• _jasiek
    24.02.2016 18:46
    _jasiek
    No i co z tego? Ile można to wałkować? Lewakom bym się nie dziwił ale tu?
    • odpowiedź
      24.02.2016 20:42
      Prawda boli tylko szatana.
      Nawet niewygodna prawda jest lepsza od wygodnego kłamstwa.
      • er
        24.02.2016 22:42
        Przypominam, że w XVI wieku astronomia nie była jeszcze w pełni samodzielną nauką i bardzo często opierała się na wątpliwych spekulacjach filozoficznych. Często uzasadnienia tych teorii były gorsze niż potępienie. Dlatego też nie można tego oceniać w proporcji 1:1 z czasem dzisiejszym.
      • er
        24.02.2016 22:47
        Swoją drogą: ciekawe dlaczego Kościół potępił" tezy Kopernika" dopiero gdy debatował z Galileuszem? Więcej informacji na temat (żeby naprawdę nie popadać w głupi symplicyzm): http://www.newadvent.org/cathen/04352b.htm. Kościół wobec nauki prezentował postawę historycznie wybitną.
      • _jasiek
        25.02.2016 08:37
        @odpowiedź 24.02.2016 20:42 --- Nawet Dzielny Wojak Szwejk zalecał umiar a pańska wypowiedź jest dodatkowo nie na temat.
      • Noel
        25.02.2016 18:44
        "Często uzasadnienia tych teorii były gorsze niż potępienie." - ta, bo zawsze lepiej jest zakazywać niż dowodzić błędu.
  • uwaga
    24.02.2016 20:41

    Warto wspomnieć, że Polacy uważali Kopernika za Niemca. Dzisiaj aż trudno w to uwierzyć.
    Przykładowo, cytuję B. Chmielowskiego:
    "SYSTEMA COPERNICANUM, nie dla tego od jego nazwane Imienia, jakby go Mikołaj Kopernik, Prusak z Torunia, Kanonik Warmiński, Anno D. 1543 zmarły, miał zinwentować, ale że mu dał powagę & perfectionem, jako główny suo saeculo Astronom. (...) Gdyby ziemia się obracała, tedyby rzuciwszy kto kamień do góry, albo strzałę prościusieńko puściwszy, niżeliby ten, albo ta na dół padły, powinienby Człek z Ziemią odlecić od nich na kilka tysięcy mil, a przecie często na tegoż który rzuca, albo strzela w górę, znowu padają owe rzeczy do góry rzucone." (NOWE ATENY)

    • Gośćnick
      24.02.2016 23:09
      Poczytaj o Chmielowskim
      • odpowiedź
        25.02.2016 21:15
        Niestety, taki był stan wiedzy i umysłów Polaków w połowie XVIII wieku.
        Benedykt Chmielowski oddawał ówczesnego ducha polskości:
        http://literat.ug.edu.pl/ateny/
    • indris
      27.02.2016 12:55

      "Prusak z Torunia" mogło oznaczać bardziej prowincję z której Kopernik pochodził ( Prusy Królewskie ), niż jego narodowość.

      • adamp_314
        27.02.2016 16:31
        adamp_314
        Dodam, że to tak, jakby ktoś teraz napisał "Mazur ze Szczytna" albo "Wielkopolanin z Poznania"...
      • odpowiedź
        27.02.2016 22:50

        Pani Indris, niestety ówcześni Polacy dystansowali się od N. Copernicusa. Dzisiaj trudno nam to pojąc ale tak było. Co więcej, niemieckojęzyczność domu Kopernika dzięki jego mamie Watzenrode (to nic złego, bo wtedy język niemiecki był urzędowy na Warmii i powszechny na Pomorzu) oraz jego głośny romans z niemiecką gdańszczanką Anną Schilling, tylko utrudniał poparcie jego polskości.

  • Agaton
    24.02.2016 20:53
    Polski Kościół powinien potępić "księgi" IPN.
  • studentka fizyki z UJ
    24.02.2016 22:00
    W roku 1981, Jan Paweł II powołał komisję, która miała ustalić okoliczności skazania Galileusza, za propagowanie teorii Kopernika, i wydać współczesną opinię Kościoła w tej sprawie. Przedsięwzięcie to było nazywane "rehabilitacją Galileusza" (?!), chociaż było jasne, że to nie Galileusz potrzebuje rehabilitacji. Po jedenastu latach, jesienią 1992 roku komisja ta doszła do wniosku, że "błędnym było przekonanie sędziów Galileusza, iż wydanie zakazu nauczania teorii Kopernika było ich obowiązkiem i że ten sam błąd kazał im także zastosować wobec Galileusza karę dyscyplinarną, która przysporzyła mu wiele cierpień", i następnie komisja rozwiązała się. Czyli nic o tym, że Galileusz miał rację uznając Teorię Heliocentryczną za słuszną, lecz tylko, to, że komisja popełniła błąd uważając, że ma obowiązek potępić Galileusza.
    Kopernika chyba Kościół nie musi rehabilitować, bo gdyby tak, to "specjalnej komisji" zajęłoby to zapewne cały wiek.
  • _jasiek
    25.02.2016 08:30
    Pańskie reakcje sprawiają mi niekłamaną satysfakcję.
  • chordad
    25.02.2016 08:46
    skoro teoria kopernikańska "jest całkowicie sprzeczna z Pismem Św", a jednak okazała się bardziej zgodna z rzeczywistością niż dekrety "świętego oficjum",
    to czy to znaczy, że "Pismo Św. jest całkowicie sprzeczne z rzeczywistością" ??? :P
    • sc
      25.02.2016 11:14
      na pewno oznacza że Pismo św. nie jest podręcznikiem do astronomii, kosmologii, biologii itp. - nie mniej przypominam też, było tak że w kwestii kopernikańskiej Kościół stał naprzeciwko całego naukowego świata, teoria heliocentryczna budziła ogromne kontrowersje wśród naukowców, a sprzeciwiał się jej np. Kartezjusz, uważany za prekursora oświecenia (!);
      • Nick
        25.02.2016 17:04
        No i co w związku z tym?
      • adamp_314
        27.02.2016 17:03
        adamp_314
        @sc

        "[...] sprzeciwiał się jej np. Kartezjusz"

        Nigdy o tym nie słyszałem. Pogooglałem więc sobie. Bardzo ciekawe - okazuje się, że Kartezjusz był jednak zwolennikiem heliocentryzmu, na nim oparł swoje dzieło "Świat". Jednak na krótko przed drukiem dowiedział się o skazaniu Galileusza. Mocno się tym wystraszył i poprzerabiał gotowy rękopis.

        źródło: http://plato.stanford.edu/entries/descartes-works/

        Dodam od siebie, że wcale mu się nie dziwię. Hierarchia kościelna używa różnych argumentów naukowych - w tamtych czasach na przykład: Galileusza potraktowano stosunkowo łagodnie: knebel+areszt domowy+klepanie paciorków. Mniej szczęścia miał Giordano Bruno - skończył na stosie. Nie każdego stać na takie bohaterstwo, mnie na przykład zdecydowanie nie.

        Przy okazji gratuluję odwagi redaktorom GN w opublikowaniu tego tekstu. Na pewno warto podobne rzeczy jak najczęściej przypominać by zdać sobie sprawę z tego ile warta może być propaganda, że to czy owo jest niezgodne z Pismem Świętym czy z wiarą. Na szczęście metody teraz są bez porównania łagodniejsze - głównie erystyka i szczucie "wrogów Kościoła"...
  • Nie Lewak
    25.02.2016 19:37
    Pismo Św. jest prawda dla ok 33% populacji ludzi na Ziemi. Tylu jest chrześcijan. Ot, taka 33 procentowa "prawda". Katolików jest ok. 17,8% populacji ludzi na Ziemi. Przedstawiana przez nich "prawda" - to taka na 17,5%. Dobrze, że jest NAUKA. Też się myli nim dojdzie do PRAWDY - tej na 100%. Ale jednak te 100% PRWDY w końcu osiąga!
  • Bezimienny
    25.02.2016 20:32
    Bezimienny
    Ad. Nie lewak... Otóż jesteś w błędzie. Stały rozwój nauki wskazuje, że nauka nigdy nie osiąga 100% prawdy. Inaczej ten rozwój wiedzy byłby niemożliwy. Bo jak znamy 100% prawdy, to nie ma czego rozwijać. Nie tak?

