• Ajja
    20.01.2012 08:52
    Wandea to niesamowicie ciekawa i pouczająca historia - choćby ze względu na to że jest dowodem że gloryfikowana rewolucja francuska miała swoją mroczną stronę, jak widać spychaną w niepamięć. Mit o "mrokach i zacofaniu" średniowiecza też urodził się po rewolucji francuskiej kiedy chciano pokazać swoją epokę jako bardziej światłą od poprzednich.
    • pandada
      22.01.2012 02:20
      nie jest to prawdą. Wandea jest wręcz nadmiernie eksploatowana, tak żeby przyćmić wszelkie zdobycze rewolucji francuskiej, skojarzyć prawa człowieka, demokrację, wolność, równość z nestialstwem.
      Jednocześnie wypierane z pamięci są zbrodnie nacjonalistów i Kościoła oraz jego "obrońców".
      Średniowiecze było epoką ciemnoty i zacofania obiektywnie rzecz ujmując. Prawie 1000 lat jałowości, zniewolenia, tyranii, analfabetyzmu. Dopiero pod koniec epoki pojawiły się uniwersytety i to z nich nadeszło nowe, które zakończyło zamroczenie Europy.
      • k.
        22.01.2012 23:23
        Doprawdy? To kiedy żyli Awicenna, Awerroes, Al-Biruni, Razes, Haly Abbas,Ibn Kurra Hildegarda z Bingen, Beda i setki innych, jeśli nie w średniowieczu i to nie pod koniec? Taaa, jałowość... Sporo z tego zostało zniszczone przez nowe.
        Ciemnota i analfabetyzm (że nie wspomnę o analfabetyzmie wtórnym) nie są rzadkością również tu i teraz.
      • pandada
        23.01.2012 11:22
        to żart z tymi Arabami, prawda?

        To dobrze pokazuje regres średniowiecza, skoro pasterski lud z pustyń prześcignał kulturowo Europejczyków majacych grecką i rzymską kulturę pod nosem, ale drzucająścy "pogaństwo".
    • Fakty o książce
      22.01.2012 19:32
      Pani Joanna przedstawiła opracowanie Stéphan Courtois "Czarna księga rewolucji francuskiej", która wyszła w w 2008 roku, o czym autorka artykułu nie pisze, jakby temat był świeży, aktualny we Francjii i dyskutowany.
      Owszem był, ale cztery lata temu.
      Książka wywołała liczne artykuły w prasie, krytyczne.
      "Le Monde" podkreślił tendencyjność i średnią jakość dzieła. Krytyka również pojawiła się ze strony "Le Figaro" i "Le Nouvel Observateur". Magazyn "L'Histoire" podkreśla nienawistny ton wobec rewolucji, brak wstępu i posłowia. Piotr Assouline krytykuje manichejską wizję ukazującą krwawych rewolucjonistów i kontrrewolucyjnych katolików, rewizjonizm autorów. Bardzo nie podoba się też przedstawienie Saint Justa jako prekursora narodowych socjalistów.
      Jan Klemens Martin uważa katolicką krytykę rewolucji za bliską samego integryzmu, który potępia nie tylko okrucieństwa rewolucji, ale i filozofów Oświecenia oraz wszystkie dzieła rewolucji jako złe. Martin odrzuca argumenty potwierdzające ludobójstwo wandejskie i uznanie rewolucji za wzór XX-wiecznych totalitaryzmów.
      Jan Krystian Petitfils broni różnorodności "Księgi" i swojego spojrzenia na króla Ludwika XVI.
      Nastomiast pozytywne recenzje ukazały się m.in. w "Figaro Magazine", "La Nouvelle Revue d'Histoire" i "Épées", gdzie podkreślono "dobroczynny aspekt dzieła" i jego wielką jakość. "Valeurs actuelles" wydrukowały artykuł Jana Tularda. Renald Escande odpowiedział na krytykę, występując w audycji radiowej "Un jour dans l'Histoire" w stacji Canal Académie.
      Myślę, że Pani Joanna wybrała temat sprzed lat, aby wykazać na przykładzie Rewolucji Francuskiej jak katolicyzm i Kościół był tępiony od dawna. Cóż, katolicyzm integrystyczny jaki nam fundował od wieków Kościół musiał się zmierzyć z dążeniem narodów Europy do wolności obywatelskiej i praw człowieka. Dziś Kościół, chociaż mówi o prawach do wolności religijnej z integryzmu nie rezygnuje.
      • pawell
        22.01.2012 22:45
        Tak się tylko jakoś dziwnie składa, że krytyczne wobec książki były tytuły jednoznacznie kojarzone z lewicą. Chyba nikt nie spodziewał się czegoś innego. Gdyby powstała "Czarna księga stanu wojennego w Polsce" (mam nadzieję że powstanie) chyba nie spodziewasz się przychylnej recenzji w NIE. :)
      • Komentator
        23.01.2012 10:00
        Pawell, opisałem okoliczności związane z wydaniem książki z obowiązku, o których to red. Joanna powinna poinformować. Tak samo nie poinformowała Czytelników o przyczynach wybuchu Rewolucji, o tle historycznym, tylko przedtawiła masakrę w Wandei jako cel tej rewolucji oraz walkę z Kościołem i katolicyzmem.
        Pandala i ja musieliśmy, też zobowiązku, przypomnieć o tych przyczynach, oraz o tym, że rzezie (ludobójstwa) w historii ludzkości też miały miejsce, zarówno przed jak i po rewolucji, położyliśmy nacisk na to, że Kościół przez wiele wieków był przyczyną i wykonawcą zdarzeń historycznych, w których dochodziło do masakr, i to na większą skalę niż w Wandei.
        Więc pytam Ciebie Pawell, o co kruszysz kopię i czemu bijesz pianę? Chcesz wybielać Kościół, zwalając winę na innych, że byli tacy sami? Kościół ponosi pełną odpowiedzialność za wojny religijne, za krucjaty, za fizyczną eksterminację narodów, to przypomnieliśmy w naszych wpisach. Ponosi też odpowiedzialność, że nie przyczynił się do powszechnej edukacji narodów, do zniesienia niewolnitwa chłopów, do poprawy warunków bytowych ludzi. Dopiero ruchy społeczne, bunty, rewolucje wymusiły zmiany, aby człowiek mógł oddcychać swobodnie, aby nie bał nawet myśleć krytycznie.
        Zadałem Tobie w innym miejscu pytanie/sugetię: "Podaj mi taki okres w dzeiajach chrześcijaństwa, gdzie narody żyły w wolności, tolerancji, w dobrobycie i były wykształcone." Nie odpowiedziałeś, nie było takiego okresu.
        I jeszcze jedna sprawa, na słowo lewicowość dostajesz amoku i skóra Ci się marszczy na plecach. Słowo to kojarzy Ci się ze zbrodniczym marksizmem w wykonaniu Lenina i Stalina. Jeśli masz tylko takie skojarzenia, w domyśle, że myśl lewicowa powstała głównie do walki z Kościołem, to Twoja wiedza na ten temat jest bardzo skromna. Tu zaznaczam, nie jestem lewicowcem, gbyś mi chciał to zarzucić (sic!)
        Więc daj spokój i nie kręć się w kółko niczym bączek. Faktów historycznych i ich przyczyn nie da się zamazać, ani zafałszować.
  • Jędrus
    21.01.2012 14:08
    I tu pojawi się kontra. "A ile tysięcy inkwizycja wydała na stos ?".
  • Jędrus
    21.01.2012 14:08
    I tu pojawi się kontra. "A ile tysięcy inkwizycja wydała na stos ?".
  • pawell
    21.01.2012 14:39
    Niestety taka jest brutalna rzeczywistość, znaczna część europejskich elit jest przesiąknięta socjalistycznym kłamstwem, które swoje źródło ma nie gdzie indziej niż w rewolucji francuskiej. Jeśli prawda o socjalistycznych (komunistycznych) mordach jest niewygodna to ... tym gorzej dla prawdy. U nas jest niestety tak samo. Nie ma już rzeczywiście ulic Stalina czy Hitlera, ale Świerczewski, Żymierski i paru innych komunistycznych oprawców nadal ma swoje ulice, co więcej te nazwy są zaciekle bronione przez mieszkańców (tak jest np. w podwrocławskich Siechnicach).
    Czy to "mroczna strona" rewolucji francuskiej? (jak pisze Ajja). Nie, bo pojęcie mrocznej strony wskazuje, że jest też jasna strona. A jej nie ma. RF pokazała, że czasem pomysły na leczenie są gorsze od choroby.
  • micked
    21.01.2012 15:14
    Słaba ta kontra, bo zdecydowana większość średniowiecznych stosów była efektem wyroków władz i trybunałów świeckich, które znacznie
    gorzej obchodziły się z podejrzanymi o herezje i czary niż inkwizycja, często dochodziło też do samosądów wśród ludności

    Spośród 50 tysięcy kobiet straconych w efekcie "polowania na czarownice" jedynie 59 zostało straconych przez inkwizycję hiszpańską, 4 kobiety przez portugalską i 36 kobiet przez rzymską, pozostałe 49 900 były ofiarami represji ze strony osób świeckich.

    Zdarzało się że pospolici przestępcy samooskarżali się przed inkwizycją, żeby trafić do więzień kościelnych, gdzie warunki były dużo łagodniejsze iż w lochach grodzkich, czy królewskich: karmiono ich chlebem, mięsem i winem i zapewniano opiekę lekarską.

    To inkwizycji zawdzięczamny takie sądowe praktyki jak obrońca z urzędu, areszt domowy i zwolnienie za poręczeniem, możliwość odwołania się do wyższych instancji, zwolnienie za dobre sprawowanie. Sądy inkwizycyjne jako pierwsze uwzględniały okoliczności łagodzące, jak stan wyższej konieczności (np. kradzież z nędzy). Inkwizycja kościelna zdecydowanie zakazywała karania dzieci, starców, kobiet w ciąży, co było dopuszczalne w sądach świeckich.
    • Komentator
      21.01.2012 20:02
      Na dole wymieniłem przez pomyłkę Twój nick Micked.
      Otóż kłamiesz, że sądy Inkwizycji były humanitarne, były ludobójcze.
      W ramach polowania na czarownice na postawie instrukcji-książki "Młot na czarownice" psychopatów dominikańskich Heinricha Kramera i Jakoba Sprengera, zgładzono w samych Niemczech 300 tys. kobiet (uduszono, spalono i zatopiono), które były akuszerkami, zielarkami i znachorkami, oskarżane o czary i kontakty z diabłem. Same "przesłuchania" odbywały się w obecności krzyża, a tortury były na porządku dziennym. Są protokoły z tych przesłuchań w archiwach.
      Nie było żadnych obrońców, poręczeń, możliwości odwoływania się itp. Te prawa człowieka tworzono od Oświecenia i dziś są stosowane w praktyce.
      • pawell
        21.01.2012 21:11
        Komentatorze jak długo byś nie powtarzał oświeceniowe kłamstwa o tym, że Kościół jest winien wszelkiemu złu na ziemi to nie zmieni to faktu, że prawda jest inna. Na przestrzeni ostatnich 2000 lat pozytywna rola chrześcijaństwa w poprawę życia ludzkości jest niepodważalny. Jak wyglądałby świat bez chrześcijaństwa widać było w XX wieku. Tyle, że ta prawda jest zwalczana dokładnie tak samo jak prawda o Wandei.
      • Komentator
        21.01.2012 21:45
        Tu Pawell masz część przykładów, że chrześcijaństwo przyniosło cywilizacji śmierć, nietolerancję i zagładę. W ciągu 1700 lat w historii Kościoła zamordowano setki milionów niewinnych ludzi.
        Podaj mi taki okres w dzeiajach chrześcijastwa, gdzie narody żyły w wolności, tolerancji, w dobrobycie i były wykształcone.
        Prawda o Wandei jest taka sama jak ludobójstwa pod auspicjami Kościoła. I nie propaguj kłamstw historycznych.
        Każdy dziś człwiek może swobodnie zajrzeć do podręczników i przekonać się. Dziś wiedza jest łatwo dostępna, bez obaw o spalenie, wyrżnięcie czy utopienie.
      • Mota
        21.01.2012 22:01
        Komentatorze, a te "setki milionów" ofiar Kościoła to wziąłeś z encyklopedii radzieckiej? Chociaż chyba nie, bo takich rzeczy to nawet tam nie pisali.
    • zapytanie
      12.09.2019 18:16
      A te "świeckie władze" wyznawały jakąś inną religię?
  • Komentator
    21.01.2012 15:25
    W ostatnich artykułach ("Gwałt na Bogu" i "Zabawa w Boga"), nie popisała się Pani obiektywizmem ale tendecnją wynikająca wyłącznie z wiary, co wywołało liczne głosy krytyki.
    W powyższym artykule jest to samo, gdzie red. Joanna Bątkiewicz-Brożek kładzie główwnie nacisk na ludobójstwo w Wandei i oczywiście walkę z Kościołem. Szkoda, że nie nakreśliła Pani przyczyn wybuchu Rewolucji Francuskiej.
    Każdy naród ma swoje ciemne strony w historii, nie ma wyjątków, czy to oznacza, że te ciemne strony mają dezawuować w przypadku Rewolucji jej przyczyny, idee? Każda rewolucja zjada własne dzieci, to jest wiadomo powszechnie. Ludobójstwo w Wandei jest jednym z wielu jakie znane są w historii ludzkości, nie są one żadnym usprawiedliwieniem.
    Dla przypomnienia od strony Kościoła. Ludobójstem były wyprawy krzyżowe orgaznizowane przez papieży. W jednym ze wspomnień uczestnika jest opis opanowania miasta i rzeź ludności do takiego stopnia, że żołdacy wbrnęli w potokach krwi i na ulicach były stosy trupów. W podboju Ameryki Południowej, jak pisze Deschner, wojska europejskie pod znakiem krzyża w ciągu kiludziesięciu lat wyrżnęły w pień wielomilionową ludność tubylczą, redukując ją do 400 tys. osób. Żołdacy w ramach chrystianizacji Indian wpadali do osad, wiosek i "zabawiali" się, który z nich cięciem miecza rozpłata jak najwięcej osób, czyli kobiety w ciąży, dzieci, starców. To są przykłady ludobóstw w historii ludzkości w ramach obłędnych ideologii. Chyba ne muszę przypominać o samej II wojnie światowej.
    Przytoczę więc przyczyny wybuchu Rewolucji Francuskiej:
    1.nieudolna polityka Ludwika XV, a potem Ludwika XVI
    2.kryzys gospodarczy i głód Francji
    3.klęski żywiołowe, które doprowadziły do upadku gospodarki Francji - susza, pomór bydła 1785 roku, nieurodzaj w 1788 roku, surowa zima z lat 1788/1789,
    4.wzrost podatków, które obciążały stan trzeci
    5.stan trzeci oskarżył dwór o nadmierne wydatki (Wersal-rezydencja królewska)
    6.myśli rewolucyjne wśród ludności, które pojawiły się we wszystkich krajach (np. w Polsce wybuchło w 1794 powstanie Kościuszkowskie).
    7."Sprawa Naszyjnika" - do legendy przeszła historia pewnego naszyjnika, który jeden z kardynałów chciał ofiarować pewnej damie, która bardzo przypadła mu do gustu.
    8.bankructwo państwa.
    Bankructwo Francji, jak wyżej, szło w parze z wszechwładzą Kościoła, uwikłanego w różne koterie.
    Rzeź ludności w Wandei był buntem rojalistów, czyli zwolenników obalonego króla Francji. To wszystko wymknęło się spod kontroli, i jak piszę wyżej, nie ma na to usprawiedliwienia.
    W czasi rewolucji utworzona Konstytuanta zniosła dekretem powinności feudalne. Przestało obowiązywać utrzymujące się na niektórych terenach poddaństwo chłopów. Zniesiono przywiązanie chłopstwa do ziemi, wszelkie chłopskie obowiązki względem pana i Kościoła. Zniesiono również wszystkie przywileje szlachty i duchowieństwa, łącznie z przywilejem niepłacenia podatków. Wreszcie, zniesiona została dziesięcina.
    To dało drogę do powstania idei oświeceniowych, jako podstawowych praw człowieka. Rzecz jasna, nie odbyło się w czasach przemian społeczno-politycznych.
    Byłoby dobrze aby choć trochę Pani Redaktor przybliżyła czasy tamtych przemian historycznych.
    • Komentator komentatora
      21.01.2012 16:47
      Deschner - toś sobie Komentatorze autorytet historyczny przywołał... ha ha! I wszystko jasne! ps. swoją drogą tekst red. Bątkiewicz jest całkiem rzeczowy - a że się skupia na jednym wątku to mozna zrozumieć - to przecież artykuł na konkrteny temat a nie obszerny traktac o historii Francji. Zresztą a czy Deschner wspomina o Wandei? Bo jakoś przypominam sobie...
    • pawell
      21.01.2012 16:48
      Uderz w stół.
      To jest artykuł o Wandei a nie przyczynach rewolucji francuskiej. Nikt nie neguje tego, że stan władzy we Francji przed RF doszedł do dna. Tyle, że jak pisałem wcześniej rewolucja jako lekarstwo na te patologie okazało się gorsze od choroby.
      A swoją drogą kiedyś w podobnej dyskusji (na podobny argument) zadałem pytanie czy w takim razie kolaboracja Żydów w Jedwabnem z komunistami po wejściu Rosjan w 39 roku (która kosztowała życie wielu Polaków) usprawiedliwia późniejszy pogrom. Oczywiście nie dostałem odpowiedzi poza epitetem "antysemita".
    • Komentator komentatora
      21.01.2012 16:51
      Deschner - toś sobie Komentatorze autorytet historyczny przywołał... ha ha! I wszystko jasne! ps. swoją drogą tekst red. Bątkiewicz jest całkiem rzeczowy - a że się skupia na jednym wątku to mozna zrozumieć - to przecież artykuł na konkrteny temat a nie obszerny traktac o historii Francji. Zresztą a czy Deschner wspomina o Wandei? Bo jakoś nie przypominam sobie...
    • MOSCARDI
      22.01.2012 00:16
      MOSCARDI
      +He, he... Kolejny atak na Kościół, że taki straszny. Ostatnio wysyp jest takich pseudohistorycznych komentarzy. Ad rem:
      1. Dlaczego Francja milczy na temat Wandei? Artykuł dobrze opisuje jak to wyglądało. Skoro czepiasz się Kościoła, pod którego sztandarami ludzie mordowali ludzi, to powinieneś też czepiać się rewolucji francuskiej, pod której hasłami wolność, równość braterstwo rozumiano niewola, skracanie o głowę, rozpasanie. Przyczyn rewolucji nic nie "zdezawuuje", ale przebieg i idee wyglądały trochę inaczej, niż te oficjalnie głoszone...
      2. Jaka jest zasada działania Kościoła? Dwa Przykazania Miłości. Dobro bliźniego jest tam wyszczególnione. To, że ludzie wypaczali idee, to normalne, bo "każdy naród ma ciemne strony w swojej historii". Ba, każdy z nas. I z tego powodu Katolicy nie różnią sie od innych ludzi. Mamy jednak inne zalety, które nas odróżniają: miłość, cierpliwość, łaskawość, pokora... To nasze ideały, do których dążymy, Niektórzy nigdy ich nie osiągną, ale dążymy.
      3. Do Ameryki przybywali bandyci, a czy mordowali pod krzyżem czy półksiężycem - wszystko jedno. Co do wypraw krzyżowych - krzyżowcy nauczyli się tego od samych Turków. Nie było to dobre. Było to złe. Ale wszyscy jesteśmy ułomni. Nie jesteś w ich położeniu. Nie wiesz, jak Ty byś się zachował. Celem Wypraw było odzyskanie z rąk Tureckich świętych miejsc w Palestynie. A nie wyrzynanie ludności miejscowej.
      4. II wojna światowa pasuje ci tu jak pięść do oka - mówisz najpierw o Katolikach, a potem przeskakujesz na okultystów. To, że mieli krzyże na czołgach itd. to nic nie znaczy. Może tyle, że ktoś po raz kolejny zawłaszczył symbole chrześcijaństwa do działań sprzecznych z tegoż chrześcijaństwa istotą - sprzecznych z miłością!
      5. Przypomnę tylko, że idee oświecone stłamsiły człowieka niemiłosiernie. Rewolucja francuska zakładała wszystkie wyżej przez ciebie wymienione idee (zniesienie pańszczyzny itd.), ale tak na prawdę zmieniła tylko ich nazwy. Teraz nie stan - szlachta, duchowieństwo - był zwolniony z płacenia podatków, a ci, którzy potrafili się wymigać. Nie było powinności na rzecz króla szl. i duch.? Ale były na rzecz rewolucji... :)
      6. Tak, miłość jest obłędem. Bo oddajesz siebie drugiej osobie, poświęcając nawet dla niej, czy za nią życie.
      • pandada
        22.01.2012 18:27
        1. przekręcenie haseł rewolucji jest infantylne i pokazuje fanatyzm w miejsce wiedzy historycznej
        2. zasada działania Kościoła - powiększać lub utrzymywać wpływy polityczne, indoktrynować, zwalczać ideowych przeciwników
        3. Do Ameryki przybywały bandyckie państwa - traf chciał, że chrześcijańskie a nie muzułmańskie. Palono, gwałcono i łupiono w imię Boga i Króla. Później przyszło niewolnictwo Afrykanów oraz trzebienie Amerykanów - pierwszym stworzono obozy pracy, drugim obozy koncentracyjne.
        Dopiero rewolucja francuska zniosła niewolnictwo, bo "chrześcijańskiej miłości" jakoś to nie wadziło - z wyjątkiem jezuickiej komuny w Paragwaju.
        4. Mit o nazistach-okultystach jest rozpowszechniany, żeby zaćmić fakty
        - Hitler był praktykującym katolikiem i do praktykowania chrześcijaństwa (dowolnego wyznania) wzywał innych nazistów
        - czołowi naziści często pobierali naukę w szkołach katolickich lub mieli rodziców dewotów. W domu Eichmanna, projektanta Holocaustu, codziennie czytano Biblię. Rudolf Hoess, komendant Auschwitz, kierowany był przez ojca na księdza.
        - biskupi niemieccy ochoczo poparli Hitlera w 1933, a pierwszą międzynarodową umową III Rzeszy był konkordat
        - namiestnikiem Hitlera na Słowację był katolicki ksiądz Jozef Tiso
        - nazistowska dyktatura Pavelica w Chorwacji była wspierana przez kler, a frabciszkanie brali udział w "nawracaniu" Serbów, czego ok. 200 tys z nich nie przeżyło
        Pavelic regularnie był przyjmowany przez Piusa XII w Watykanie. W 1943, gdy Holokaust Serbów, Żydów i Cyganów szedł pełną parą, już jako osoba prywatna
        - przywódcą belgijskich sojuszników Hitlera był katolicki fanatyk Degrelle. Został co prawda ekskomunikowany (czego nigdy nie doświadczył np. Hitler) ale nie za braki w wierze czy udział w zbrodniczej organizacji, ale za szarpaninę z księdzem w kościele
        - fanatykami chrześcijańskimi byli też węgierscy Strzałokrzyżowcy (wyprowadzający ludobójstwo na żydach z idei chrześcijańskich) i rumuńska Żelazna Gwardia
        - ucieczka nazistowskich zbrodniarzy do faszystowsko-klerykalnej Hiszpanii (m.in. Pavelic i Degrelle) oraz Ameryki Południowej (m. in. Eichmann, Mengele, Rauff, Barbie) możliwa była tylko dzięki zaangażowaniu się w to katolickiego duchowieństwa. Akcją przerzucania "rycerzy antykomunizmu" z alp[ejskich klasztorów do Włoch kierował biskup Alois Hudal. Wyposażeniw watykańskie paszporty naziści odpływali do państw, gdzie azyl załotwiono im m.in. w rozmowach pomiędzy kardynałami z Francji i Argentyny.
        Zwolennikiem nazizmu był też kardynał Innitzer, arcybiskup Wiednia, który dawał imprimatur nazistowskim książkom Hudala.
        - Hitler żartował a okultystycznych zainteresowań Himmlera
        - okultyzm da się łączyć z katolicyzmem - podobnie jak nacjonalizm, ksenofobia, zwierzchnictwo papieża, kult świętych i obrazów i wiele innych rzeczy "pozornie" sprzecznych z przekazem Ewangelii. Ludzka psychika sobiue z tym radzi.

        5. Oświecone idee stłamsiły człowieka? To opinia wbrew faktom. Na 90% jesteś potomkiem niepiśmiennego chłopstwa, które od bydlęcia różniło się tym, że musiało chodzić do kościoła. Ale w tym kościele bydle tyle samo pojęłoby z łacińskich śpiewów. Chciałbyś się z tymi przodkami zamienić na "stłamszenia"? Chciałbyś, żeby "Pan" po twoich plecach wsiadał nba konia i próbował jaka twoja żona jest w łóżku prawem pierwszej nocy?
      • k.
        22.01.2012 23:55
        Wybacz, że się czepiam... punkt 3: odzyskanie? Czy dobrze widzę? Ta z lat 1202-04 też? Przypomnę - rzeź w Konstantynopolu (wtedy chrześcijańskim, choć nie katolickim) i podziałem Cesarstwa Bizantyjskiego (chrześcijańskiego). I jeszcze jedna drobna uwaga: z rąk tureckich? - chyba stulecia się nieco pomyliły, to że Saladyn był z pochodzenia Kurdem, nie znaczy że Turkiem... Swoją drogą właśnie dla muzułmanów praktyki krzyżowców były szokujące: gotowanie "pogan' w kotłach, pieczenie dzieci na rożnach (praktyki opisywane przez Rudolfa z Caen), zabijanie jeńców... Druga strona wolała jeńców wymienić, bądź odsprzedać za okup, a podbitym pozwolić na praktykowanie swojej religii w zamian za podatek...
        To się zmieniło PO Wyprawach Krzyżowych. Wojny z Imperium Osmańskim to pieśń przyszłości... trzeba było jeszcze na nie dłuuuuuuuuuugo czekać.

  • jaskier
    21.01.2012 16:05

       Dziękuję za przypomnienie o tej okrutnej rzezi.

  • pandada
    21.01.2012 16:17
    tych plam na sumieniu strony kościelno-monarchistycznej też jest niemało, więc jakobini mieli się od kogo uczyć, a los księży przestaje aż tak dziwqić.
    - rzeź katarów (XIII wiek)
    - rzeź hugemotów (XVI wiek)
    - pacyfikacja Sewennów (XVIII wiek - ostatnie akty tuż przed rewolucją)

    Jeżeli w Wandei doszło do ludobójstwa (genocide - o tę zbrodnię chodzi, a nie po prostu zabójstwo ludzi) to katolicko-rojalistyczna Francja też ma ludobójstwa w CV.

    OPrzy czym nie ma mowy o wstydliwym ukrywaniu. Papież po rzezi w noc św, Bartłomieja odprawił mszę dziększynną i wybił okolicznościowy medal.

    Do tego morza krwi duchowni szczodrze dolewali, oczywiści sami się nie narażając, nawet na powalanie heretycką posoką, bo od tego byli kaci. Inkwizycja działała jak Gestapo, a główne dzieło zniszczenia przypadło krzyżowcom - czyli odpowiednikowi Wehrmachtu. Trudno natomiast znaleźć odpowiednik dla sragonad, które polegało na kwaterowaniu najgorszych mentów żołdacki w domach protestanckich z poleceniem znęcania się nad domownikami. Na taki sposób szerzenia katolicyzmu wpadł Ludwik XIV. Bardzo to było skuteczne.

    Kres wojnom religijnym przyniosła dopiero rewolucja francuska, która dała równe prawa wszystkim wyznaniom

    O tym coraz ciszej. Natomiast Wandea jest na topie - ultrakatolicy, monarchoiści, faszyści - promują i wyolbrzymiają zbrodnie w Wandei dla swoich celów - np. wystąpienia przeciw prawom człowieka czy demokracji
    • MOSCARDI
      22.01.2012 00:17
      MOSCARDI
      +Hm... Poczytaj jakąś mądrą książkę, bo o inkwizycji nic nie wiesz. Przykro mi.
      • pandada
        22.01.2012 03:24
        czy ja pisałem o inkwizycji? Przeczytaj mój komentarz, a dowiesz się czego dotyczy. Jeśli to trudne, streszczę, żem chodzi o masowe eksterminacje "heretyków" w historii monarchii francuskiej

        Jeszcze raz:
        -eksterminacja katarów w XII wieku. Z jednego dnia wyprawy krzyżowcy tak zameldowali papieżowi "Dzisiaj Wasza Świątobliwość, dwadzieścia tysięcy mieszkańców wydano mieczowi, niezależnie od posady, wieku, czy płci"

        - prześladowania i eksterminacja hugenotów, w tym Noc św. Bartłomieja i następujące po nim pogromy, w których katolicy zabili około 20 tys. protestantów

        - pacyfikacja po powstaniu kamizardów (wybuchło w 1702 roku) gdy wymordowywano i palono całe miasteczka i wsie w Sewennach. Kamizardzi byli protestantami.

        Pacyfikacja Wandei na tle masakr pod kierownictwem Kościoła lub z jego poparciem nie jest czymś jakościowo nowym. Może tylko jednym się różnio - pobudki religijne są tu naciągane. Jakobini wcześcniej posłali na gilotynę hebertystów, którzy prześladowali kler i wierzących, a przywódcą najbardziej fanatycznej rewolucyjnej biedoty był ksiądz.

        Podczas, gdy masakry dokonane przez Kościół i świeckich fanatyków katolicyzmu były wprost motywowane czyjać przynależnością religijną, to w Wandei prawdopodobnie nie miało to żadnego znaczenia. Państwo francuskie atakowane było ze wszystkich stron, a rojaliści wandejscy współpracowali z Wielką Brytanią i tworzyli dla republiki kolejny front na zachodzie.

        -- Jako "ciekawostkę" przytoczę tu Rzeź Pragi. Dokonały jej w tym samym prawie czasie, co represje w Wandei, wojska rosyjskie dowodzone przez Suworowa - jednego z najważniejszych sowodzących koalicji antyfrancuskiej. Po zwycięskiej bitwie żołnierze zaczęli masakrować cywilów - około 20 tys. padło trupem.
        Przeciwnikiem Suworowa byli powstańcy kościuszkowscy - w tym tzw. jakobini polscy, którymi byli m.in. dwaj dowodzący obroną Pragi - Jasiński i Zajączek.
        Polscy jakobini także stosowali terror wieszając targowiczan podczas rozruchów w Warszawie.
        I tu pojawia się Sołżenicyn, który był wielkim zwolennikiem postaci Suworowa i w ogóle caratu.

        Zatem - stając po stronie przeciwników rewolucji francuskiej, staje się (może mimowolnie) po stronie zaborców Polski, a wycinając masakrę w Wandei z kontekstu manipuluje się. Żeby manipulować, trzeba mieć jakiś cel. Prawdopodobnie jest nim podważenie demokracji, praw człowieka, konstytucji, republiki, wolności religijnej, równości ludzi niezależnie od rasy, wyznania i narodowości, albo ukazanie przeciwników Kościoła czy może przeciwników wszechwładzy (w tym polityczno-ekonomicznej) jako zakorzenionych w złu i jako takich dyskwalifikowanych czy naznaczonych. Byłaby więc celem walka o doraźne cele kleru i klerykałów.
      • Komentator
        22.01.2012 09:00
        Myślę Pandala, że na podstawie wiedzy Kościele - historycznej, o tym co zrobił złego dla cywilizaji, o wiedzy bieżącej, codziennej, mamy pełny obraz czym ten Kościół jest w rzeczywistoci.
        I dlatego w państwach o rozwinietej demokracji, ceniącej sobie idee oświeceniowe, zdobyte tak krwawo - niestety, Kościół traci na znaczeniu, świątynie pustoszeją. W Polsce fala swobód religijnych już jest, przybiera na sile, i dlatego Kościół walczy o swoje istnienie.
        Duchowość jaką dziś oferuje Krk, mającą podstawy w starożytności, i próba jej reanimacji, nie trafia do świadomych i światłych społeczeńśtw, jest bowiem staroświecka, nie pasująca do obecnych czasów.
        Na miejsca masowej wiary, a więc duchowości, preferowanej przez Kościół, będzie powstawała duchowość indywidualna, cokolwiek by to znaczyło, którą człowiek sam będzie sobie tworzył. To jest przyszłość jaka czeka nas, znając dobrze przeszłość.
    • MOSCARDI
      22.01.2012 00:24
      MOSCARDI
      http://www.analizy.biz/marek1962/inkwizycja.htm

      Skoro żądacie dyskusji, to proszę z tym polemizować w sprawie Inkwizycji...
  • pandada
    21.01.2012 16:34
    @micked

    cały czas piszesz oczywiście o tych okrutnych kastolickich sądach świeckich.
    • Komentator
      21.01.2012 17:40
      Zobacz Pandalo i Micked, jaką furię wywwołaliśmy wśród przeciwników prawdy historycznej, gdy przypomnieliśmy tło rzezi w Wandei oraz inne ludobójstwa w historii. Nic, tylko negacja, to są właśnie ludzie na poziomie, to są katolicy miłujący innych.
      Pani Redaktor pisząc takie artykuły powinna zdać sobie sprawę z tego, że nie ma do czynienia z ludźmi, którzy nie znają historii, i zawsze będzie miała stosowną odpowiedź na panegiryki wobec Kościoła. Proszę nas szanować.
      • pandada
        21.01.2012 21:26
        niestety poza minusowaniem "przypomnienia" niewygodnych faktów żadnego odzewu. Lepsza widocznie wygodna manipulacja, która izoluje wojny wandejskie, odcina od historii Francji i oczywiście szokuje. Bo nas ludzi ukształtowanych przez wartosci rewolucji: angielskiej, amerykańskiej, francuskiej - takie bestialstwo szokuje. Wbrew prawicy i ultrakatolikom ustanowiono prawa człowieka, zniesiono niewolnictwo, nadano prawa kobietom, dano chłopom wolność i godność, zaniechano prześladowań religijnych.

        Absurdem jest przedstawianie wojen wandejskich jako walki antykatolicyzmu z katolicyzmem. Rewolucyjna Francja miała dużo poważniejsze problemy, musoiała prowadzić wojny z koalicją antyfrancuską w składzie: Wielka Brytania, Austria, Prusy i inne kraje Cesarstwa, Państwo Kościelne, Neapol, Hiszpania, Portugalia, Holandia itd - prawie cała Europa!
        Prusacy byli bliscy zdobycia Paryża, drogi morskie zablokowane - a tu jeszcze powatanie reakcji i chłopów zgorszonych przymusowym poborem do wojska!

        Przedstawianie pacyfikacji jako tępieni czcicieli NMP jest albo infantylne, albo celowo manipuluje.
      • MOSCARDI
        22.01.2012 00:19
        MOSCARDI
        +Hi, hi, ale kącik wzajemnej adoracji:)
        Popsuję wam troszkę atmosferkę: atakujecie Kościół, tak..? To kogo dziś kościół zabija..?:)
        Ponadto Kościół już wielokrotnie przepraszał za swoje zbrodnie, a np. oświecona Francja jeszcze nie... :)
  • Anonim (konto usunięte)
    21.01.2012 18:45
    A w naszym oświeconym państwie jest inaczej? Polska ma swoją Wandeę.
    O zbrodniach OUN-UPA za głośno mówić nie można. Ksiądz Tadeusz Isakowicz - Zaleski traktowany jest jako ukrainofob oraz "Erika Steinbach polskich ziomkostw kresowych" (to cytat z bardzo mądrego czasopisma).
    W latach 1939 - 47 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej bandy Ukraińskiej Armii Powstańczej (UPA) wymordowały też 200 000 dzieci, kobiet i starców - Polaków. Za to, że byli Polakami.
    Zabijali ich:
    1.darciem pasów (skórę na plecach nacinano równoległymi cięciami i zrywano pasy skóry od góry pleców do dołu)
    2. siekierą
    3. rozcinano brzuch i wyciągano na zewnątrz wnętrzności
    4. przywiązywano do kłody drewna i przecinano piłą
    5. rozcinano ciężarnym kobietom brzuch i wyrzucano dziecko
    6. chwytano dzieci i niemowlęta za nogi i poprzez zamachnięcie się uderzano główką o ścianę, słup, itp
    7. nabijano dziecko na bagnet i rzucano o ścianę
    8. ćwiartowano żywcem
    9. podpalano kościoły w czasie mszy i nabożeństw
    10. widłami
    11. lista "metod" zarzynania Lachiw jest bardzo długa; śmierć przez zastrzelenie była łaską.

    Ilu księży zamordowano przy ołtarzu? Ilu wiernych zamordowano w czasie mszy i nabożeństw?
    Ściany i posadzki kościoła, kaplic i klasztoru w Podkamieniu koło Brodów przesiąknięte są krwią męczenników. Na tej krwi bratni kościół unicki, w udawanej niepamięci, odbudowuje stare sanktuarium maryjne. Do studni klasztornej o głębokości ok. 120m ukraińscy zbrodniarze z SS Galizien wrzucali żywych i pomordowanych, aż wypełnili ją po brzegi. Jaki smak ma woda z tej studni dziś?

    Gdzie pamięć mojego Kościoła o tych męczennikach? Ilu z nich beatyfikowano? 0. Ilu z nich kanonizowano? 0.

    Wiktor Juszczenko, były prezydent Ukrainy, gloryfikujący zbrodniarzy spod znaku Tryzuba, otrzymał doktorat honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
  • Yanosh polski Zyd, katol
    21.01.2012 19:53
    A Francja Sarkozego aby ukryć własne zbrodnie w Wandei potępia masakrę Ormian przez Turkow w 1915 r. ! Turcja ma słuszność i ma wszelkie do tego podstawy nazywając władze francuskie (Sarkozego, Zgromadzenie narodowe, senat, ministerstwa) hipokrytami do n-tej potęgi. Bo aby oskarżać kogoś o masakry należy się przyznać do własnych zbrodni - Wandea, wysyłanie swoich francuskich Żydów do Auschwitz pociagami francuskimi SNCF, a do tego Francuzi kazali płacić niemieckim kolejom za ich transport do Aschwitz !
  • jezrdnA
    22.01.2012 08:45
    Widzę, że wywiązała się tu żarliwa dyskusja, tylko jak to wszędzie w sieci bywa, nie na temat artykułu. Szkoda. Myślałem, że portal Wiara.pl, będzie wolny od takich przepychanek.
    Chciałbym przypomnieć, że tematem artykułu "Wolność, Równość, Kłamstwo" jest eliminowanie tematu Wandei z historii Francji przez francuski świat nauki, rząd i samych Francuzów, jest dążeniem jednostki, a konkretnie pana Stefana Courtois do uznania prawdy historycznej w tym temacie a nie zdyskredytowania państwa Francuskiego.
    • pawell
      22.01.2012 11:28
      Trudno utrzymać główny nurt dyskusji gdy po sieci grasują dyżurni eclesiofobi (taki neologizm ukułem), którzy każdy temat sprowadzają do przewin chrześcijaństwa (a Kościoła Katolickiego w szczególności) wobec świata, ludzkości, zwierząt, ziemi, gwiazd i wszechświata.
      A co głównego tematu, to jest to klasyczny przykład wypychania ze świadomości społecznej przez lewicowo-oświeceniowe elity każdej niewygodnej prawdy. Tak jak w haśle: "nie ma wolności dla wrogów wolności"
      • Komentator
        22.01.2012 14:31
        Nie ma żadnego wypychania ze świadomości społecznej prawdy o Wandei, zbrodnia ta została przez nas potwierdzona i oceniona nagannie. To jest prawda historyczna. Wiec nie insynuuj Pawell, nie matacz i nie wykręcaj kota ogonem, jak brak Ci argumentów.
        Red. Brożek Joanna pisze artykuł o Wandei, że we Francji jest awantura o wydanie książki na ten temat, oraz jej artykuł wyłącznie kładzie nacisk na kwestię ludobójstwa i katolicyzmu: "w Wandei doszło do ludobójstwa i pierwszej na tak wielką skalę eksterminacji ludzi. Chodziło o to, by wymordować najbardziej katolicki lud we Francji. A potem zniszczyć dowody zbrodni. Francja tej prawdy nie chce przyjąć.".
        To problem samej Francji i ona musi się z nim zmierzyć. Tyle że dowodów nie zniszczono, bo wiemy o tym. Sam zwrot, że to było ludobójstwo i pierwsza eksterminacja na tak wielką skalę, mija się z prawda historyczną, jakoby celem Rewolucji była eksterminacja. Więc my przypomnieliśmy, że ludobójstwa już były przedtem i potem, na o wiele wiekszą skalę. Jako dziennikarka katolicka, chcąc być zwolenniczką prawdy, pokazała, że nie jest jej obca tendencja i subiektywizm, ale relatywizm katolicki, że taki warszat dziennikarski nie powinien być przedstawiany.
        Zwolennicy pani Brożek poszli tym tropem, zaprzeczając, matacząc i manipulując faktami historycznymi.
        Pokazaliśmy przyczyny Rewolucji Francuskiej, że Francja była bankrutem gospodarczym, dzięki kamaryli dworsko-kościelnej, żyjącej w przepychu na koszt uciskanej i głodującej ludności. To musiało wreszcie wybuchnąć, i wybuchło.
        Każda rewolucja ma swoje ofiary i zjada własne dzieci, to też się stało. Szlachta i kler były znienawidzone, za to, że Francja, nazywana Córką Kościoła, sięgnęła dna jako państwo, które nie potrafiło zadbać o własne społeczeństwo, o jego byt i prawa jako wolnych ludzi.
        Tego Pani Brożek nie napisała, natomiast przedstawiła rzeź w Wandei jako atak na katolików głównie, gdzie w tym departamencie rojaliści wzniecili zamieszki, które skończyły się maskakrą ludności.
        Co jest ważne, ta lekcja historii, historii zarówno Francji jak i Europy okupiona krwawo, dała potem impuls wyzwalania się narodów naszego kontynentu spod wszechwładzy kleru, Kościoła, który przez długie wieki trzymał pod butem społeczeństwa. Ta lekcja historii otworzyła drogę ideom oświeceniowych, do powstania praw człowieka, z któych dziś korzystamy w pełni, aby forumowicze broniący tendencyjnego artkuły red. Brożek, mogli swobodnie zaprzeczać, drwić, ośmieszać i manipulować.
      • pandada
        22.01.2012 16:02
        ależ ja tylko dodaję kontekst historyczny i ówczesną sytuację frontową Francji. Nie zmienia to faktu, że miała miejsce okrutna zbrodnia, ale...

        1. Wandea nie jest nową jakością względem np. pacyfikacji Sewennów

        2. Nie może być zatem "Wandea" pierwszym nowożytnym ludobójswem
        a) ta zbrodnia nie spełnia warunków ludobójstwa (genocide) - w przeciwieństwie do rzezi w Sewennach, gdzie wyróżnik religijny był oczywisty (etniczny był przy okazji jak katolicji fanatyzm był dodatkiem w przypadku rojalistów
        b) rewolucja francuska kończy a nie otwiera epokę nowożytną

        3. Sprawa Wandei jest powszechnie wykorzystywana przez propagandę ultraprawicową, więc sporo ludzi temat kojarzy, podczas gdy masowe zbrodnie francuskich klerorojalistów, które przytoczyłem, zapewne wielu z was nie były dotąd znane
      • ysuk-san
        22.01.2012 23:04
        @pandada
        Wręcz przeciwnie.
        Powstanie Kamizarów, choc rzeczywiscie miało głownie przyczyne religijna związane było z aspektami politycznymi, gospodarczymi, społecznymi i etnicznymi. W Wandei trzy ostatnie mozna raczej odrzucic.
        Z Sewenne wielu protestantów uciekło, Wandejczycy nie mieli gdzie.
        Metody wyniszczenia protestantów były tozsame (choć sam czuje jak to źle brzmi) ze wspólczesnymi. Równie dobrze mozna powiedzieć że przed Kamizarami byli czesi w pierwszym etapie wojny 30-letniej itd.
        TYmczasem w Wandeii ludobujstwo miało specyficzny charakter porównywalny jedynie z Holokaustem. Tam nic się nie mogło zmarnować. buty ze skór powstańców, lub rekawiczki (ale to tylko z delikatnej skóry niektórych kobiet i dzieci), noyades jako wodne komory gazowe, rozdeptywanie końmi dzieci i niemowląt itd itd.
        Dlatego że nie byli wystarczajaco tolerancyjni dla rewolucyjnych idiotyzmów a zbyt wierni swojej wierze i tradycji
      • pandada
        23.01.2012 19:06
        jasne, że pacyfikacja Sewennów nie była pierwszym takim aktem,. Ludobójstwa z pewnością dokonał Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, który eksterminował plemiona Prusów i Jaćwingów - w imię szerzenia religii katolickiej. Możemy też cofnąć się do czasów biblijnych i mówić o izraelskim ludobójstwie na Kanaanejczyjach - ba rozjaz Boga.
        Ja skupiłem się na Francji i tych coeaz mniej znanych faktach o bestialstwie za "starego porządku", które było podłożem, na którym wyrastała rewolucja.

        Rewolucyjne idiotyzmy? Wg mnie idiotyczna była walka chłopów, którzy właśnie wtedy zostali przez Robespierre'a uwłaszczeni i zwolnieni z danin feudalnych. Walczyli w interesie szlachty i duchowieństwa - zapewne otumanieni przez piśmienną elitę regionu

        W tej pacyfikacji naprawdę nie chodziło o wierzenia, gusła, obyczaje. Po stronie repuvlikańskiej zginęło 30 tysięcy ludzi, a wojna zaczęła się od masakry jakiej dokonali szuani w Machecoul. Mordów dokonywali głównie chłopi, którzy przybyli za zbiórkę na wezwanie rojalistów.
        To były ciężkie walki w okresie gdy Francja była atakowana ze wszystkich stron, a blokada morska i ogólne problemy transportowe potęgowały biedę i napięcia w miastach. Pisanie o ludziach mordowanych za wiarę to fantazje i próba postawienia katalików w sytuacji analogicznej do hugenotów. Tak nie było
    • Dyskutant
      22.01.2012 18:29
      Nie ma żadnego wypychania ze świadomości społecznej prawdy o Wandei, zbrodnia ta została przez nas potwierdzona i oceniona nagannie. To jest prawda historyczna. Więc nie insynuuj Pawell, nie matacz i nie wykręcaj kota ogonem, jak brak Ci argumentów.
      Red. Brożek Joanna pisze artykuł o Wandei, że we Francji jest awantura o wydanie książki na ten temat, oraz jej artykuł wyłącznie kładzie nacisk na kwestię ludobójstwa i katolicyzmu: "w Wandei doszło do ludobójstwa i pierwszej na tak wielką skalę eksterminacji ludzi. Chodziło o to, by wymordować najbardziej katolicki lud we Francji. A potem zniszczyć dowody zbrodni. Francja tej prawdy nie chce przyjąć.".
      To problem samej Francji i ona musi się z nim zmierzyć. Tyle że dowodów nie zniszczono, bo wiemy o tym. Sam zwrot, że to było ludobójstwo i pierwsza eksterminacja na tak wielką skalę, mija się z prawdą historyczną, jakoby celem Rewolucji była eksterminacja. Więc my przypomnieliśmy, że ludobójstwa już były przedtem i potem, na o wiele wiekszą skalę. Jako dziennikarka katolicka, chcąc być zwolenniczką prawdy, pokazałajednak, że nie jest jej obca tendencja i subiektywizm, ale relatywizm katolicki, że taki warszat dziennikarski nie powinien być przedstawiany.
      Zwolennicy pani Brożek poszli tym tropem, zaprzeczając, matacząc i manipulując faktami historycznymi.
      Pokazaliśmy przyczyny Rewolucji Francuskiej, że Francja była bankrutem gospodarczym, dzięki kamaryli dworsko-kościelnej, żyjącej w przepychu na koszt uciskanej i głodującej ludności. To musiało wreszcie wybuchnąć, i wybuchło.
      Każda rewolucja ma swoje ofiary i zjada własne dzieci, to też się stało. Szlachta i kler były znienawidzone, za to, że Francja, nazywana Córką Kościoła, sięgnęła dna jako państwo, które nie potrafiło zadbać o własne społeczeństwo, o jego byt i prawa jako wolnych ludzi.
      Tego Pani Brożek nie napisała, natomiast przedstawiła rzeź w Wandei jako atak na katolików głównie, gdzie w tym departamencie rojaliści wzniecili zamieszki, które skończyły się maskakrą ludności.
      Co jest ważne, ta lekcja historii, historii zarówno Francji jak i Europy okupiona krwawo, dała potem impuls wyzwalania się narodów naszego kontynentu spod wszechwładzy kleru, Kościoła, który przez długie wieki trzymał pod butem społeczeństwa. Ta lekcja historii otworzyła drogę ideom oświeceniowych, do powstania praw człowieka, z któych dziś korzystamy w pełni, aby forumowicze broniący tendencyjnego artkułu red. Brożek, mogli swobodnie zaprzeczać, drwić, ośmieszać i manipulować.
      Niech Redakcja nie wstrzymuje ważnych konkluzji związanych z tematem, bo to oznaczałoby jednostronny osąd historii.
  • ysuk-san
    22.01.2012 11:54
    Cel rewolucji w tępieniu Wandei był jasny i podobny do przyczyn ścięcia króla - na kogoś trzeba zrzucić winę za niepowodzenia. Od nich mógł uczyć się Stalin, zrzucając winę za braki w zaopatrzeniu na umierających z głodu Ukraińców. Którym "nie chce sie pracować".
    Tak jak neron zrzucił winę za płonacy Rzym na chrześcijan, tak Robespierre na sprzeciwiających sie laickiej rewolucji katolikom
    • pandada
      22.01.2012 16:20
      winę za jakie niepowodzenia? Pacyfikacja Wandei wydarzyła się, gdy Frtancuzi zaczęli odnosić frontowe sukcesy. Wcześniej siły rządowe były związane walką na wielu frontach (Ren, Sabaudia, Pireneje)
      W Wandei wybuchały kolejne powstania, zajmowano miasta, a celem było obalenie republiki i przywrócenie "starego porządku". To była wojna domowa a inicjatywy szuanów, a nie wysłanie ekspedycjio w przypadkowe, tyle że bogobojne miejsce.
      Sytuacja rewolucyjnej Francji wydawała się tragiczna - wojna z całą Europą, bunty w wielu miastach (np. Marsylia i Lyon), powstania rojalistyczne, ostra walka polityczna w dawnym obozie republikańskim, a mimo to kraj się reformował i stopniowo wprowadzał prawa, które stały się podstawą współczesnych rozwiązań ustrojowych, a później zaczął szerzyć republikanizm w całej prawie Europie.
      To cud.
      • ysuk-san
        22.01.2012 22:45
        Jakiekolwiek niepowodzenia. Wojenne, braki w zaopatrzeniu, polityczne (smiem twierdzić, że m.in. Wandea przyczyniła sie w jakiś sposób do zwycięstwa jakobinów w wyborach. A na pewno do powstania KOPu.
        To prawda że i w innych miejscach wybuchały powstania. Nigdzie jednak nie prowadzono ludobójstwa jak w Wandei. Ta zas różniła się od pozostałych obszarów właśnie przywiązaniem do religii.
        Tak wrogim rewolucjonistom, ze trzeba było je rozdeptać kopytami jak wandejskie dzieci.
        Szerzenie republikanizmu...- "jesteście republika z nasza konstytucją, za co z wdzięczności będziecie utrzymywać stacjonującą u was nasza armie i wysyłać własne garnizony za "wspólną" wojnę o rozlewanie sie republikanizmu".
  • Anteas
    22.01.2012 11:58
    Nie będę się wiele produkował bo widzę że przeanalizowano sprawę z karzdego chyba punktu widzenia. Ale powiem jedno; na tym forum prawda też jest nie każdemu w smak. Ale za to chyba kilku z was lubi "polskie obozy zagłady", co?
  • szarukasia
    22.01.2012 14:42
    Dziękuję za ten artykuł! Oglądając piątkowe informacje dziwiłam się, co ma piernik do wiatraka, kiedy był materiał o zatwierdzeniu przez Francuski parlament statusu ludobójstwa w odniesieniu do rzezi Ormian przez Turków. Francuzi nie umieją poradzić sobie z własną historią, a zajmują się cudzą - HIPOKRYZJA!
  • Anonim (konto usunięte)
    22.01.2012 15:58
    Przemoc, kłamstwo i ...pieniądze. Oprócz zwyczajnych rzezi i pogromów rewolucjoniści porobili nizełe biznesy. Bastylia nie została zburzona jak to nam od zawsze przedstawiano w ksiażeczkach do historii, ale rozebrana cegła po cegle i rozsprzedana na pamiątki. Niezłe fortunki powstały przy tej okazji. Na terrorze i pogromie swietnie się zarabia - wiedzą o tym także Amerykanie. Produkowali dla Stalina więzienne barki, którymi przewożono zesłańców na Kołymę. Francuzi wiedzieli jeszcze doskonale jak zrobić biznes w Ruandzie i Burundi. Anglicy (God bless the Queen!) eksteminowali całą ludność Tasmanii, co do jednego chłopa) zaszczepiając im jakiegoś syfa.
  • Anonim (konto usunięte)
    22.01.2012 15:58
    Przemoc, kłamstwo i ...pieniądze. Oprócz zwyczajnych rzezi i pogromów rewolucjoniści porobili nizełe biznesy. Bastylia nie została zburzona jak to nam od zawsze przedstawiano w ksiażeczkach do historii, ale rozebrana cegła po cegle i rozsprzedana na pamiątki. Niezłe fortunki powstały przy tej okazji. Na terrorze i pogromie swietnie się zarabia - wiedzą o tym także Amerykanie. Produkowali dla Stalina więzienne barki, którymi przewożono zesłańców na Kołymę. Francuzi wiedzieli jeszcze doskonale jak zrobić biznes w Ruandzie i Burundi. Anglicy (God bless the Queen!) eksteminowali całą ludność Tasmanii, co do jednego chłopa) zaszczepiając im jakiegoś syfa.
  • SylwesterŚlesiński
    22.01.2012 18:51
    Droga pani Joanno,

    Dziękuję za interesujący artykuł, odkrywający demoniczne dziedzictwo "naszej" Europy.
    Jednak nie możemy zatrzymać się na historycznej ocenie tych dramatycznych wydarzeń. Musimy na tą tragedię spojrzeć także z Bożej perspektywy.
    Nic tutaj na ziemi nie dzieje się bez przyzwolenia naszego Wszechmogącego Ojca! Coś naprawdę bardzo złego musiało dziać się wtedy we wspólnocie Kościoła Katolickiego we Francji, jeśli Bóg pozwolił szatanowi tak pastwić się nad ludźmi wierzącymi.
    Z pewnością nasi ówcześni współbracia w wierze nie przestrzegali jednego z podstawowych przykazań ewangelicznych:

    "Każdy niech będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga. Kto więc przeciwstawia się władzy - przeciwstawia się porządkowi Bożemu. Ci zaś, którzy się przeciwstawili, ściągną na siebie wyrok potępienia. Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego." Rz 13, 1-3

    Wiem, że jest to "trudna mowa" szczególnie dla nas, Polaków. Ale wszystkie, także nasze nieszczęścia, brały się z łamania Bożego Prawa!

    Pozdrawiam serdecznie,
    Szczęść Boże!
    • z sieci
      22.01.2012 19:48
      Pan Sylwester Ślesiński, jak czytam w internecie, jest zwolennikiem intronizcji intronizacji Jezusa Króla Polski, do której to inicjatywy episkopat ma inne zdanie.
      Oto powód tej intronizacji:
      "Żyjemy dzisiaj w czasach wielkiego odstępstwa - podeptania Bożej władzy, praw i przykazań. Dlatego na Ziemię nadciąga nieunikniona i straszliwa w skutkach kara."
      Ciągłe straszenie karami z góry... od wieków.
      Jeśli pan Sylwester chciał włączyć się do dyskusji na tematy historyczne, to pomyliły mu się wątki.
      • SylwesterŚlesiński
        22.01.2012 21:35
        Nie doczytałeś "z sieci" wszystkiego. Zawiesiłem swoją działalność na rzecz Intronizacji po komunikacie Episkopatu z 26/08/2011.
        Natomiast jeśli chodzi o historię, to wiedza Biblijna wystarcza mi abym mógł ocenić każde wydarzenie, niezależnie w jakim przedziale czasowym się pojawiło. Schemat tych wydarzeń pozostaje ten sam, poczynając od nieposłuszeństwa Ewy i Adama...
      • z sieci
        23.01.2012 08:53
        Sylwestrze, doczytałem, że zawiesiłeś tę działaność, nie zmienia to faktu, że Twój głos w tej dyskusji nie ma znaczenia.
        Opierasz się na Biblii i swojej wierze, łącząc to wszystko z faktami historycznymi, które nijak się mają do rzeczywistości..
        Może mi wyjąsnisz zwrot, co to znaczy wiedza biblijna. Słowo wiedza ma różne znaczenia.
        Ja wyzbyłem się poczucia podległości czemuś lub komuś, i na przykład komunikaty Episkopatu nie mają wpływu na moje decyzje i myśli, mogę je jedynie komentować.
        Zaznaczam Sylwestrze, że Twoja wiara jest prywatnym i osobistym wyborem.
      • z sieci
        23.01.2012 18:11
        Sylwestrze, przestałeś już pisać na temat. Objawiłeś nam jedynie swoją wiarę, co nie ma nic wspólnego z tematem o tragedii w Wandei, jej przyczynach, na tle Rewolucji Francuskiej.
    • ysuk-san
      22.01.2012 22:50
      Władza - a czy w czasie zaborów naszymi królami nie byli Romanowowie, Hohenzollernowie lub Habsburgowie?
      Nie zawsze władzy nalezy się podporządkowywać.
      Zreszta w identyczny sposób - postapił znacznie wczesniej Pepin Krutki obalajac Merowingów. Założył imperium Franków ze swoim synem Karolem Wielkim na czele.

      Jeszcze wcześniej - czyż Izrael nie buntował się przeciw tym w czyjej niewoli się nie znajdował?
      Bo choć wszystko pasuje do Biblii, nie zawsze Biblia pasuje do wszystkiego.
      • SylwesterŚlesiński
        23.01.2012 17:46
        Trudno jest ukazać Prawdę w kilku blogowych zdaniach. Ale myślę, że ten fragment z "Poematu Boga-Człowieka", powinien trochę rozjaśnić:

        "Posłuchajcie więc, o, Moi bracia w Izraelu. Nic nie przychodzi bez Bożego przyzwolenia, nawet panowanie obcego ludu – najwyższe nieszczęście dla narodu. Jednak prawie zawsze – gdy naród zapyta siebie szczerze – może powiedzieć, że to on sam chciał tego przez sposób życia przeciwny Bogu. Przypomnijcie sobie Proroków. Ileż razy o tym mówili! Jakże wyraźnie ukazywali – na przykładzie wydarzeń minionych, obecnych i przyszłych – że zdobycie [kraju] jest karą, karzącą rózgą [spadającą] na plecy niewdzięcznego syna. Ileż to razy pouczali, jak jej uniknąć: powrócić do Pana. To nie bunt ani wojna leczy zranienia, osusza łzy i przerywa kajdany, lecz sprawiedliwe życie. Wtedy Bóg wkracza. Bo cóż pomoże broń i szeregi wojska przeciw blaskowi anielskich zastępów, gdy one walczą na korzyść dobrych? Zostaliśmy uderzeni? Możemy zasłużyć, by tak się już nie działo przez nasz sposób życia – nas, synów Boga. Nie spajajcie waszych łańcuchów przez ciągle odnawiane grzechy. Nie pozwólcie, by poganie sądzili, że jesteście bez religii lub że wasza religia jest bardziej pogańska niż ich, z powodu waszego [złego] zachowania. Jesteście ludem, któremu sam Bóg dał Prawo. Zachowujcie je. Sprawcie, by panujący nad wami pochylili się przed waszymi łańcuchami, mówiąc: “Są nam poddani, lecz więksi są od nas wielkością, która nie zależy ani od ilości pieniędzy, ani od broni, ani od mocy, lecz pochodzi z ich przywiązania do Boga. W nich jest blask ojcostwa Boga Doskonałego, Świętego, Potężnego. To jest znak prawdziwej Boskości. Ona jaśnieje poprzez swych synów.” Niech [panujący nad wami] nad tym rozmyślają i niech dojdą do prawdy o Prawdziwym Bogu, porzucając błąd. Każdy – nawet najbiedniejszy, nawet najbardziej nieuczony z ludu Bożego – może być nauczycielem dla poganina: przez swój sposób bycia i głoszenia Boga poganom, poprzez czyny [płynące] ze świętego życia. Idźcie. Niech pokój będzie z wami.»

  • marcinj
    22.01.2012 23:59
    to niesamowite, ze na francuskiej wikipedii, pod hasłem Wandea, w dziale historia, nie ma nawet słowa o tej masakrze! Proszę zresztą zobaczyć na własne oczy:
    http://fr.wikipedia.org/wiki/Vend%C3%A9e_%28d%C3%A9partement%29#Histoire
    • pandada
      23.01.2012 11:39
      La Vendée est célèbre dans l'Histoire de France pour les guerres qui portèrent son nom durant la Révolution. Elle vit en effet s'affronter paysans insurgés (les Blancs) et armées révolutionnaires (les Bleus) pendant plusieurs années, en un conflit qui fut la cause de centaines de milliers de morts et qui marqua durablement l'imaginaire vendéen. Il faut toutefois dissocier pour partie le territoire de la (Vendée militaire) qui s'étend dans les bocages (cf Massif armoricain) du Sud de la Loire (Sud de la Bretagne, Sud de l'Anjou et un grand quart Nord-Ouest du Poitou avec Cholet pour épicentre), du département de la Vendée basé et conçu à partir du Bas-Poitou.Il faut aussi dissocier les Vendéens des Chouans, la Chouannerie étant au Nord de la Loire.

      i link do szerokiego artykułu o historii Wandei a tam link do samych wojen wandejskich

      W Wandei miała miejsce wojna domowa, a nie oderwana od wszystkiego masakra. Po stronie armii republikańskiej zginęło 30 tysięcy zołnierzy. To połowa tego, co polskich żołnierzy poległych w kampanii wrześniowej!

      Konserwatyści chcą to przedstawić jak rzezie na hugenotach, ale tym razem na katolikach. T ahistoryczna manipulacja
  • jarek
    23.01.2012 10:17
    Z pewnym zdziwieniem czytałem ten artykuł. Wbrew autorce i powszechnym opiniom komentujących sprawa mordu w Vandei nie jest dla mnie żadną tajemnicą.
    Chyba równo 20 lat temu stojąc na korytarzu Instytutu Historii przeglądałem książki, które wystawiano tam od czasu do czasu, żeby uzupełnić sobie swoją biblioteczkę (za darmo). Były tam też "Rozważania o wojnie domowej" Pawła Jasienicy. Książka z 1969r. o Vandei w której autor nazywa to co się stało "ludobójstwem". Dokładnie opisuje co się stało, jak się działo. Mówiąc ogólnie - horror.
    Do dostania bez żadnych problemów, chociażby w internecie.
    Moi drodzy. Wiedza leży czasami na ulicy. Zanim będziemy pisać o jej ukrywaniu, to najpierw zorientujmy się jak jest naprawdę.
    A na koniec pouczający cytat z tej książki:
    "Przekonanie, że się posiadło absolutną prawdę, pokusa wyregulowania raz na zawsze zgrzytliwego mechanizmu historii musi skłaniać do sięgania po środki skrajnie radykalne, rozgrzeszać z ich użycia. Pełna, niczym nie ograniczona władza jest głównym warunkiem spełnienia celu. Kto ją raz zdobył, temu już łatwo zdecydować się na niezbędną, w przekonaniu posiadacza prawdy, operację usunięcia wszystkiego, co zawadza zbawiennej, wszystko wyjaśniającej, niezawodnej ideologii.Oczyszczenie pola polegać musi przede wszystkim na unieszkodliwieniu
    ludzi nieprzekonanych lub podejrzanych o skłonność do dziedziczenia niewłaściwego bagażu. Tak oto w czasie nieraz zastraszająco krótkim przemierza się w tył drogę stuleci, powraca do przebranej w bardziej nowoczesny kostium postawy Szymona de Monfort. Różnica polega na tym, że średniowieczny baron uważał zapewne swe postępowanie za rzecz zwyczajną, powszednią. Jego duchowi spadkobiercy skłonni są głosić teorię stanu wyjątkowego. Nawet Himmler w ten właśnie sposób umacniał na duchu wykonawców programu oczyszczenia Europy z “mniej wartościowych elementów”. Trzeba z zaciśniętymi zębami przejść przez to, ofiarnie dokonać operacji otwierającej przyszłym pokoleniom wrota błogostanu! Historia poucza jednak, że żaden z tych na krótką rzekomo metę obliczonych stanów wyjątkowych samoczynnie się jakoś nie zakończył. Zawsze potrzebna była w tej mierze pomoc ze strony ludzi... inaczej myślących, takich czy innych heretyków."
    Teraz możecie to dopasować do pasującej wam partii i zaplusować, albo zaminusować mnie na śmierć. Kłóćmy się dalej.
    Pozdrawiam.
    • konserwatysta_pl
      24.01.2012 13:31
      Niestety Jarku, nie masz tym razem racji.
      Paweł Jasienica w rzeczywistości Leon Lech Beynar, polski historyk, bohaterski żołnierz AK i oficer "Łupaszki" napisał "Rozważania o wojnie domowej" w 1969r w czasie pobytu we Francji. Niestety nie mógł jej wydać w PRL, mało tego, pisał ją w konspiracji przed własną żoną (która była współpracownicą SB i pilnowała Pana Jasienicy - donosiła na niego). Pierwsze wydanie Rozważań ukazało się dzięki staraniom W. Bartoszewskiego (przyjaciela autora) w 1979r w Niezależnej oficynie wydawniczej "NOWA" czyli prawie 10 lat po śmierci autora i wywołałotak wściekłość służb, jak i zamieszanie na arenie międzynarodowej (tzw. skandal dyplomatyczny). Ludobójstwo w Wandei było okryte tajemnicą, było tematem TABU tak we Francji jak i w Sowietach i demoludach. Oficjalne wydania Rozważań to Wydawnictwo Literackie Kraków 1989r i następnie Prószyński i Spółka. Książka dostępna była na internecie, ale nie była dostępna w państwowych księgarniach. Ale cieszę się, że o tym eseju Jasienicy napisałeś. Odnośnika do tego eseju Jasienicy brakuje mi w artykule.
  • cloud
    23.01.2012 16:37
    Trzeba umieć spojrzeć prawdzie w oczy i przyznać się do błędu. Więcej w temacie n publi.pl
  • mikael
    23.01.2012 18:56
    micked, mogę prosić o żródło tych informacji o inkwizycji?
  • Savonarola
    24.01.2012 00:21
    A co zrobili katolicy swoim bliznim-chrzescijanom w Noc sw.Bartlomieja tego Kosciol pamietac nie chce...A papiez na wiesc o wymordowaniu tysiecy hugenotow odprawil uroczysta msze sw. DZIEKCZYNNA(sic!)Kiedy w czasie wojny 30-o letniej zolnierze swietego imperium rzymskiego dotarli do Magdeburga miasto liczylo ok 7000 mieszkancow. Kilka dni pozniej miasto nie liczylo mieszkancow (przezylo kilkadziesiat osob!),liczylo trupy chrzescijan,ktorzy wierzyli w Boga ,ale swoja wiare opierali na przekazie Pisma Swietego,a nie Tradycji i za glowe swojego Kosciola uznawali Jezusa,a nie papieza,wiec musieli poniesc kare... Rzez ludnosci Wandei zostala dokonana przez oprawcow,ochrzczonych w wierze katolickiej.Takich samych katolikow jak Benito Mussolini,czy gen Franco.
  • maly_kwiatek
    24.01.2012 12:25
    maly_kwiatek
    Szanowna Pani Redaktor Joanna Bątkiewicz - Brożek!
    Bardzo Pani dziękuję za kolejny już wspaniały artykuł, poruszający duszę czytelnika.
    Pisze Pani o sprawach trudnych i pisze Pani mądrze i z sercem. To głęboko wyczuwalne, że Pani nie kłamie, że myśli Pani o tym co pisze, a nie wyrabia wierszówki i że Pani współczuje bestialsko zamordowanym, o których jest artykuł i współczuje Pani tym, którzy nie pozwalają, by o zamordowanych zapomnieć.

    Wpisuje się Pani w ten sposób w tą społeczność, która świadomie i rozsądnie idzie za Chrystusem, za Jego Ewangeliczną nauką. Dzięki, jest nas coraz więcej.

    I proszę się nie zrażać, że mogą Pani podziękować za dalsze pisanie w tej czy innej redakcji. Bo z pewnością tak się stanie w redakcjach mediów liberalnych.
    Proszę dalej pisać i szukać swojego miejsca w mediach, bo to miejsce jest niewątpliwie dla katolików, dla ludzi mówiących prawdę i tych, którzy za prawdę są ws tanie cierpieć, a nawet dać życie. Tak jak dali życie setki tysięcy francuskich katolików w Wandei.

    Dla ludzi, których Królem jest Chrystus, a nie Mamona to oczywiste.

    Pozdrawiam serdecznie
  • konserwatysta_pl
    24.01.2012 12:41
    Dziękuję Pani Redaktor za zajęcie się tym tak trudnym i przykrym tematem (a właściwie w Polsce przypomnienie).
    W dzisiejszych czasach antykatolickiego zakłamamia Pani tekst jest bardzo potrzebny. Szkoda tylko, że komentatorzy zwracają uwagę na wydarzenia historyczne pierwszej chyba w nowożytnej Europie ludobójstwa, i to ludobójstwa na tle religijnym przemilczając drugą część artykułu poświęconą zbrodni "pamięciobójstwa" dokonywanej dziś przez "trzymającą władzę we Francji i Unii przestepczą grupę" antykatolickich, czy może bardziej antyklerykalnych sił. Tych sił, które wywierają tak duży wpływ na rządzących w Unii i w Polsce, w rękach których jest większość mediów.
    Pragnę dodać, że sprawę zbrodni antychrześcijańskiej w Wandei nagłośnić próbował Paweł Jasienica (Leon Lech Beynar) w "Rozważaniach o wojnie domowej" wydanej po śmierci autora w Niezależnej Oficynie Wydawniczej NOWA w 1979r dzięki staraniom W. Bartoszewskiego. Tym bardziej wypadałoby o tym wspomnieć, że Jasienica pisał ten esej w latach 69 - 79 w całkowitej konspiracji (ukryciu), także przed własną żoną - współpracownikiem SB. Wartoby umieścić informację o Jasienicy choćby w odnośniku po zakończeniu tekstu jako wyraz hołdu tak dla Jasienicy jak i dla Wandeiczyków
    • konserwatysta_pl
      24.01.2012 15:01
      Esej "Rozważania o wojnie domowej" Paweł Jasienica pisał w latach 1969 - 70r. W roku 1970 Jasienica zmarł. Jest to ostatnia ukończona praca autora. Przepraszam za błąd.
      Dopowiedzenie dla młodzieży: Niezależna Oficyna Wydawnicza "NOWA" była nielegalnym wydawnictwem wydającym na przełomie lat 70-tych i 80-tych książki i prasę bezdebitowe w tak zwanym drugim obiegu (Bez cenzury). Za taką nielegalną działalność groziła wówczas kara więzienia (3 do 5 lat).
    • Komentator
      24.01.2012 15:16
      Nie interesuje Cię zupełnie to Konterwatysto_pl, co napisaliśmy wyżej o przyczynach, przebiegu i skutkach Rewolucji Francuskiej, w tym dlaczego doszło do masakry w Wandei, ponieważ kontrewoluja nie dawała za wygraną. Nie interesują Ciebie przykłady masakr, rzezi z insipiracji Kościoła przez wiele wieków, tak jak by to była kaszka z mlekiem.
      W czasach przed Rewolucją we Francji panował absolutyzm królewsko-kościelny, nie istniały prawa człowieka, z ludności dwór i Kościół przez podatki wyciskał ostatnie soki. I dlatego doszło do Rewolucji.
      Ten absolutym, despotyzm władzy tronu i ołtarza tylko tak mógł się skończyć. Wandea pokazała, że siły starego porządku - dyktatury, nie składały broni i podburzały ludność. Wyżej masz szczegółowo opisane.
      Mieszasz i mataczysz pisząc, że pamięć o tych zdarzeniach jest wymazywana z historii Francji i Europy. Patrz wyżej również i nie kłam znów.
      Jeśli piszesz, że istnieje "trzymając[a] władzę we Francji i Unii przestępcz[a] grup[a]" antykatolickich, czy może bardziej antyklerykalnych sił[a]" to znów kłamiesz i mataczysz. Co to znaczy, że grupa przestępcza w Unii i Francji? To znaczy, że narody są przez nich rządzone i narody te o tym nie wiedzą? Osiągnałeś Konserwatysto_pl kolejne dno w logicznym rozumowaniu.
      Marzy Ci się Europa/Świat pod banderą integryzmu kościelnego.
      Europa przez wiele wieków wykrwawiała się od bezustannych wojen religijnych, pacyfikacji, rzezi z inspiracji Kościoła. Potrafiła jednak zrzucić jarzmo absolutyzmu rodów królewskich i papiestwa, począwszy od Oświecenia, Rewolucję Francuską do Wiosny Ludów.
      Europa to pamięta, pamięta też masakrę w Wandei, że wsteczne siły starego porządku nie składają broni nawet dziś, odradzają się niczym hydra, pod pseudowartościami o różnym zabarwieniu, a Ty jesteś zwolennikiem tego wstecznictwa, co widać po Twoich wpisach.
      I dlatego Europa pilnuje aby te siły nie odrodziły się, bo ceni sobie wywalczoną krwawo wolność, swobodę myślenia i wyrażania swoich poglądów, których nie było w czasach absolutyzmu dworsko-kościelnego.
      Co do Jasienicy, tu znów kolejny raz mieszasz. Ten historyk był zbyt sumienny aby o Wandei pisać jako ataku na Kościół, że masakrę potępia. W eseju "Rozważania o wojnie domowej", czyli o kontrrewolucji w Wandei opisał zdarzenia takie jakie one były, o których wyżej napisaliśmy. Pisał jako kronikarz - sumiennie.
      SB gnębiła głównie Pawła Jasienicę za pisanie o najnowszej histori Polski na tle Rewolucji Bolszewickiej, w której wykazywał, że Rosja Lenina i Stalina chciała zarzewie tej rewolucji przenieść na Europę. Ale tego oczywiście niedopowiedziałeś.
      Twoje matactwa Konserwatysto_pl, półprawdy, oskarżenia Europy jako przestępczej (Unia) wpisują się w retorykę sił ultra-katolicko-prawicowo-narodowych.
      Nie jesteś więc człowiekiem rozważnym w ocenach historycznych i bieżącej rzeczywistości.
  • okia
    24.01.2012 19:19
    A wniosek można wysunąć i taki,że nie ważne czy muzułmanin, katolik czy ateista- człowiek i taki, i taki może postępować albo źle albo dobrze. Wiara to prywatna sprawa każdego człowieka. Nikt nie jest święty w końcu... Jasna rzecz,że dla każdego ludobójstwo będzie straszną, nieludzką sprawą.
  • Franck
    25.01.2012 12:30
    Merci pour cet article; je ne parle pas Polonais. Voici 2 entretiens passionants en Français (désolé) de Reynald Seycher
    http://rutube.ru/tracks/5210967.html
    http://rutube.ru/tracks/5211328.html
  • Janek
    25.01.2012 13:57
    Jak tylko wspomnę, jak nas uczono na lekcjach historii, jaki to był postępowy okres w historii Francji, albo dobry dla Polski Napoleon, który tez niszczył Kościół (więził papieża), a jego matka zmarła w przytułku finansowanym przez Kościół. Ach żal całego naszego pokolenia wychowanego w kłamstwie, którego skutki manipulacji i nienawiści do Kościoła odczuwamy do dziś! Mam nadzieję, że młodzi to szybciej zauważą...
  • regis
    25.01.2012 14:10
    Merci de France pour dire ces vérités!

    dzięki!
  • Merci
    25.01.2012 17:26
    Je suis français, merci pour cet article car en effet la guerre de Vendée a bien été un génocide franco-français, mais la république française ne veut pas reconnaître ce crime car les chrétiens et leurs valeurs sont détestés par les révolutionnaires. Et la république continue aujourd'hui encore à ne pas dire la vérité historique sur ce drame. Merci aux Polonais de parler de ce génocide, vous qui avez aussi connus cela avec les nazis. Vive la Vendée et Vive la Pologne !!!
  • Historyk
    11.01.2016 00:15
    "Hugo nie użył jednak słów „terror” ani „ludobójstwo”." Termin 'ludobójstwo' (ang. genocide = zabicie narodu) wprowadził polski prawnik Rafał Lemkin w 1944 w pracy "Rządy Osi w okupowanej Europie", wcześniej na Międzynarodowej Konferencji dla Unifikacji Prawa Karnego w 1933 zniszczenie określonej grupy rasowej, religijnej lub społecznej określał jako "barbarzyństwo". Żądanie by słowa 'ludobójstwo' użył XIX-wieczny prozaik Hugo brzmi osobliwie. Termin ten bywa używany bez potrzeby przez co grozi mu dewaluacja http://www.kontrateksty.pl/index.php?action=show&type=news&newsgroup=1&id=5628
    i http://www.kontrateksty.pl/index.php?action=show&type=news&newsgroup=5&id=4656 "jakby w Polsce nadać szkołom czy ulicom imię Hitlera lub Stalina" Lech Kaczyński nazwał Jaruzelskiego „godnym szacunku” zaś Jarosław Kaczyński Gierka „komunistycznym patriotą” jak wiadomo za Gierka i Jaruzelskiego stały pomniki Lenina i Dzierżyńskiego. Obojętnie który komuch rządzi zawsze będzie rządził pałą i nahajem.
  • piotr2000
    19.04.2017 15:49
    Latwo jest naszym oswieconym komentatorom /masonom, libertynom, komuchom, nieukom i ludziom, ktorym myslenie oraz odczuwanie sprawia przeogromny bol/ sprowadzac rzez duzej czesci narodu francuskiego /Wandea miala w owym czasie 815 tysiecy ludzi, czyli stosunek procentowy na dzis wynioslby prawdopodobnie ze 2.5-3.5 miliona/ do "oceny historycznej, ktora jest zimnym przykladaniem szablonu i wykorzystaniem jezyka bez serca, bez odczucia, wspolczucia, wczucia.Jesli przyjac, ze, co jest bardzo prawdopodobne ofiary liczone byly na 600 tysiecy, to wg dzisiejszych, XXI wieku kalkulacji mamy 2.0 -2.5 miliona wymordowanych z cynizmem i bestialstwem ludzi przeogromnej i szczerej wiary /dzieci, kobiet, starcow, doroslych, ludzi prostych najczesciej, wielka ilosc kaplanow/.
  • piotr2000
    19.04.2017 15:56
    Francja po dzis dzien nie potrafi "rozliczyc sie" z tego rachunku. Po dzis dzien nie ma nawet prostego slowa:przepraszam. Po dzis dzien swietuje sie rocznice bestialskiej anty-Bozej rewolucji jako glowne swieto tego panstwa. Po dzis dzien strzela sie do krzyzy upamietniajacych bestialstwo masonskiej, anty-Bozej rewolucji, po dzis dzien odmawia sie upubliczniania informacji na temat tego wydarzenia. Usta masonow francuskich sa jak zwykle pelne sloganow o demokracji, wolnosci, rownosci i braterstwie, a wszystko to po to, by ukryc zbrodnie. I tak dzisiejsza Francja staje w jednym szeregu z komunistyczna rewolucja i dzisiejsza Rosja. Tak jak na wschodzie, tak i we Francji Prawda nie ma prawa do ZAISTNIENIA.
  • piotr2000
    19.04.2017 16:06
    Podsumowujac tych kilka moich mysli: Wandea jest kraina meczennikow za wiare i jako taka powinna zostac przez Kosciol Swiety uznana za MECZENNICE. Ofiary tej rzezi winny byc oficjalnie przez Kosciol uznane za MECZENNIKOW.
    • piotr2000
      19.04.2017 16:12
      Dzisiejsza Europa, dzisiejszy swiat zbudowany jest na KLAMSTWIE i BEZBOZNICTWIE. Nigdy do konca nie zrozumiemy ofiary meczennikow za wiare jesli nie zrozumiemy, ze w tym swiecie trwa dzis szczegolnie belitosna wojna z dziecmi Bozymi, wojna diabla o dusze, wojna z Bogiem w Trojcy swietej jedynym. Jezu Zmartwychwstaly - zmiluj sie nad nami; swieta Maryjo, Krolowo Meczennikow - modl sie za nami. JEZUS i MARYJA
  • piotr2000
    19.04.2017 16:44
    19 lutego 1984 roku Ojciec Święty Jan Paweł II beatyfikował 99 męczenników z Angers. Wśród beatyfikowanych znalazło się 12 księży, 3 zakonników i aż 84 świeckich (w tym 80 kobiet). Jan Paweł II w swojej homilii z okazji tej beatyfikacji wyjaśnił na czym polegało ich męczeństwo. Słowa Ojca Świętego mają jednak zastosowanie do wszystkich męczenników krwawej Rewolucji Francuskiej: "Trwali mocno przy Kościele katolickim i rzymskim. Kapłani - oni odmówili złożenia przysięgi schizmatyckiej, nie chcieli porzucić swojego duszpasterskiego powołania. Świeccy - oni pozostali wierni swoim kapłanom w czasie mszy odprawianych przez nich, poprzez znaki swojej czci dla Maryi i świętych. Bez wątpienia, w kontekście wielkich napięć ideologicznych, politycznych i militarnych spoczęło na nich podejrzenie niewierności ojczyźnie, oskarżono ich o ({sprzyjanie siłom kontrrewolucyjnym)). Dzieje się tak w przypadku prawie wszystkich prześladowań, tych wczorajszych i tych dzisiejszych. Ale dla mężczyzn i kobiet, których imiona zostały przechowane - z pomiędzy wielu innych z pewnością równie zasłużonych - sądząc z tego, czym rzeczywiście żyli, co wyznawali na sądowych przesłuchaniach - nie ma żadnej wątpliwości co do ich determinacji, nawet pod groźbą utraty życia, pozostania wiernymi temu, czego wymagała od nich Wiara. Nie ma również wątpliwości co do motywu ich skazania: nienawiści wobec tej Wiary, którą ich sędziowie pogardliwie określali jako «fanatyzm»".
  • piotr2000
    19.04.2017 16:45
    Ktos z mentorow/komentatorow powiedzial, ze Wandea byla zbrodnia, ale sama rewolucja -jak najbardziej w porzadku, bo do glosu doszli ludzie swiatli...
  • piotr2000
    19.04.2017 16:47
    No coz...jesli swiatli oznacza masoneria,bezboznicy, klamcy, zbrodniarze, sludzy szatana - to rzeczywiscie mamy do czynienia ze "sprawa godna kontynuacji"...
  • (wujek) Olek
    04.07.2017 23:15
    Doszedłem do tego artykułu przez przypadek. Reynald Secher i Renaud Escande mają rację. (Nied-)oświecenie rewolucji francuskiej markiza de Sade to początek bezbożnych totalitaryzmów, w tym bolszewizmu, narodowego socjalizmu i dzisiejszego tęczowego neoliberalizmu, upadek cywilizacyjny. Jak Islam to i (nied-)oświecony sekularyzm zaczęły się z masowymi zbrodniami, dwie warte siebie pseudo-religie. W Korzenie totalitaryzmu Hannah Arendt o tym pisze, jak i Zygmunt Bauman w Nowoczesność i Zagłada. Polecam. Ludobójstwo, dowolność prawna i ślepe poddanstwo to istota (nied-)oświeconej nowoczesności jak i Islamu.
    • JAWA25
      27.07.2017 20:16
      plączesz "rewolucji francuskiej markiza de Sade" po co to? Sade nie był autorem Deklaracji praw. Hannah Arendt przeciwstawiała Lenina Stalinowi czyli autorytet z niej żaden. Stalinowski politruk Bauman autorytet jakich mało.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg