• 0987
    18.05.2014 15:15
    Automatyzacja postępuje od czasu wynalezienia koła.
    Z tym, że w ostatnich czasach coraz szybciej.
    Kiedyś mieliśmy szewca i krawca na każdym rogu, dziś obrania i obuwie produkują maszyny.
    Garncarz, praczka, akuszerka, zdun zostały wyeliminowane.
    Pojawiły się jednak nowe zawody, a życie stało się łatwiejsze.
    Nadal kupujemy produkty i usługi, sami też uczestnicząc w produkcji produktów czy usług.
    Gdy zautomatyzujemy wszystko, stracimy pracę.
    Można sztucznie utrzymywać fabrykę mioteł, czy usługi przelewania pustego w próżne. Być może na tym będzie polegać zatrudnienie w przyszłości.
    Innym sposobem będzie nauczenie radzenia sobie samemu- zamiast kupować prąd z elektrowni, dynamo na korbkę i do roboty...;)

    Może brzmi to humorystycznie, ale problem jest poważny w skali globalnej.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg