzie ten PiS bruździ i sabotuje, więc nie można tego wykluczyć), to jeszcze będą owoce leśne i przydrożne. Te akurat, jak wróżki (i wróże z IMGW) donoszą, bezwzględnie obrodzą. Jeżyny, borówki, maliny, dzika róża dajmy na to. Samo zdrowie. A przecież grzyby: borowiki i maślaki, kurki i rydze. Miód w gębie! Też chiński, bo naszym pasiekom jakieś GMO chyba zaszkodziło, pada jedna po drugiej. Ale to dygresja, wróćmy do owoców.

    Im akurat ocieplenie klimatu (szczególnie gdy idzie od wschodu, a idzie) wręcz służy. I, co ważne, będą za darmo. Proszę sobie wyobrazić, że - ZA DARMO. Bez inflacji! Przynajmniej do czasu. Do czasu, gdy wstęp do lasów (i na pobocza, i na pobocza) jest wolny - bo jeszcze na ogół państwowe, a nie prywatne lasy (i pobocza) są.

    No, wstęp wolny, czy tak całkiem za darmo, że sobie człowiek pochodzi i nazbiera, to do końca nie jasne. Za darmo bowiem - o ile rząd, a Ten wiadomo jak troszczy się o nasze finanse (a jak też wiadomo jest krucho: dziura budżetowa i rosnący nawis zadłużenia) nie wpadnie na pomysł by leśne owoce też  opodatkować. Na przykład u grzybiarzy, mozna domiar od wielkości kapelusza. Nie grzyba, grzybiarza. Rząd może też na dodatek, wzorem wędkarstwa na ciekach publicznych, opłaty za licencje zbieracza pobierać. Z Tym rządem - wszystko jak wiemy jest możliwe. Do końca kadencji kilka miesięcy zostało, tryb przyśpieszony i jest - Ustawa. Ewentualnie prezydent dekretem na podstawie praw stanu wojennego zarządzi.

    Ale nie martwmy się na zapas. Będzie dobrze. Nie wszystkim, ale dobrze.

     

  • Stanisław_Miłosz
    22.06.2011 01:36

    Zapomniałem dodać - dla niedożywionych dzieci, tych 2 milionów niedożywionych*/, zbieractwo musi być darmowe. Musi być darmowe! Bezwzględnie! :|

    Chodzi o konsekwencję. Skoro bowiem nie muszą mieć karty rowerowej, to grandą byłoby wymaganie od nich kart grzybiarza czy zbieracza - leśnego lub przydrożnego - runa. Albo wprowadzić i dla nich karty rowerowe i podatek drogowy - konsekwentnie.

     

    */ http://info.wiara.pl/doc/873948.Prawie-2-mln-dzieci-w-Polsce-na-skraju-nedzy

     

Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg