Spędzając większość dnia w pozycji siedzącej przyczyniamy się do wzrostu ryzyka rozwoju nowotworu w naszym organizmie - ostrzegają kanadyjscy naukowcy, których badania ukazały się w piśmie "Cancer Prevention Research".
Szacuje się, że w pozycji siedzącej spędzamy średnio 15,5 godziny dziennie - w pracy, szkole, podczas posiłków, podróżowania czy oglądania telewizji. Wydłużenie tego czasu może sprzyjać stanom zapalnym, a tym samym przyczyniać się do podwyższenia ryzyka rozwoju raka.
Choć o tym, że aktywność fizyczna przekłada się na zmniejszenie m.in. ryzyka raka piersi (o około 25 proc.) i jelita grubego (o około 35 proc.), wiadomo już z wcześniejszych badań, obecnie naukowcy potwierdzili, że znaczenie ma także ilość czasu, który spędzamy siedząc.
Jak wskazują badania, aktywność fizyczna prowadzi do redukcji markerów stanu zapalnego, takich jak białko C-reaktywne (CRP), które bierze udział w mechanizmach odpowiedzi nieswoistej (stanowi ona pierwszą linię obrony przed patogenami). Podwyższone stężenie CRP ma związek ze zwiększonym ryzykiem zawału mięśnia sercowego, a także, o czym świadczy coraz więcej dowodów, z rozwojem nowotworów.
Christine Friedenreich z Alberta Health Services-Cancer Care w Calgary podkreśla, że osoby, których praca wymaga spędzania długich godzin przed komputerem powinny zadbać o regularne przerwy (najlepiej co godzinę), by wykonać krótki spacer po korytarzu. Badacze radzą ponadto, by zamiast komunikacji ze współpracownikami za pośrednictwem poczty elektronicznej odwiedzić ich osobiście.
Astronomowie zapewniają, że miną one naszą planetę w bezpiecznej odległości.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
Szympansy i bonobo rozpoznają widocznych na zdjęciach członków stada niewidzianych od ponad 25 lat.
Jak na razie jego jednym przedstawicielem jest osa Capitojoppa amazonica.
Wilki z obrożami telemetrycznymi pomagają ujawniać przypadki wyrzucania padliny w lesie.