    Nauka ciągle się rozwija i zgłębia prawdę o świecie. Ale tak naprawdę to nawet nie możemy powiedzieć, w jakim procencie tę prawdę o świecie poznaliśmy. Pomijam tu pomysły jakiegoś matrixu, oszustwa, ale chodzi mi o zwyczajny rozwój wiedzy. Skoro nie wiemy gdzie jest koniec, nie wiemy gdzie w tej drodze do końca jesteśmy.

    Z innej beczki, już odnosząc się bardziej do artykułu. Trzeba pamiętać, że dzieło to drukiem ukazało się w 1543. Dziesięć lat wcześniej, jej treść została zreferowana papieżowi. I co? Nic. Na indeks dzieło trafia dopiero w 1616. Co się stało? W międzyczasie była sprawa Galileusza.

    Co to ma do rzeczy? Otóż dzieło Kopernika przedstawiało pewną teorię naukową. Natomiast w czasach Galileusza zaczęto z tej teorii wyciągać wnioski teologiczne. I stąd całe zamieszanie z wpisaniem na indeks...

    To podobnie jaz z teorią Darwina, ze człowiek pochodzi od wspólnego z małpą przodka. To teoria naukowa, łatwa do wprzęgnięcia w teologię. Bo przecież to tyko uwydatnienie prawdy zawartej już w jednym z opowiadań o stworzeniu świata, ze człowiek jest cząstką świata przyrody (stworzenie człowieka z prochu ziemi). Ale teoria ta (Darwina) stała się dla ateistów argumentem, że ... nie ma Boga. No bo skoro człowiek wyewoluował, Bóg nie jest potrzebny...

    Sporo na ten temat (sprawy Kopernika i Galileusza) książek już powstało, nie będę ich tu streszczał, bo czytałem je dość dawno. Ale zainteresowanym radzę poszukać...

    • ironia
      25.02.2016 21:26

      Najzabawniejsze jest to, że Nicolas Copernicus (przyznają się do niego Czesi, Polacy i Niemcy) naprawdę mylił się.
      Słońce nie jest centrum wszechświata i w dodatku planety nie krążą dookoła niego po orbitach okrężnych lecz po eliptycznych.
      Szkoda, że wtedy Kościół nie dostrzegł usterek merytorycznych ale czepiał się niezgodności z poetyckimi opisami w Biblii.
      http://www.wbc.poznan.pl/Content/2000/directory.djvu

  • Nie Lewak
    25.02.2016 21:58
    Bezimienny co Ty pleciesz?

    Moim zdaniem Kopernik ma na 100% rację, samoloty potrafią latać - na 100%. Wymieniać dalej nie będę bo nie wiem kiedy bym skończył!

    Proszę o inne argumenty bez sofizmatów!
  • Nie Lewak
    25.02.2016 22:21
    Bezimienny! Ciąg dalszy do Ciebie!
    1) Mój komentarz bardziej odnosi się bardziej "do dzisiaj" niż do wtedy (XVI-XVII w.) Zresztą wszyscy komentatorzy swoimi opiniami działają na "dzisiaj"!.

    2)Cytat: "Inaczej ten rozwój wiedzy byłby niemożliwy. Bo jak znamy 100% prawdy, to nie ma czego rozwijać. Nie tak?"

    Nie wiem skąd wierzący wg ich "wiedzy" (chyba wiary?) na 100% "wiedzą", że "PAN BÓG" stworzył Świat?
    Na prostsze pytania:
    - co jest w czarnych dziurach?
    - jak działa grawitacja?
    - jak leczyć nowotwory i inne śmiertelne choroby?
    Czemu na te, o wiele prostsze pytania stopniowo,zgodnie z prawdą odpowiada nauka, nie odpowiada natomiast żadna prawda religijna, ani pseudonaukowa teologia katolicka i żadna inna.
  • Nie Lewak
    25.02.2016 22:42
    Cytat Bezimiennego "Ad. Nie lewak... Otóż jesteś w błędzie. Stały rozwój nauki wskazuje, że nauka nigdy nie osiąga 100% prawdy."

    Odpowiedź poniżej powinna być pierwszą z moich kolejnych!
    Zgadzam się z Bezimiennym, że "nauka nigdy nie osiąga 100% prawdy". Twierdzę jednak, że nauka nas do PRAWDY nieustannie zbliża :)!
    Religie (wszystkie!)nie przedstawiają żadnych prawd! Religie przedstawiają tyle prawd ile ich jest (obecnie ok. 4000)!

    Czy osiągniemy kiedyś absolutną PRAWDĘ?
    Pewnie nie. Ale moim zdaniem, powinniśmy się z tym faktem dawno pogodzić i żyć miłością i wyrozumiałością do innych ludzi.
    • p2p
      27.02.2016 09:35
      Otóż Panie Ateisto dowie się Pan 100% prawdy tylko po śmierci kiedy stanie Pan przed Bogiem, w którego istnienie Pan nie wierzy.
      Polecam obejrzenie poniższego filmu, świadectwa byłego zdeklarowanego ateisty...
      https://www.youtube.com/watch?v=tyVG1bWXr5I
      • Nie Lewak
        27.02.2016 14:52
        Otóż Panie p2p może będzie tak, że to Pan stanie Pan przed Bogiem - jakimś innym, w którego istnienie Pan nie wierzy.

        Moje teksty i poglądy dzisiejsze są świadectwem zdeklarowanego katolika (kiedyś oaza, pielgrzymki itp.). Zaręczam, że gdybyśmy mieli się licytować to więcej zdeklarowanych wierzących zostaje niewierzących zostaje niewierzącymi w różnym stopniu: agnostycy, ateiści.
        Więcej ludzi daje świadectwa niewiary.

        Ale zaczął Pan swój komentarz jakby nie na temat. Bo co z tego że pisz teista, ateista, agnostyk, deista itp. Co z tego, że pisze górnik, poeta, kowal, profesor.

        Proszę się odnieść do meritum. Gdzie jest w moim komentarzu brak faktów?
  • Gość
    29.02.2016 10:58
    Dziś wiemy, że ani Słońce nie krąży wokół Ziemi, ani Ziemia wokół Słońca. Oba ciała krążą wokół środka ciężkości układu słonecznego. Ten środek czasem znajduje się wewnątrz Słońca (ze względu na jego dominującą masę), a czasem poza nim:)
  • trzinaalli
    01.03.2016 13:14
    Jednak w pewnym sensie, że tak powiem "duchowym" i "filozoficznym", Ziemia nadal jest i zawsze była centrum Wszechświata. I w tym sensie Pismo święte ma rację, a nie w tym co wokół czego krąży. Bo z puktu widzenia naszego zbawienia nie ma to zadnego znaczenia. Jak już tutaj ktoś zauważył Pismo święte nie jest podręcznikiem do astronomii. Przecież dla nas, żyjących na NASZEJ Ziemi, to Ziemia jest naszym centrum, a nie nawet (też nasze) Słońce.
    Samo wyrażenie "centrum Wszechświata" jest tylko pojęciem filozoficznym i teoretycznym, bo nie jest możliwe jego rzeczywiste ustalenie, nie znając rozmiarów Wszechświata.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg