Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.
BTW - nierozsądna ta konkluzja artykułu, "Pozostaje się zastanowić: co ja zrobiłbym na ich miejscu? Czy wytrwałbym przez 8 godzin bez technologii, tylko sam ze swoimi myślami?". No chwila moment, przecież mieli do dyspozycji cały wachlarz aktywności (zarówno tych domowych jak i dot. załatwiania jakichś spraw "na zewnątrz"), to nie była jakaś pustelnicza kontemplacja. Mnie tam by to nie przeszkadzało, dostać "za friko" (tzn bez konsekwencji w miejscu pracy) wolne 8 godzin w ciągu dnia do robienia wszystkiego poza czynnościami/rozrywkami z użyciem elektroniki? Bez problemu bym sobie poradził.
Aczkolwiek nie popadałbym w wenclowską pychę z tego powodu, bo jest jeden czynnik o którym chyba mało kto pamięta - teraz elektroniczny kontakt staje się częstokroć nie tylko opcją, ale przymusem. E-dzienniki, e-learning (nie tylko na studiach, na niższych etapach edukacji też występuje), rejestracja elektroniczna na zajęcia na studiach, składanie wniosków do urzędów przez internet (czy inne dopełnianie formalności) - w efekcie taka elektroniczna aktywność staje się naturalnym i odruchowym kanałem komunikacyjnym. Na obecną chwilę to określenie jest może jeszcze na wyrost, ale za jakieś 20 lat taki eksperyment będzie można porównac z odebraniem komuś mowy (oraz mimiki umożliwiającej jakąkolwiek komunikację) na 8 godzin.