Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
To substancje wywołujące m.in. nowotwory i choroby tarczycy.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.
pełny szacun
Jurku, nazwa "boska cząstka" jest nazwą potoczną - petyczną, jeśli masz jakieś inne skojarzenia i problemy, że na tym portalu użyto tego wyrażenia, to nie wiadomo o co Ci chodzi.
Rom., jeśli zwracasz się do Redakcji aby łopatolicznie wyjażniła czym jest ta cząstka, to źle trafiłeś. GN podał jedynie informację prasową. Ważne jest, że odkrywane nowe cząstki jako elementy odmian enrgii świadczą o bardzo skomplikowanej fizycznej naturze Kosmosu, z którego przez miliardy lat procesów przemian wyłoniła się materia biologiczna, a potem życie.
Czy to odkrycie jest potwierdzeniem na istnienie Boga bądź nie, to kwestia światopoglądu.
Znakomity uczony Stephen Hawking, porównywany z Ensteinem, jeden z twórców nowoczesnej kosmologii w programie na Discovery wyjaśnił sprawę w filmie p.t. "Kto stworzył Wszechświat?"
pozdr
TR
Nawet nie rozpoznali pańskiego nicku - "TomR", jako Tomasz Rożek.
Oczywiście to żadne zmartwienie, ja też często otrzymuję takie oceny, nie przywiązuję do nich wagi.
Ostatnia Pana uwaga na dole dyskusji o dokładności sigma badań nad "boską cząstką" jest dla mnie zrozumiała.
Teraz oczekuję na zapowiadane szczegóły tego odkrycia. Myślę, że w wydaniu internetowych opraowanie to też się pokaże.
Pozdrawiam i kłaniam się :-)
Poza tym trzeba jednak podkreślić, iz dla fizyów to rzeczywiście niezmiernie ważne odkrycie (a wlaściwie potwierdzenie teorii)
Mnie przekonują badania naukowe, a nie mitologia.
Faktycznie opis stworzenia świata w Biblii jest bardzo wręcz dziecinny ale jeśli chodzi o akt tworzenia to wcale nie oznacza że u Boga jeden dzień oznacza jeden dzień ludzki wg naszej miary czasu. U Boga jeden dzień może trwać miliony naszych lat.
Poza tym wolę wierzyć że te wszystkie prawa, materia, gazy i energia zostały stworzone przez Inteligencję, którą my nazywamy Bogiem niż wierzyć w to że stworzyły się same z niczego. Nic się samo z niczego nie stworzyło, jakiś Inteligentny Umysł to zapoczątkował.
W XIX wieku znanego z rewolucji techniczno-przemysłowej sądzono, że praktycznie ludzkość osiągnęła szczyty swoich możliwości poznawczych. Dopiero wiek XX i obecny pokazuje jak wiele jest jeszcze do zbadania. Wynika to z naturalnej ciekawości człowieka.
Zwrócę uwagę na wizjonerów, którzy poprzedzają kolejne odkrycia i badania, są to autorzy wielu książek fantastyczno-naukowych (Verne, Lem) lub takich filmów jak kultowy "Gwiezdne Wojny".
Twórcy tych dzieł tworzą myślowe idee, które potem potwierdzają w praktyce ich fantazje naukowe.
jurku, - brawo, przynajmniej powinni wytłumaczyć, skąd sie wzieło to "boskie"...
ps.:
spotkałem już, że przeciwni temu nazewnictwu jest "legion" i duchownych, tak kat., jak i ewangelickich...fizyków- itp...
Oczywiście zgadzam się z Twoim wywodem, w którym polemizujesz z Damianem.
Spokojnie Ronie :-)
Tym zajmuje się paleoatronautyka, badając spotkania III stopnia z przybyszami z nieba, zwanych bogami. Nie mam tu na myśli Doenikena, ale na przykład nieżyjącego już znawcę Alfreda Miodowicza ("My z Kosmosu" i inne), na którego prelekcje chodziłem do Muzeum Techniki w Warszawie w klubie UFO-VIDEO. Również znany przypadek Jana Wolskiego z Emilcina pokazany w telewizji, o spotkaniu kosmitów w lesie. Sprawa ta była też badana przez naszych specjalistów, i poznałem sposoby badania w jedenej z prelekcji w klubie.
Przed laty, gdy nie było internetu, było wiele książek na temat kontaktów na powyższe tematy, omawiane były legendy z różnych kultur całego świata, w których powtarzały się podobne relacje o przybyszach z nieba, którzy uczyli ziemian matematyki, astronomii, rolnictwa etc., patrz też odkrycie tekstów z tabliczek klinowych Sumerów, w których podane są eksperymenty genetyczne między ziemianami a przybyszami-bogami. Czytałem też książkę o takich spotkaniach ("Intruzi") z ludźmi w XX w. na różnych kontynentach, po których osoby miały zaniki pamięci, ale skutki tych spotkań miały ogromy wpływ na ich późniejsze życie, skutki były traumatyczne, bowiem osoby te były niepokojne, miały koszmarne sny i problemy z otoczeniem. Dopiero specjaliści od hipnozy regresywnej wydobyli z nich informacje, co się z nimi działo w tych kontaktach, które zostały tym osobom zasugerowane aby zapomniały o tych zdarzeniach. Ludzie ci pochodzili z różnych i odległych miejscowości, krajów, nie mogły więc kontaktować się, a więc nie znały się aby uważać ich, że wpadli w zbiorową histerię jaką określona grupa społeczna może wpaść. Bardzo ciekawe to były relacje, pokrywały się, dotyczyły kobiet i mężczyzn, na których też w/g nich przeprowadzano eksperymenty w celu poprawienia rasy przybyszów.
Należy zwrócić też uwagę na Święte Księgi, w tym Biblię - Księga Ezechiela, oraz Marabharatę Hindusów. Pierwsza przedstawia relację lądowania rydwanu boskiego, którego świadkiem był Ezechiel. Na powstawie tej księgi uczony Blumrich z NASA stworzył model pojazdu, którym poruszali się przybysze. Wobec niezwykłości zdarzenia w zderzeniu z nieznaną techniką jaką dziś znamy, prorok w niezdarnych słowach opisał to spotkanie, zastępując znanymi sobie pojęciami i słowami to co zobaczył. Druga Księga - hinduska, dotyczy bohatera Ardżuny, mającego spotkania z różnymi bogami, poruszającymi się rydwanami w powietrzu i w przestrzeni kosmicznej. Był on zabierany na pokład statku i oglądał Ziemię z orbity, tak jak dziś ją widzą dzisiejsi kosmonauci. Rydwany były też wyposażone w różne bronie, i grupy bogów walczyły między sobą, rywalizowały.
Marabharata była do tej pory traktowana jako zbiór różnych leggend, dopóki cywilizacja ziemska nie poznała promieniowania atomowego i napalmu. W opisach są sceny jak z rydwanu wysyłany jest promień, który spopiela wóz z koniem na Ziemi, lub inny promień, który zabija zarodki kobiet i samic zwierząt, przed czym jeden z bogów ostrzegał Ardżunę.
To jednak dosyć sporo. Od 5 sigma w górę przyjmuje się uzyskany wynik za pewnik.
pozdr
TR
W każdym razie odkryliśmy coś bardzo ważnego, pierwsza nowa cząstka powyżej masy Z od czasu kwarku top, ale nazwyanie tego bozonem Higgsa jest przedwczesne.
Albert Einstein: "Nauka bez wiary jest kulawa, wiara bez nauki jest ślepa"