Krowa, gdy czuje potrzebę oddania mleka, wchodzi do boksu, w którym robot namierza fotokomórką jej strzyki i rozpoczyna udój. Takie rzeczy już w Polsce.
Nad Wisłą produkuje się prawie 12 mld litrów mleka rocznie i pod tym względem zajmujemy 4. miejsce w Unii Europejskiej. Przed nami są tylko Niemcy, Francja i Wielka Brytania. W przyszłym roku wartość rodzimego rynku mleczarskiego ma przekroczyć 15 mld zł i będzie to rekordowa kwota w historii polskiego mleczarstwa. Pojechałem na wieś sprawdzić, jak wyglądają mleczne gospodarstwa.
Czasy się zmieniły
Babcia Anna, gdy zamknie oczy, widzi 10 krów, 8 macior i 2 konie. Krowy doi przez dwie godziny, po 30 litrów od jednej. Z mleka robi sery, masło, odstawia na ganek, żeby się skwasiło. Z jajkiem sadzonym smakuje najlepiej, a tych nie brak, bo i niosek ma z 50.
Babcia Anna, gdy otworzy oczy, widzi już tylko 140 krów dojonych przez roboty, co fotokomórką obejmują wymiona, a gdy któraś krasula gorzej się poczuje, wysyłają SMS-a do Jana, syna babci Anny.
– Czasy się zmieniły, wolę nie wchodzić do obory. Stary człowiek pojąć tego wszystkiego nie umie – mówi babcia Anna, chwytając się za głowę.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.