Ponad 2900 nietoperzy zimujących w podziemnych sztolniach i bunkrach na Dolnym Śląska naliczyli przyrodnicy Stowarzyszenia "pro Natura". Znaleźli rekordowo dużo przedstawicieli rzadkich i zagrożonych gatunków takich jak podkowce, nocki orzęsione i nocki Bechsteina.
Jak poinformował PAP w środę Marek Mielczarek, prezes zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOŚiGW) we Wrocławiu, liczenie trwało kilka tygodni. Sprawdzono 150 kryjówek nietoperzy, bowiem zwierzęta spędzają zimę w stanie hibernacji.
Dodał, że zanotowano rekordowo wiele jak na Dolny Śląsk nietoperzy zwanych potocznie również "gackami" - a szczególnie rzadkich i zagrożonych gatunków: 46 podkowców, 18 nocków orzęsionych oraz 23 nocków Bechsteina. Przyrodnicy odnaleźli aż 557 nocków dużych.
"Spokojny i bezpieczny sen w zimie zapewniają nietoperzom specjalne stalowe kraty zakładane przy wejściach do podziemi" - mówił Mielczarek. Montaż i remonty takich zabezpieczeń zostały dofinansowane przez m.in. WFOŚiGW we Wrocławiu i NFOŚiGW.
W 2012 r. takie prace prowadzono w 17 obiektach na Dolnym Śląsku, np. w nieczynnych sztolniach m.in. w Izerach, Karkonoszach i Górach Sowich. Wykonano także zabezpieczenia w wejściach do poniemieckich bunkrów w okolicach Wrocławia i Milicza. Kraty nierzadko ratują nietoperzom życie.
"Zwierzęta zbudzone z hibernacji przez ciekawskich turystów lub zwyczajnych wandali mogą nie przetrwać. W naszym regionie, obfitującym w historyczne ślady kopalnictwa, wiele podziemnych korytarzy zapewnia dogodne schronienie nietoperzom. Niektóre z nich uznano nawet za wyjątkowo cenne w skali całej Europy. Dla ich ochrony powołano obszary Natura 2000" - mówił Mielczarek.
Dodał, że nietoperze w wyniku działalności człowieka należą do najbardziej zagrożonych zwierząt na świecie. Likwidacja terenów podmokłych oznacza dla nich utratę miejsc do żerowania. Groźne dla nich są także skutki chemizacji w rolnictwie i leśnictwie. Niekorzystnym zjawiskiem - według prezesa - jest usuwanie dziuplastych drzew, w których gacki szukają schronienia.
W ubiegłym roku na Dolnym Śląsku naliczono ok. 2 tys. nietoperzy.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.