• No i co z tego...
    12.06.2013 09:26
    My nie musimy we wszystkim naśladować innych. MEN ma swoje argumenty przemawiające za tym, aby w obecnym stanie rzeczy, gdy nie ma wpływu na program, jak np. w Irlandii, religia nie była na maturze. Zresztą ten punkt widzenia popiera ponad 65% Polaków.
  • ewa
    12.06.2013 10:53
    W Wielkiej Brytanie tez mozna zdawac mature z Religii. Mile widziana jest na kierunkach na studia takich jak Prawo, socjologia, teologia, filozofia i nauki spoleczne.
  • komentarz
    12.06.2013 13:52
    Kościół w rozmowach z rządem stosuje zasadę, że chciałby zjeść paczek i mieć pączek, że tam kiedy potrzebna byłaby kontrola ze strony rządu, od razu słychać o autonomii.
    Tak było w przypadku odpisu od podatku, tu Kościół też przytaczał szereg liczb z innych krajów, nie biorąc pod uwagę specyfiki, tradycji danego państwa w relacjach z Kościołem, pomijając inne związki. Przez długi czas trwał impas w rozmowach, aż wreszcie rząd zgodził się na procent pośredni. Jeśli ktoś daje własne pieniądze, chciałby wiedzieć co się z nimi dzieje. Jasność sytuacji zapobiega od podejrzeń o nieuczciwe wydatki z przekazanych pieniędzy.
    Podobnie, ale nie tak samo jest z maturą z religii, tu Kościół poległ od własnej broni, znów trzymając się zasady autonomii, choć sam w innych kwestiach, w uchwalaniu prawa, tę autonomię narusza.
    Przedstawiona sytuacja matury z religii jest różna w innych pańsatwach, więc podane przykłady niczego nie wyjaśniają, nie ma bowiem jakiegoś zbliżonego modelu w Europie, na którym Kościól miałby się opierać.
    Ogólnie rzecz ujmując, w każdym państwie, w Polsce też, chętni chcąc się dostać na studia teologiczne nie mają w tym przeszkód, u nas mogą zdawać na uczelni wstępny.
    Tyle że nasz Kościół myli katechezę z religią, a to jest duża różnica.
    Jeśliby na maturze miałaby byc religia, która organizuje państwo pod nadzorem, wtedy specjaliści do spraw religijnych musieliby sprawdzić, czy religia uczona w szkole odpowiada definicji tego słowa. A na to Kościół nie chce się zgodzić, bo sam ustala program nauczania, który - potwórzę - de facto jest katechezą. Przykładów jest mnóstwo w wielu publikacjach.
    Kościół w naszym przypadku poległ od własnej broni, bowiem jeśli powołuje się na autonomię względem państwa, państwo również jest autonomiczne względem Kościoła, jeśli miałoby organizować egzaminy maturalne z religii.
    Więc niech Kościół się nie dziwi, że MEN jasno i wyraźnie przedstawił sytuację. Kaprys, że biskupi tak chcą, nie oznacza naginanie prawa.
  • Bartek
    12.06.2013 13:55
    Piszą maturę z religioznawstwa, a nie z religii. To duża różnica.
  • Nikt w Europie..
    12.06.2013 14:00
    nie pisze matury z religii, która faktycznie jest w Polsce katechezą. Nie czytałem, aby w jakimkolwiek kraju była matura z wiary.
  • niezależna
    12.06.2013 19:07
    Kosciół poległ nie od własnej broni , tylko ustaleń okrągłego stołu .Żeby Polska była krajem wolnym , a nie pod rządami spóścizny sowieckiej , to taki temat jak religia na maturze nie istniałby wcale .Wstyd , że o tym trzeba jeszcze przypominać !
  • Wlek
    12.06.2013 20:27
    KAI mąci w głowach.

    1. Sprawdziłem w Internecie, jak rzecz się ma w Belgii. Nie wiem, jak to wygląda w innych krajach.
    2. Jak wynika z podstaw programowych w Belgii program nauki religii zarówno w placówkach katolickich jak i państwowych ma charakter religioznawczy, informacyjny, jako jedna z możliwych propozycji światopoglądowych do wyboru. Nauka religioznawstwa katolickiego jest wyraźnie odróżniana od katechizacji i innych działań formacyjnych. Program adresowany jest nie tylko do katolików, ale również do innowierców, w tym muzułmanów, i do niewierzących. Jego celem nie jest katechizacja ani inne rodzaje działań formacyjnych. Nie zakłada istnienia wiary u ucznia ani na początku ani na końcu jego realizacji. Oto cytat z podstawy programowej:

    Le cours de religion ne suppose la foi chrétienne ni au départ ni à
    l’arrivée. Cours/animation pastorale/catéchèse relèvent de démarches
    propres et distinctes. Il ne s’agit donc pas d’initier à la foi, mais de
    présenter la foi des chrétiens comme sens possible à l’existence.
    L’élève, mieux informé, pourra choisir en connaissance de cause.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg