Znajdziemy w nim jaszczurkę liczącą miliony lat, cesarz Neron używał go do ozdoby broni swoich gladiatorów, a jego lecznicze właściwości wciąż pozostają tajemnicą dla naukowców. Nazywany jest jantarem, dobrym kamieniem, elektronem i złotem Bałtyku.
Pan Bóg uniósł rękę i rozległ się szum. Od północy leciał gryf, który w szponach trzymał ogromny kawał bursztynu, gorejącego niczym złoto w promieniach słońca. Wrzucił go w głębiny skrzącej się w słońcu zatoki i wówczas woda rozprysła się aż do nieba – tak o powstaniu pomorskiego jantaru mówi stara kaszubska legenda. – W rzeczywistości bursztyn bałtycki, nazywany fachowo sukcynitem, powstał najprawdopodobniej około 40 milionów lat temu.
Stanowi skamieniałą wydzielinę obficie żywicujących drzew szpilkowych, umownie określanych sosnami bursztynodajnymi – tłumaczy Joanna Grążawska, kierownik Muzeum Bursztynu w Gdańsku.
Bursztynowi gladiatorzy
Na Pomorzu wytwórczość bursztynnicza zaczęła rozwijać się w pełni już w neolicie. Najczęstszymi znaleziskami z tego okresu są rurkowate i cylindryczne paciorki, okrągłe i owalne zawieszki, wisiorki w kształcie toporka oraz figurki niedźwiedzi, koni i dzików.
– Początkowo wyroby z bursztynu pełniły przede wszystkim funkcje kultowe. Amulety przybierające postać zoomorficzną miały przynosić szczęście w czasie polowania – mówi J. Grążawska. Z czasem sława jantaru dotarła aż na Półwysep Apeniński. Kupcy, szlakiem prowadzącym przez Akwileję, przybywali do Gdańska po drogocenny surowiec, z którego wyrabiano ekskluzywne ozdoby dla rzymskiej elity.
– Popularnością cieszyły się bursztynowe płaskorzeźby w kształcie listków, na których grawerowane były różnego rodzaju sentencje. Służyły one jako zaproszenia wysyłane przez patrycjuszy – informuje J. Grążawska. Na przedmioty z bursztynu stać było tylko najbogatszych Rzymian. „Osiągają one taką wartość, że kosztują znacznie więcej niż w pełni sił niewolnicy” – pisał Pliniusz Starszy.
Wielkim miłośnikiem jantaru był cesarz Neron, słynący z ekstrawaganckich pomysłów. Wysłał on po złoto Bałtyku jedną z największych starożytnych ekspedycji. Na cześć powracających kupców urządził wielkie igrzyska. Wzięli w nich udział gladiatorzy, których broń przyozdobiona była bursztynami.
Jantarowa mikstura
– Bursztyn od niepamiętnych czasów wykorzystywany był także w medycynie – podkreśla J. Grążawska. Stosowano go m.in. w dolegliwościach związanych z bólem żołądka i zębów oraz chorobach serca. W zbiorach Biblioteki Uniwersyteckiej w Uppsali do dziś zachowała się mikstura nasercowa stworzona przez Mikołaja Kopernika, której jednym ze składników jest właśnie bursztyn. Na terenie Kaszub jantarem leczono reumatyzm, a nawet bezpłodność.
– Dym z palonego bursztynu pomagał także przyśpieszyć poród i łagodzić ból kobiety oraz chronić noworodka przed „złym urokiem”. Przy domostwie zakopywano jantarowe bryłki aby „się darzyło”, a dzieciom zakładano kulki z bursztynu pełniące role gryzaka, które miały niwelować bóle przy ząbkowaniu. Czy lecznicze właściwości jantaru należy włożyć między bajki?
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.